Tablice informacyjne na przystankach tramwajowych

W dniu 2015-12-23 o 10:48, Marek pisze:

No z ust mi o wyjąłeś ;) Bo w gospodarce maksymalnie wolno-rynkowej (której jestem gorącym zwolennikiem!) jest jednak ten minus, że firma może klientów dymać, i dopóki nie złamie prawa - to zyski będą płynąć, choć klienci zadowoleni

*nie* będą. A tak BTW.: Jak ich zadowolić naj-bardziej? Sprzedawać świetny towar, za symbolicznego $ !! No bo jak "darmo" - to zdaje się że gwarancja "nie działa"... W każdym bądź razie replikuję koledze Czarkowi: jednak firma wpierw *musi* patrzeć za tym "obrzydliwym" zyskiem, który jest *celem*, natomiast zadawalanie nabywców jest tylko i wyłącznie *środkiem* do celu osiągnięcia!
Reply to
JaNus
Loading thread data ...

W dniu 23.12.2015 o 13:15, JaNus pisze:

No chodziło o gospodarkę WOLNORYNKOWA, gdzie jest normalna konkurencja, a nie banany i ogórki o odpowiedniej krzywiźnie. Niektórzy klienci są zadowoleni jak dużo przepłacają, choćby za brylanty, nie zawsze ta cena musi być mała. To samo Apple, też drogie, a klient bierze mając wybór czegoś tańszego. Ten dzisiejszy szajs moim zdaniem na krótką metę jest, popatrz na wielkie firmy typu IBM, Sony, Toyota. One dorobiły się robiąc drogo i dobrze! A teraz schodzą pomału na psy.

Reply to
Czarek Grądys

Użytkownik "Czarek Grądys" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:567a9496$0$22821$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

IBM ? Robil drogo, na ile "dobrze" to w sferze pecetow rzecz dyskusyjna, bo wieloaspektowa.

Ale przestal klepac sprzet dla publiki, zdaje sie ze nadal robi dobrze ... i drogo.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2015-12-23 o 13:33, Czarek Grądys pisze:

Taki IBM zaliczył "równię pochyłą" w dziedzinie PC-tów: jakoś nie byli w stanie produkować sprzętu na tyle dobrego, aby klient był zadowolony z dość słonej przecież ceny. I sprzedali ten dział (innych nie!) wraz z prawem do kilkuletniego używania... znaku! Sprzedali to państwowemu (w większości) chińskiemu Lenovo, które stało się największym producentem komputerów na świecie. Jakości chyba raczej *nie* poprawili, ale konkurują głównie niską ceną. Jednak nie zawsze zachodzi równość: chińskie = szajs! - bo nie brak tam firm, których wyroby są coraz lepszej jakości.

Co do "schodzenia na psy" - to jednak czynnikiem który "statystycznie rzecz biorąc" przeważa u klientów chęć kupna, lub niechęć - jest na pierwszym miejscu: cena! Oczywiście niska. A dopiero potem klient się zastanawia nad jej relacją do jakości, o którą wszak musi spytać fachowców!

No i gdy rynek jest zalewany produktami made in China (lub przynajmniej: asembly tamże) - tańszymi znacznie od tych w 99% Made in UE - to te drugie coraz bardziej przegrywają z pierwszymi. Dopóki ciocia-sklerocia Unia nie wróci do korzeni sukcesu gospodarczego, czyli wolnego rynku, niskich i prostych podatków (bez żadnych tam ulg!) - to Chiny, kraj nominalnie nadal komunistyczny! - w końcu rzucą Europę na kolana...

Reply to
JaNus

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.