Musze zrobic w CMOSie ukladzik do obliczania modulu roznicy. Moge zrobic na WO zwyklego roznicowca tylko, ze zasilanie mam 0 i 3.3V wiec 2V-1V da sie zrobic ale 1V-2V to juz nie. Oczywiscie moge dodac komparator i jakies klucze zeby to zaczelo dzialac ale moze jest jakas bardziej "sprtyna" metoda zeby zrobic taki uklad na WO :) Jah ktos ja zna to bede bardzo wdzieczny jesli sie nia ze mna podzieli :)
wystarczy dac pozorna mase na 1.5V i wzmacnaicze chodzace na niskim napieciu, oraz diody shottky'ego - tak tylk ostrzelam..nie myslalem nad dokladnym rozwiazaniem. albo moze 2 wzmacniacze roznicowe (A-B i B-A)? i 2 prostowniki idealne jako sumator? lub zwykly OR na diodach z kompensacja Uf ? zalezy od dokladnosci.. calosc by na 1 poczwornej kostce dalo rady zrobic i na 2 diodach...
Przy pojedynczym zasilaniu to się zrobi dwupołówkowy :-). Dla dodatnich napięć wejściowych na wyjściu WO będzie ~0V i na wyjściu układu będzie jakieś napięcie wynikające z podziału na R, R1 i D1, oraz obciążenia wyjściowego (i dodatkowego spadku na R2). Dla ujemnych napięć wejściowych byłoby ok, gdyby nie fakt, że ich nie będzie z racji pojedynczego zasilania. Proponowałby jednak dać na wyjściu obydwu wzmacniaczy różnicowych diody (tak jak mówiłeś shotky, german) objęte sprzężeniem zwrotnym. Niestety trzeba się będzie liczyć z degradacją napięcia wyjściowego od góry.
0,5mV przy różnicy 2V daje błąd mniejszy niż 0,025%. Wrzuć sobie w google hasło low voltage instrumentation amplifier i zobacz jakie błędy mają niskonapięciowe wzmacniacze pomiarowe. Przy takich wymaganiach musiałbyś użyć np. MAX4195, który przy wzmocnieniu 1 ma błąd nieliniowości 0,01%. A ty potrzebujesz dwóch takich wzmacniaczy różnicowych i nieodwracającego sumatora (czyli błąd 2 x 0,01% + błąd sumatora + offsety itp). Pamiętaj też o tym, że nawet wzmacniacz R2R nie da ci napięć bliskich +/- zasilania, więc na końcach zakresu błąd będzie dużo większy. Z ciekawości przesymulowałem w spice układ złożony z dwóch wzmacniaczy (LM324) różnicowych, sumatora na dwóch opornikach i dodatkowego wzmacniacza do korekcji amplitudy (wszystkie rezystory takie same np.
1k). Zasilanie oczywiście pojedyncze (5V). Liniowość (poza obszarami nasycania obu wyjść wyjść) była całkiem niezła (błąd <2mV), ale niestety pojawił się offset ~30mV (związany z niezerowym minimalnym napięciem wyjściowym wzmacniaczy).
ok dzieki, nie nastroiles mnie optymistycznie ale zawsze to cos, poza tym myslalem ze da sie to jakos sprytniej zrobic hmmm no nic, wrzuce to w cadenca i zobaczymy co wyjdzie :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.