Sonda2 - może być :)

Ale po co podawać przecież zdecydowana większość lemingów nie będzie wiedziała co z tym zrobić, ona potrzebuję klik w aplikacji albo na stronie i ma działać. Linki do oryginalnych strumieni pr:

mms://stream.polskieradio.pl/program1

kolejne to program2 itd.

Mplayer daje radę z mms://, choć to też jest porypany windowsowy strumień podzielony na chunki.

Ale nawet co z tego, że masz url do strumienia. Co weekend nagrywam z pr kilka interesujących mnie audycji do odsłuchania później. Powiedzmy raz w miesiącu czasami co drugi miesiąc nagrywa się cisza. Nagrywanie polega po prostu na dumpie strumienia do pliku. Nagrywam w piątki wieczorem, soboty i niedzielę co weekend. I jak w piątek wieczorem zrobi się cisza to jest zawsze do poniedziałku rano. Ewidetnie przez weekend nie ma tam obsługi ani dyżuru adminów. Jak coś klęknie to naprawiają dopiero w poniedziałek jak przyjdą do roboty :-). A spróbuj się coś się ich emailem zapytać np. o powtórkową emisję jakiegoś programu. Jeśli już w ogóle dostaniesz odpowiedź to będzie w stylu "nie wiem, nie orientuję się, ja tu tylko sprzątam, najlepiej pisz pan na Berdyczów". Nie wspominając o tym, że email nie podpisany, brak stopki itp. Normalnie gimbaza.

Reply to
Marek
Loading thread data ...

Pan Marek napisał:

Nie zastanawiałem się co kieruje tymi, którzy takie linki zamieszczają, ważne, że dla mnie przydatne. Myślałem nawet, że to norma. Naprawdę wiele takich widywałem. W dużych rozgłośniach publicznych i komercyjnych, w małych amatorskich, bez różnicy. Może bierze się to stąd, że tam nie traktują swoich słuchaczy jak lemingów?

Znam te linki, wielokrotnie z nich korzystałem. Tyle że one właśnie nie zawsze działają. Ten podany jako lewizna wygląda na dużo lepszy streaming. Przy korzystaniu ze stream.polskieradio.pl zawsze musiało upłynąć z pół minuty buforowania, zanim zagrało. To też rekord, wszędzie było szybciej.

Reply to
invalid unparseable

Jarosław Sokołowski pisze:

Da się jaśniej? Każde zabezpieczenie jest do złamania, ale nadal się je stosuje bo powstrzymują "masówkę". Ile osób stosuje owe wtyczki do pobierania streamów? Wczoraj żonie nagrałem płytę do samochodu, 6 kawałków z YT, pobrane plik m4a odtwarzały się w systemowym media playerze ale już ich nie chciał nagrać na CD (nie podał powodu). Ze 2 godziny kopałem w internecie o co chodzi aż znalazłem kolejny poziom zabezpieczeń którego mój downloader akurat najwyraźniej nie zna, dopiero mplayer naprawił pliki i zdekodował je do wav, nagrałem. a już po 30min miałem odpuścić co też zapewne większość ludzi by zrobiła.

Reply to
AlexY

W dniu 15.03.2016 o 17:49, Marek pisze:

Nawet dłubać nie trzeba, program to za Ciebie zrobi

formatting link

Reply to
Czarek

Pan AlexY napisał:

Da się.

A, taraz już rozumiem o co chodziło z tym samochodem. Dziękuję.

Reply to
invalid unparseable

I co mi z jakiegoś exe pod Linuxem?

Reply to
Marek

W dniu 2016-03-16 o 00:44, jakson pisze:

A co z nimi jest nie tak?

Reply to
janusz_k

Użytkownik "Marek"

strumieniowanie.

Błagam, komuś coś takiego jest potrzebne? Taki sam idiotyzm jak w odtwarzaczach mp3. Nie da się wybrać po prostu pliku z wybranego katalogu tylko jakieś skanowanie, sortowanie po danych z metatagach i inne bzdety. Dobrze jak w ogóle jest opcja wyboru po nazwie pliku z wybranego katalogu.

Reply to
re

Użytkownik "Marek"

Przecież lemingi i tak kupią bez względu co ma jaką jakość czy przydatność. Od wielu lat głoszę, że pierwsze prawo konsumenta to "nie konsumować, nie kupować!". Gdyby ludzie nie kupowali sprzętu z DRM nie było by problemu z DRM. Badziewie otaczające nas zewsząd wynika wyłącznie z tego, że konsumenci biernie akceptują to poprzez bezkrytyczne kupowanie.

Reply to
re

Użytkownik "Jarosław Sokołowski"

Niebardo rozumiem, mozna jaśniej?

Reply to
re

Użytkownik "Jarosław Sokołowski"

A czy ktoś wie dlaczego oni to tak robią?

Reply to
re

Może to wina wtyczki? Przy następnym odcinku wypróbuje inne.

pzdr bartekltg

Reply to
bartekltg

W dniu 2016-03-16 o 12:24, Jarosław Sokołowski pisze:

Pewnie chodzi o reklamy. Dostawcy treści za wszelką cenę chcą ich wcisnąć ile się da, a ludzie z tym walczą. Po to się robi własne mechanizmy strumieniowania żeby "skleić" je w całość z wyświetlaniem reklam i nie dać nic za darmo. Do kompletu mechanizmy śledzące, reklama kontekstowa etc. Druga sprawa która mi przychodzi do głowy to zmniejszenie obciążenia infrastruktury. Może małe kawałki da się lepiej zbuforować, może łatwiej się na nich pracuje, może da się coś puścić multikastem. I tak obstawiam że najważniejsze były reklamy, ale kwestie techniczne też mogły się przyczynić.

Kiedyś TVP dawało dostęp do materiałów na vod.tvp.pl bez reklam, a teraz już są. Może sami na to wpadli, może dostali taką funkcję i stwierdzili że z niej skorzystają. Inna sprawa że firm które to robią nie ma dużo (a nawet to chyba jest tylko jedna w Polsce), więc jak już ktoś ma gotową i sprawdzoną technologię to i cenę może dać konkurencyjną, no i jest duża szansa że nie będzie fakapu.

Reply to
Piotr Dmochowski

Pan Piotr Dmochowski napisał:

To nie jest odpowiedź na moje wątpliwości. Gdyby chodziło o sprawy techniczne, to by wszysy tak robili. Tymczasem moje obserwacje są takie, że *wszędzie* jest normalnie, a *tu* się wydziwia. Nie pretenduję do stuprocentowo obiektywnych kalibrowanych pomiarów opartych o próby reprezentatywne. Po prostu ze wszystkich strumieni audio i wideo dostępnych w internecie (bez opłat, abonamentów itp) tylko w przypadku polskich napotkałem na trudności techniczne. A ja całkiem sporo tego używałem. Zastanawia mnie to.

No to kolejna obserwacja. Tnę reklamy w internecie równo z trawą, a nawet niżej. Na reklamy jestem nieczuły, więc i dla mnie lepiej, i dla tego, kto płaci za ich wyświetlanie. Nie jestem targetem, więc lepiej jak zapłaci za wyświetlanie komu innemu. Zauważyłem, że wiele stron po wycięciu reklam wygląda na nieco kalekie. Ktoś to tak zaprojektował, by było spójne graficznie, a po ingerencji blokerów równowaga jest zachwiana, są jakieś puste miejsca itp. Inaczej jest w polskich portalach. Tu ktoś *najpierw* zapłacił profesjonalnemu grafikowi za projekt, a *później* zepsuł go całkiem przypadkowymi wstawkami. W tych portalach dopiero po usunięciu wszystkich reklam widać, że był tam jakiś zamysł artystyczny.

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.