Witam Zrobilem sobie prosty zasilacz trafo toroid + lm317 .. wszystko by bylo cacy tyle ze po przylozneiu "probowki" do uzwojen wtornych (obojetnie ktorego przewodu) swieci w zaleznosci pod wlozenej wtyczki w gniazdku ( wtyczka jest plaska wiec mozna obracac ja) . Raz bedzie to przy wlaczonym zasilaniu (przelacnzik na on) raz przy wylaczonym.
Przelacznik odcina tylko jeden obwod (w zaleznosci jak sie trafi zero lub faze) ...
Przyznam sie jestem tym lekko zdziwoiny. Wczesniej podobny zasilacz tyle ze z mniejszym trafo "kwadratowym" nie robil mi nigdy takich niespodzianek ....
Skad ta roznica potencjalow po stronie wtornej gdy odcieta jest strona pierwotna , czyzby trafo mialo przebicie ?
jesli to ma znaczenie Toroid 19V /2.6A nawiniety w firmie Telto