mój glaxy i5700 wylądował w zupie. Bateria wyjęta, w srodku ne widać wilogoci. Predmuchałem zimnym powietrzem /suszarka/ , teraz suszę na powietrzu. Co jeszcze powinienem zrobić ?
PS. Może mnie ktoś podratować instrukcją montażu /demontażu ?
mój glaxy i5700 wylądował w zupie. Bateria wyjęta, w srodku ne widać wilogoci. Predmuchałem zimnym powietrzem /suszarka/ , teraz suszę na powietrzu. Co jeszcze powinienem zrobić ?
PS. Może mnie ktoś podratować instrukcją montażu /demontażu ?
W dniu 2010-09-22 19:11, Marek pisze:
Kąpiel w wanience ultradźwiękowej.
Ja kiedyś przez roztargnienie zostawiłem na zewnątrz odbiornik GPS (taki na Bluetooth). Pech chciał, że w nocy spadł obfity deszcz i nazajutrz znalazłem go całego zalanego. Szczęście w nieszczęściu, że zostawiłem go włączonego i bateria wcześniej zdążyła się rozładować. Nie mając już wielkiej nadziei (i mentalnie nastawiając się na zakup kolejnego urządzenia) rozkręciłem go. Rzecz jasna w środku było pełno wody. Delikatnie go przetarłem, pozwoliłem wyschnąć, potem przeczyściłem alkoholem (waciki do dezynfekcji ran) i pozwoliłem wyschnąć jeszcze raz. Działa do dziś, chociaż od feralnego zdarzenia minął grubo ponad rok.
jaka to była zupa ?
Dnia Wed, 22 Sep 2010 21:08:20 +0200, VSS napisał(a):
grochówka ;) = dość gęsta. W srodku widocznych zachlapań nie widać.
Gęsta.
Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:jy17e2qa07ah$. snipped-for-privacy@40tude.net...
Przy jedzeniu się nie gada :) Miałem dawo temu naprawdę pechowego siemensa me45. Wypadł mi z tylnej kieszeni ze spodni podczas wciągania na dupę gdy wstawałem z... no ... z kibla... i skubany wpadł do sracza. Rękawica gumowa i wyciaganie. Po wyciągnięciu najpierw pod wodę następnie rozkręciłem gada, wykąpałem w wodzie destylowanej z dodatkiem 5 kropel odrdzewiacza i na koniec kąpiel w preparacie cleanser (do mycia elektroniki). Telefon odżył. Po jakimś czasie dałem go synowi no i go zgubił. Ten telefon leżał w trawie przez ponad tydzień czasu z czego przez dwa-trzy dni padało obficie, jak go znalazłem podczas koszenia to miał krople wody na wyświetlaczu od wewnątrz. Telefon tak jak po aferze pisuarowej po kąpieli zdrowotnej w preparatach ożył ale coż z tego jak tydzień później zapomniała żona przeszperać kieszenie synowi i wylądował w spodniach w pralce. Wypadł z kieszeni podczas wieszania prania. Byłem juz pewien że to koniec ale spróbowałem i... kapiele zdrowotne ponownie pomogły. Kiedyś robiłem wylewkę na balkonie, po rozmowie położyłem obok i strąciłem go niechcący na ziemię. Spadł na kostkę brukową i tylko parę rys powstało. Kiedyś podczas imprezy założyłem się że rzucę nim o ścianę i zakład wygrałem. Z obudowy odprysł malutki fragment plastiku. Teraz telefon ten lezy w szufladzie i wala się z paroma innymi wśród kluczy i innych pierdół. Działa ale bateria już nie trzyma. Zastanawiam się który ze współczesnych telefonów potrafi tyle wytrzymać.
Marek
mój r310 robił za zabawke na basenie, rzucałem nim przez całą długośc basenu, wlatywał do wody i z kolegami robilismy zawody kto prędzej dopłynie i go z dna podejmie. aby było ciężej lądował na głebokości 2,2m a nie na
90cm z drugiej strony basenu. pomijam wypadniecie fona z samochodu przy 90km/h bo własciwie nie odczuł tego przypadku i kilka innych pomniejszych crash testów. a w telefonie skończyła się końcówka mocy co podobno w tym fonie dośc czesty problem.no i cały czas trzyma cene na pazzegro:
Nie liczy sie. Ja taki telefon mylem szczoteczka do zebow i pasta prosto pod kranem bez wylaczania. On mial wszedzie gumy i byl wszystko przezywajacy z definicji.
A widzisz, doczytalem i dodam ze moj to przestal byc uzywalny bo mu sie styki od zasilacza starly od podpinania/odpinania. Ale swoje 7 lat przezyl ze mna :)
Mój po którymśtam myciu pod kranem w końcu zamókł - ale go wysuszylem i potem już jednego rządka pikseli na wyświetlaczu nie było. Działa do dziś, tyle że guma na nim zrobiła się jak plastelina i już niezbyt przyjemnie wygląda.
Mirek.
Mój kolega nie miał tyle szczęśćia, bo mu wpadł... podczas spuszczania wody :D
Mirek.
A widzisz, doczytalem i dodam ze moj to przestal byc uzywalny bo mu sie styki od zasilacza starly od podpinania/odpinania. Ale swoje 7 lat przezyl ze mna :)
Ja mój trzymam na wypadek gdyby do jakiejś centralki alarmowej trzeba było. Mam do niego kabelek RS232. Ma on modem z poleceniami AT i można wybierać z niego numery z podpiętego terminala na RS232. Może się przydać.
Marek
Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@4ax.com...
Mojemu synowi podczas jazdy na rowerze wypadł z kieszeni SGH-P200. Na obudowie ani jednej ryski ale wyświetlacz krew zalała.
Marek
Wiekszość nokii jest tak odpornych jesli nie wszystkie, wiem to z własnego doświadczenia.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.