Witam!
Próbuję rozszerzyć zakres mierzonych napięć fabrycznej sondy różnicowej TT-SI 9001 i natrafiłem na problem pomiaru napięć.
Schemat układu i oscylogramy tutaj:
Dlaczego układ pomiarowy rozróżnia, który rezystor 50 MOhm jest zwierany? Czy jest to kwestia jakiś dziwnych pojemności względem ziemi? Dlaczego przy zwarciu rezystorów uzyskuje się różne podziały napięcia? Ruszanie przewodami i sprzętem nie zmienia kształtu przebiegu. Myślałem, że skoro układ pomiarowy wisi w powietrzu to nie powinno mieć to znaczenia. Podłączenie wyjścia sondy różnicowej do PE niewiele zmienia.
Docelowo chciałem dołożyć dwa rezystory, ewentualnie równoległe pojemności by skompensować układ i cieszyć się większym podziałem. A tu nici... Jak to zrobić? Zbudować generator zasilany z baterii, skompensować i się nie przejmować?
Gdy w miejsce generatora wstawię akumulator, wszystko działa jak należy (zwieranie któregokolwiek rezystora 50 MOhm powoduje podwojenie napięcia). Podłączenie jednego zacisku akumulatora do PE nic nie zmienia (poza zakłóceniami). Gdy wstawię zasilacz laboratoryjny, to także "dziwne" rzeczy się dzieją...