specjalny filtr dolnoprzepustowy

Ciężko... Chyba tylko obwód rezonansowy, bo filtry RC wysokiego rzędu tak katują fazę, że szkoda gadać.

Chyba tylko DSP, bo nawet z cewkami wyjdzie jakis wielki rzad - wszak tu jest chyba ze 200dB/oktawe..

Ewentualnie jakimis pochodnymi - linie opozniajace/SAW [nie te czestotliwosci, przelaczane kondensatory..

No chyba ze projekt z teorii sygnalow - wtedy ~20 biegunowy Butterwortha :-)

Swoja droga .. zrobiony w DSP to chyba da sie juz dzisiaj kupic..

J.

Jasne. Ale tam częstotliwość graniczna to 22 kHz a nie 19.

A po co? I tak tego nie usłyszysz.

W odtwarzaczu dobrego filtra nie trzeba - ucho sobie samo odfiltruje.

Natomiast jak sobie radzili z aliasingiem przy nagrywaniu do masteringu to jestem ciekaw.

No i jak wygladaly filtry w nadajniku FM stereo - tam podobne problemy.

Oj, jesli dalej probkuje sygnal to uslyszy ..

J.

tam koszty nie graja takiej roli jak jamniku z bazaru za 20zl ;-) Mogli dawac od poczatku z oversamplingiem.

nie az takie..

nie az takie, tam masz roznice nie 15-19kHz, tylko 20-44.1kHz

Nisko?

Mam wrażenie, że Ty do końca nie rozumiesz, co się dzieje podczas jego dekodowania.

Żeby to było takie proste...

Hmmm...

Chcesz się ze mną licytować? Lojalnie uprzedzam - to nie jest dobry pomysł. Ja budowałem takie dekodery...

Jasne. A teraz weź kartkę, ołówek (żartuję - zdecydowanie prościej użyć arkusza kalkulacyjnego) i spróbuj sprawdzić, co się stanie, gdy na wejście przetwornika A/D, próbkującego z częstotliwością 32 kHz, podasz sygnał o częstotliwości 19 kHz. Z otrzymanych wartości zrób wykres i zanalizuj go. Zapewniam - będziesz mocno zdziwiony wynikiem.

Widzę, że postanowiłeś nie wchodzić w dyskusję.

Zrozumiałeś proces dekodowania oparty na prostej demodulacji sygnału z odtworzoną podnośną. Zapominasz, że we współczesnych dekoderach używa się demodulatora zrównoważonego, który nie tylko odtwarza sygnał dokładniej ale również nie przepuszcza na wyjście sygnału wejściowego (dokładniej: przepuszcza, bo idealny nie jest ale go tłumi w stopniu wystarczającym). Na dokładkę po dekoderze masz jeszcze deemfazę - kiedyś było to 75 us, obecnie chyba 50 us - nawet, jeśli jakieś resztki niepożądanego sygnału przedostaną się na wyjście, to zostaną one stłumione w banalnym układzie deemfazy. Zakładając nawet układ 'klasycznego' dekodera masz poziom sygnału 'pilota' 19 kHz już przy nadawaniu obniżony do -20 dB a układ deemfazy doda kilkanaście (dla stałej czasowej 50 us) lub 20 (dla stałej czasowej 75 us) dB dodatkowego tłumienia.

Owszem - nie będzie. Ale jeśli w sygnale wejściowym przed próbkowaniem będą takie składowe, to w sygnale wyjściowym znajdzie się kilka składowych zupełnie niepożądanych. O częstotliwości niższej a w tym, konkretnym przypadku (sygnał 19 kHz) wręcz o częstotliwościach bardzo dla ucha nieprzyjemnych.

BTW: wyrażenie dla Excela: =sin(a1*2*pi()*19000/32000) umieszczone w komórce b1 i skopiowane przez kilkaset wierszy. W kolumnie a numery próbek od 1 i co 1. Przebieg wyjściowy jest prześliczny :-)

Użytkownik pw napisał:

Pogooglaj o aliasingu a potem wróć.

eL eS

...pozostawieniu wszystkiego ponizej 16kHz bez zmian. Z czescia sygnalu powyzej 16 kHz dzieja sie dosyc ciekawe rzeczy. W matematyke nie wchodzac, widmo tego sygnalu ulegnie "odbiciu", jak w lustrze. Na przyklad sygnal o czestotliwosci 17kHz pojawi sie na wyjsciu jako... 15kHz. 18 kHz zamienia sie w 14 i tak dalej.

Podejrzewam, ze masz na wysciu z radia jakies "smieci" powyzej 16 kHz. Probkowanie z czestotliwoscia 32 kHz przerzuca te smieci nizej, gdzie prawdopodobnie sa maskowane przez jakis inny sygnal. Ale one na pewno nie znikaja...

Bartek.