superheterodyna AM na tranzystorach

Dnia Sat, 19 Dec 2009 14:08:33 +0100, Krzysztof Tabaczyński napisał(a):

Aaaa! cholera, nie dobijaj mnie :)

Reply to
Jacek Maciejewski
Loading thread data ...

Użytkownik "Jacek Maciejewski" snipped-for-privacy@o2.pl napisał w wiadomości news:1hg8p43j2wiyg.g609lcn2oj5h$. snipped-for-privacy@40tude.net...

Nie jesteś osamotniony... Ja swoje pierwsze radio "Stolica" rozebrałem w 1968 roku jak miałem 14 lat.

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Dnia Thu, 24 Dec 2009 00:00:58 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja Tornad snipped-for-privacy@optonline.net nadala:

Tu chodziło o co innego - dopasowanie mocy. Jak głosnik ma X omów, a zasilanie Y woltów to aby dopasować moce stosowani transformator. Inaczej pobór prądu z baterii byłby wiekszy (a moc byłaby tracona na tranzystorach wyjściowych) i efektywność rozwiązania gorsza.

Reply to
Tomasz Szczesniak

Dnia Thu, 24 Dec 2009 01:46:23 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja J.F <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> nadala:

To też. Ale jak masz głośnik który znamionową moc uzyskuje przy

1V/50mA napięcia, a masz baterię zasilającą 6V to lepiej użyć transformatora i z baterii brać 15mA zamiast 50. No i pierwsze tranzystory mocy były mocy tylko z nazwy, wytracanie na nich kilkuset mW dobrze im nie robiło.
Reply to
Tomasz Szczesniak

No ale 50mA przepuszczaly ... ?

Bo tak jak piszesz .. 1V skuteczne, czyli 2.8Vpp, obnizylbym napiecie do 4.5V i byloby w sam raz ..

J.

Reply to
J.F.

Dnia Thu, 24 Dec 2009 11:40:43 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja J.F <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> nadala:

Niektóre z trudem :)

Akurat założyłem amplitudę 1V, czyli 2Vpp. Z jakichś powodów typowym napięciem zasilającym było 6V (a czasami nawet 9V lub 12). Nie wiem czemu, może przy niższm zasilaniu nie udawało się uzyskać odpowiedniej czułości i stabilności układu? No i przy braku tranzystorów komplementarnych prościej jes dać dwa transformatory (sterujący i wyjściowy) + 3 tranzystory (driwer + 2 * końcówka) niż i dwa transformatory niż sporo (zależy od układu) tranzytorów i zero transformatorów. Pomijając fakt, że tranzystor był droższy, to jeszcze był też bardziej awaryjny. A do tego german lubił sobie pływać wraz z temperaturą.

Reply to
Tomasz Szczesniak

No fakt ..

formatting link
trafa o stosownej rezystancji strach podlaczac :-)

A juz pare lat pozniej, TG51-55 - tym Wojciechowski nie bal sie 4A przelaczac :-)

Tez jestem ciekaw. Wydawaloby sie ze germanowym nawet 3V nie straszne ..

Nawet tylko jedno trafo

formatting link
Widze ze raz sprobowali z drugim, ale im przeszlo - za drogo czy wrecz gorzej ?

No wlasnie .. usiluje sobie przypomniec, jak zrobic prosto beztransformatorowca .. i nie bardzo moge, a stare ksiazki gleboko :-)

Ktos pamieta radziecki odbiornik taki zabawkowy .. Zwiezdoczka chyba - jak u niego koncowka wygladala ?

A przy okazji guglania - to mi sie spodobalo - czy to klasa AA ? :-)

formatting link
J.

Reply to
J.F.

Ja go miałem i chyba było BEZ transformatorów. Para komplementarna?

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@4ax.com...

Nie mam dostępu do serwera z obrazkami, ale najprościej: W kolektorze tarnzystora szeregowo dwie diody i opornik do zasilania Dwie bazy stopnia komplementarnego po obu stronach diod (czasem zamiast 2 diod stosowano jedną zenera w kierunku przewodzenia, ew. równolegle do diod opornik zmniejszający napięcie. Stosowano też czasem ujemne sprzężenie zwrotne z wyjścia na bazę pierwszego tranzystora i ew. opornik/kondensator w emiterze. Wszystko jasne?:))

Punkt pracy przesuwał się do klasy A, jesli radio odbierało sygnał (detektor szczytowy na diodzie D2. W celu oszczędzenia baterii.

Reply to
Andrzej

Krzysztof Tabaczyński pisze:

formatting link
Ja tutaj nie widzę żadnego transformatora. Tranzystory wyraźnie germanowe, to idzie poznać. :) Ktoś z was dysponuje może schematem tego odbiorniczka? Sam chętnie zobaczyłbym co to było. ;)

Z radzieckich kitów było jeszcze radio Юность (Junost) 102.

formatting link
Co mnie zastanawia, to ten drugi wystaje się mieć coś wspólnego z radyjkiem Артек (Artek)? Podobny zestaw elementów, niemal identyczny sposób strojenia. Płytka jakby taka jakby trochę podobna. ;) Czyżby to były jakieś pokrewne modele i ten Artek też był sprzedawany jako zestaw do montażu? To by tłumaczyło prostą konstrukcję (bezpośrednie wzmocnienie) skoro w Polsce od początku turystyczne miniaturowe "tranzystory" były robione jako superheterodyny.

BTW ktoś z was miał do czynienia z tymi kolorowymi radzieckimi tranzystorkami? Trochę ich leży u mnie w pudełku. ;) Jak czytać ich oznaczenia? Czy kolor (żółty/czerwony) coś oznacza?

Reply to
Atlantis

Użytkownik "Atlantis" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:hh8cec$jvd$ snipped-for-privacy@nemesis.news.neostrada.pl...

I on chce 34 $? To radyjko nie jest warte 3,4 $...

Pozdrowienia. Krzysztof z Tychów.

Reply to
Krzysztof Tabaczyński

Krzysztof Tabaczyński pisze:

Pewnie liczy na ofertę jakiegoś kolekcjonera, tudzież osobę, która da się ponieść sentymentom. Chociaż byłoby o wiele więcej warte, gdyby nie było złożone. ;)

Reply to
Atlantis

Dnia Sun, 27 Dec 2009 13:09:02 +0100 na fali pl.misc.elektronika stacja J.F <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> nadala:

To już bardzo późny tranzystor a taki 2N35, swego czasu popularny tranzystor końcowy miał aż 100mA i 0.18W mocy kolektora (przy idealnym chłodzeniu), co było naprawdę dużą wartością.

Bo to jako prównywanie ZX-Spectrum i Amigi - zupełnie inna liga :)

Zmiany pojemności złącz, punktów pracy (temperatura - german jest dużo wrażliwszy), zapas na amplitudę itp. drobiazgi mogły powodować, że przy mniejszych napięciach układ nie zawsze prazował zadowalająco. A układy zaislana 1.5V to ja na krzemie robiłem :)

Trzeba trochę pokmbinować z zasilaniem jednego tranzystora w końcówce, upierdliwe to dość, a i w różnych klasach oba pracują (jeden OC, drugi OE)

Przesuwanie punkty pracy, dość sprytne rozwiązanie. W klasie A najwięcej mocy wydziela się na elemencie przy braku sygnału, tem układ przesuwa polaryzację tranzystora w stronę większych mocy przy silniejszych sygnałach. Oszczędność mocy pobieranej z baterii i mniejsze grzanie tranzystora. Oczywiście HiFi z tego nie wyjdzie :)

Reply to
Tomasz Szczesniak

Użytkownik Atlantis napisał:

Zwiezdoczka miała na wyjściu germanową parę komplementarną. Tranzystory MP41 (pnp) i MP39 (npn) o ile mnie pamięć nie myli.

Pozdrawiam Grzegorz

Reply to
Grzegorz Kurczyk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.