Vortex86-DX

Udało mi się ostatnio kupić na Allegro taką ciekawostkę - komputerek zbudowany w oparciu o SoC Vortex86-DX. Stosując bardzo swobodne porównanie, można by w mim widzieć przodka Raspberry Pi, tyle tylko, że zbudowanego na procesorze x86. Komputerek posiada cały zestaw standardowych "pecetowych" peryferiów: USB, Ethernet, audio, VGA, RTC, port równoległy i szeregowy, a do tego złącza klawiatury i myszy AT. Jest też złącze z kilkudziesięcioma pinami GPIO.

Urządzenie bez problemu udało mi się odpalić. Na znajdującym się w zestawie module pamięci flash (EmbedDisk 128MB) znajdował się Windows CE

6, który wystartował bez problemu.

Tak się teraz zastanawiam: czy dałoby się na tym odpalić jakiegoś w miarę współczesnego Linuksa? Chodzi mi rzecz jasna o pracę bez GUI. Jest szansa, że jakiś standardowy, współczesny Debian się na tym zainstaluje i pozwoli korzystać z dostępnych peryferiów, czy raczej powinienem się spodziewać problemów? Ktoś miał do czynienia z takim sprzętem?

Reply to
Atlantis
Loading thread data ...

Z tego co widzę po specyfikacji (600 MHz - 1 GHz, max 1 GB RAM), nie powinno być problemu nawet z jakimś lekkim GUI (np. xfce). Ile masz tam RAMu?

Zainstalowałem współczesnego Debiana z kernelem 4.x na Jornadzie 720 (32 MB RAMu, procesor ARM 206 MHz), więc też się dało, ale komfortu pracy tam nie ma, głównie przez bardzo wolne I/O i mało RAMu. Do edycji tekstu, przeglądania stron linksem (tekstowo) i pracy zdalnej (ssh) się nadaje, ale niestety wiele więcej się nie da.

Dodatkowym problemem była konieczność wprowadzenia paru zmian, żeby odpalić binarki skompilowane dla architektury armel (procesor nie obsługuje trybu Thumb i nie ma instrukcji BX, więc trzeba było ją emulować w jądrze) i napisania paru driverów (głównie do baterii). Na x86 odpadnie Ci ten problem. Zakładając oczywiście że kernel ma wsparcie dla tego Vortexa, ale podejrzewam że ma.

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2017-01-05 o 13:29, Adam Wysocki pisze:

Przynajmniej 256MB. Nie pamiętam już dokładnie która to wersja, a była też 512MB. Chodzi o ten moduł:

formatting link

Pytam ze względu na informacje umieszczone na tej stronie:

formatting link
Wygląda na to, że były dostępne jakieś oficjalne (?) wersje Debiana dla tych urządzeń, ale na liście obsługiwanych wersji znajdują się dość stare wydania. Stąd moja wątpliwość co do tego, czy uda się "z marszu" zainstalować na tym normalnego Debiana.

Nie mam zamiaru pracować na tym za pomocą GUI. Prędzej coś w rodzaju substytutu Raspberry Pi - sterowanie czymś za pomocą jakiegoś skryptu, praca zdalna przez ssh, ewentualnie sterowanie tym przez lokalną konsolę. Byłoby miło, gdyby dało się sterować tymi GPIO. ;)

Reply to
Atlantis

W dniu czwartek, 5 stycznia 2017 14:03:57 UTC+1 użytkownik Atlantis napisał:

Wrzuć instalke debiana z netinst czy jakąś minimal i bedziesz wiedział wszystko.

formatting link
powinny bez problemu zadziałać. Jesli nie to mysle ze jak zainstalujesz te na jakims laptopie i sklonujesz dysk to tez zadziala.

Linux wybredny na tym poziomie nie jest o ile ten vortex jako tako z dosem byl kompatybilny.

128MB ram starczy na to samo co robi sie na malinie. I pewnie będzie podobnie szybkie co malina. U mnie PIII 500MHz jest pi*oko 3x szybsze od maliny 700MHz...
Reply to
sczygiel

W dniu 2017-01-05 o 14:15, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Tam jest 128MB pamięci FLASH (w postaci specjalnego modułu, podpiętego do magistrali IDE. RAM-u jest nieco więcej - 256MB albo 512MB (w tej chwili nie pamiętam, którą wersję posiadam). Te 128MB wystarczą na podstawową instalację Debiana bez GUI? Właściwie wszystko na czym mi zależy, to konsola, sshd i jakieś podstawowe narzędzia (cron, python, gcc).

Gdyby jednak miało się okazać, że 128MB to za mało na Debiana, to co powinienem postawić? Ewentualnie zawsze mógłbym tam podłączyć jakąś kartę CF, ale to wymagałoby już skombinowania jakiejś przejściówki (złącza na tej płytce mają mniejszy raster, niż w przypadku standardowych płyt głównych).

Reply to
Atlantis

W dniu 05.01.2017 o 13:03, Atlantis pisze:

[ciach]

Zrób sobie swojego linuxa buildrootem, będzie w nim tylko to co potrzebujesz, bez pierdyliona zbędnych paczek jak w Debianie, tu masz nawet gotową konfigurację pod te procesorki;

formatting link
takie minimalistyczne komputerki to jest najlepsze rozwiązanie.

Reply to
Jakub Rakus

Jak instalowalem podstawowa, minimalna instalke Debiana (instalatorem) na czyms podobnym, to 512 MB nie wystarczylo, wiec uzylem tego wbudowanego DOM (Disk On Module) na rootfs, a pendrive'a na /usr i /var. Nie jest to przez to demon szybkosci, ale swoje zadanie spelnia.

Filesystem Size Used Avail Use% Mounted on /dev/sda1 464M 357M 79M 82% / udev 10M 0 10M 0% /dev tmpfs 24M 268K 23M 2% /run tmpfs 5,0M 0 5,0M 0% /run/lock tmpfs 147M 0 147M 0% /run/shm /dev/sdb1 1,4G 410M 879M 32% /usr /dev/sdb2 1,9G 552M 1,2G 32% /var none 116M 0 116M 0% /tmp

Tu nie ma prawie nic - jest tylko Debian 8.5 i jakies drobiazgi.

Jak chcesz zrobic malutka instalke, to zainteresuj sie programem debootstrap - minimalny obraz najnowszego Debiana, stworzony przez niego, to bylo ok. 300 MB (dla ARM, ale dla x86 powinno byc podobnie).

Hmm... tego nie wiem, ja jestem zatwardzialym Debianowcem (i troche nad tym ubolewam) :)

Chyba wiem jakie - mialem gdzies taka przejsciowke, sprzedawali jako przejsciowke do... Atari, Amigi, Neoware? Cos takiego.

Za to mam bardzo zle doswiadczenia z bootowaniem z CF. Nigdy, na zadnej posiadanej karcie, nie chcialo mi to dzialac. Jak juz mini-bios wykryl w ogole karte, to bootloader nie mogl jej odczytac.

Za to mam dobre doswiadczenia z malymi SSD w formacie... nie pamietam jakim, ale mniejszym niz zwykle IDE, i z przejsciowka. Tyle ze to juz na PC i SATA...

Reply to
Adam Wysocki

Mi zawsze najwygodniej bylo instalowac na takich urzadzeniach przez PXE (bootowanie przez Ethernet) - jesli tylko wspieraly. Stawiasz serwer DHCP, w ktorym wskazujesz adres i sciezke na TFTP, stawiasz serwer TFTP i tyle. Jest to dobrze opisane w sieci.

Reply to
Adam Wysocki

No to pojdzie. Jornada ma 32 MB i to jest bol, ale tez starcza. Tylko instalacja czegokolwiek zajmuje z godzine (tyle trwa "Building dependency tree"), bo swapuje na karcie CF, wiec po prostu sciagam pakiety razem z ich zaleznosciami i recznie instaluje (dpkg -i) - szybciej. Ale Jornada to sprzetowo / wydajnosciowo ze dwie klasy nizej niz ten Vortex.

W sumie mam cos podobnego. HP T5000 (to zwraca dmidecode, dokladnego modelu nie pamietam, bo stoi pod biurkiem w pracy). CPU Transmeta Crusoe

800 MHz, 256 MB RAM, 512 MB flash (to ten z tym pendrivem, o ktorym pisalem w poscie nizej). Debian 8.5. Jako kontroler dwoch malo zasobozernych procesow sprawdza sie OK.

Strona jest chyba troche stara - nie ma tam info, ze nowsze Debiany nie zadzialaja, tylko ich pewnie jeszcze w czasie jej tworzenia nie bylo.

Obstawiam ze powinno sie udac.

Z GPIO nie wiem (moze jest jakis modul), ale reszta powinna sie udac :)

Reply to
Adam Wysocki

W dniu 2017-01-06 o 00:18, Adam Wysocki pisze:

Muszę się właśnie zorientować, czy to złącze na płycie to standardowe gniazdko do podłączenia taśmy dysku 2,5", czy jednak coś innego. Minęły lata, odkąd ostatnio miałem w rękach dysk 2,5" z interfejsem IDE. ;) Wtedy faktycznie amigowe akcesoria powinny pasować. W pewnych projektach możliwość zastosowania HDD zamiast pamięci flash może być nawet zaletą...

Ja nigdy nie miałem z tym żadnych problemów, chociaż nie używałem jeszcze kart CF z Linuksem. Kiedyś z sentymentu odbudowałem swojego pierwszego peceta (Cyrix 6x86 133 MHz). POnieważ oryginalny dysk twardy padł lata temu, a je nie chciałem szukać na Allegro zamiennika o rozmiarze obsługiwanym przez BIOS (który pewnie po jakimś czasie i tak by padł), zamówiłem przelotkę IDE-CF. Komputer nie jest co prawda zbyt często włączany, ale karta do dzisiaj działa z Windowsem 95. Komputer z miejsca wykrył kartę i pozwolił na niej zainstalować system.

O ile dobrze pamiętam, we wczesnych netbookach Ausus Eee PC stosowano jakieś dziwne dyski SSD. Były montowane na modułach w formacie miniPCIe, ale z całą pewnością nie było to mSATA. Co więcej - fabrycznie montowane dyski (były dwa) pracowały na jednej magistrali IDE. Istniała też możliwość zainstalowania dysku SATA (ale nie w standardzie mSATA), ale wtedy dominował on magistralę, która przełączała się w odpowiedni tryb i drugi z fabrycznych dysków nie był już wykrywany. Chińczycy chyba jeszcze do dzisiaj sprzedają dyski SSD kompatybilne z tą serią laptopów

- jakiś rok temu przeprowadziłem taki upgrade. Teraz mój Eee PC 901 dysponuje całkiem szybkim dyskiem 64GB, pozwalającym mu na całkiem wygodną pracę pod Debianem.

Po tej przeróbce zostały mi dwa oryginalne dyski PATA. Wątpię jednak, że dało się gdzieś dostać przelotkę pozwalającą na ich podłączenie do standardowej magistrali. Z punktu widzenia obecnie obowiązujących standardów są piekielnie wolne, ale do jakiejś automatyki mogłyby się nadać. ;)

Reply to
Atlantis

W dniu czwartek, 5 stycznia 2017 18:40:17 UTC+1 użytkownik Atlantis napisał:

Ah rzeczywiście cienko z "dyskiem". I pewnie USB nie ma więc sie za bardzo nie na rzeźbi?

Tutaj ktos wspomina że minimalna instalacja to 900MB:

formatting link
Ja bym to przyciął mocno ale nie sądzę aby po wyrzuceniu manuali, ikonek, tłumaczeń dało się _standardowy_ system zmieścić w 200MB.

Pewnie jakby postawić naprawde ograniczony system to by sie dało.

Spróbuj uruchomic instalatora DSL-a:

formatting link
Lista pakietów szeroka nie jest ale jak juz postawisz dsl-a to potem mozna doinstalowywać i przycinać kolejne pakiety:
formatting link
Jak korzystalem z zaurusa to tam było właśnie coś koło 128MB flasha. I zeby system byl jako taki calosc byla na kompresowanym filesystemie cramfs czy jakos tak.

Spróbuj z tym DSL-em. To debian tylko maksymalnie poprzycinany.

Reply to
sczygiel

Tylko mam wrażenie że Atlantis nie pyta czy pójdzie w sensie czy na tym linux zadziała tylko raczej pyta czy bedzie działać bez grzebania. Bo ta joranda to pewnie miała mniej lub bardziej dedykowany installer czy zestaw inicjalny pakietów albo od biedy jakis walkthrough jak zainstalowac bootloader, filesystem, zestaw podstawowych pakietów itp...

Bo w sumie mozna miec "linuxa" w postaci kernela i busyboxa. Ale fun z tego raczej mały :)

Reply to
sczygiel

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.