Użytkownik "Maciej Sobolewski" <ma snipped-for-privacy@friko5.tnijto.onet.pl> napisał w wiadomości news:d87hob$gjl$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl
Nie tylko dotarłem, ale wręcz z przyjemnością ;-) THX.
A co z whiskers-ami ? Czy te promilowe dodatki Cu i Ni mają stabilizować stop właśnie pod tym kątem? Co z zarazą cynową? (Przemianą allotorpową w cynę szarą w niskich temperaturach)? Dodatki stopowe chronią przez szarzeniem. Nie pamiętam jakie, ale to co na ten temat czytałem wsponinało o znacznie większych zwartościach niż promile.
Dla mnie to lutowanie srebrowe to wymuszona lipa. Mam nadzieję że będize kijowe i się wycofają z tego kretyńskiego pomysłu. Już nawet robienie procesorów bez ołowiu to też niepotrzebny dla nikogo bajer. Niby w jaki sposób miałby ołów z procesorów dostac się do środowiska? Tak samo z polutowanych płytek elektronicznych. Za dużo sobie pozwalają polityczne cwaniaki. No ale to dobrze brzmi, ekologiczne części, produkcja hehe
No, kiedyś wróci do środowiska tak samo jak i my :) Ja się zastanawiam, czy aby jakieś nowe badania nie wykażą, że cyna jest np 2x bardziej toksyczna od ołowiu. Kidyś tak było z dieslami, potem okazało się że sadza z diesla szkodzi bardziej niż śladowe cięzkie metale z benzyny...
niedawno pokazaywali ile olowiu lezy w niekotrych lasach po polowaniach jak podali ile o jest ton to szok, ale zaraz, tez powiedzili, ze olow w postaci takich wlasnie kolek szybko otacza sie warstwa jakas i w zasadzie wogole nie przenika do srodowiska, w zasadzie z tego co mi wiadomo to olow w postaci takich kolek czy tez rtec mona by spokojnie lykac i one by ogranizmowi nie zaszkodzily; co innego gdy wystepuja w placzeniu z jakimis zwiazkami chemicznymi kiedy to sa latwo przyswajane przez organizm
co do polowan, to ciekawe czy UE nakaze zierac potem ten olow, czy moze strzelac tez ze srebra, a moze ze zlota lub wymisla jakis "odpowiedni" stop, ale spoko panowie, jeszcze kilka latek i zapewne UE w tej zbiurotyzowanej i urzedniczej formie przejdzie do niechlubnych kart europejskiej histori
a to nie wiem w takim razie, tak slyszalem gdzies, ale oczywiscie glowy za to nie daje,
wiesz, moglo byc gorzej (znaczy gdyby konstytucja przeszla) tymczasem o ironio glownie socjalisci francuscy ja zablokowali i oby na dobre, to ze to padnie to kwestia czasu, tak samo jak padl poprzedni blok socjalistyczny znaczy ZSRR itp, po prostu prawa ekonomi, a w zasadzie prawa zdrowego rozsadku (w przypadku omawianego tematu prawa fizyki i chemii) nie poddaja sie urzedniczym i ideologicznym przegiecia
Z tym (oraz innymi cynowymi zarazami), to chyba bardziej producenci plytek maja. Oni stosuja czysta cyne do pokryc.
Ten stop, o ktorym pisze, to tak naprawde eutektyka cyna-miedz. Tej miedzi to tak okolo 0.5%. Sa dwa rodzaje stopu.
- zawierajacy 0.6% Cu --> ten stosuje sie jedynie do pierwszego napelnienia tygla
- zawierajacy 0.2% Cu --> ten dodaje sie dla uzupelnienia stanu. Zaklada sie, ze miedz wyplukuje sie z plytek i koncowek komponentow w stopniu wystarczajacym dla utrzymania prawidlowego skladu (04-0,85%). Niklu jest mniej niz 0.1% - ale bardzo podkreslaja, ze ma go byc w zakresie
Slyszales dobrze. Z przemyslu znane sa wypadki "spozycia" metalicznej rteci, nawet 400g, bez zadnych dlugotrwalych skutkow. Dawno temu metaliczna rtec byla stosowana jako srodek przeczyszczajacy. A w kwestii olowiu w paliwie. Ilosci wcale nie byly takie male. W "minionej epoce" benzyna (ta o mniejszej liczbie oktanowej) zawierala
z efektem natychmiastowym. Dlatego napisałem, że efekty są widoczne zaraz, bo zawartość żołądka i jelit wybywa w trybie prawie natychmiastowym przez wszystkie dostępne otwory.
Dawno temu użuywano cynowych i miedzianych naczyń do potraw, ołowianych rur do wody pitnej oraz upuszczano krew na gorączke... A ludzie nie dożywali średnio dłużej niż do 40-50 lat, zależnie od epoki.
wiesz, lapiej tak nie pisz :) bo jak podsumuja kiedys nasza epoke to obawiam sie, ze wyjdziemy o wiele gorzej !!!! bo tu nie tylko o dlugosc zycia chodzi, beda sie smiali w przyszlosci jak moglismy np.(tak strzelam) pic z plastikowych jednorazowych kubkow itp
Użytkownik "Maciej Sobolewski" <ma snipped-for-privacy@friko5.tnijto.onet.pl> napisał w wiadomości news:d87nop$4di$ snipped-for-privacy@nemesis.news.tpi.pl
Nie przepadam za "zielonymi", jednak pod jednym względem ten procentowy udział elektoniki w obrocie ołowiem może być mylący.
Weź pod uwagę, że ołów w akumulatorach, pancerzach kabli (gdzieś się jeszcze stosuje?) itp. jest gromadzony w dużej ilości w jednym miejscu. Zużyty akumulator raczej nie ląduje na wysypisku tylko jedzie do punktu skupu, bo wciąż ma wymierną wartość paru kg Pb powiększoną o ew. 30pln kaucji jakie trzeba dołożyć przy zakupie nowego. Tona starego kabla wydłubanego z kanalizacji czy stop z demontowanej drukarni tym bardziej.
Natomiast tysiące PC-towych płyt głównych super-hiper-turbo-XT dawno wylądowały na śmietniku, bo nikt sobie nie zawracał odzyskiem tych paru g cyny i ołowiu (tudzież miligramów Au, Ag, Ni, itd..) z każdej z nich z osobna. Tani sprzęt AGD ma jeszcze mniejsze szanse na recycling. Podobnie z T.S. Tapicerka z samochodu zostanie wyciągnięta na szrocie i jakoś tam przetworzona. Natomiast kubek po jogurcie (PS, PVC) w najlepszym razie wyląduje w spalarni śmieci. W _zwyczajnym_ razie - w domowym piecu lub na dzikim wysypisku.
Być może zalutowana płytka jest w miarę stabilna chemicznie. Jednak nie zapominajmy, że świeża, gazowana mineralna z metalicznym aromatem wykończyła rzymian ;-) Ołów zalegający na wysypisku będzie się wypłukiwał powoli, ale kosekwentnie. A do tego jest mu zupełnie obojętne, czy to izolowane wysypisko komunalne czy dzikie - przy strumyku w lesie.
Uzytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisal w wiadomosci news: snipped-for-privacy@4ax.com...
Nie mam pojecia ile wazy nabój ale tak ogólnie wydaje mi sie, ze sa to ciezkie rzeczy. Przyjmijmy, ze jeden mysliwy wystrzela 1kg naboi na polowaniu, ze w polowaniu bierze udzial 100 mysliwych i ze jest 10 polowan rocznie. To by byla tona/rok. P.G.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.