Witam wszystkich Myślę nad zrobieniem soldermaski do płytek wykonywanych metodą termotransferu. Zastanawiałem się nad zakupem farby w spreju odpornej na wysokie temperatury. Teoretycznie są srebrzanki odporne nawet na 600C, ale to by trochę głupio wyglądało. Jeśli jest srebrzanka, to może i czarny mat, lub inny kolor da się kupić. Ale nie o to mi chodzi. -Czy ktoś z Was przetestował ten pomysł? Nie sądzę by to było przełomowe odkrycie, wręcz bym się zdziwił jak by ktoś tego nie próbował, ale niestety nie udało mi się znaleźć o tym nic w googlach. Znalazłem z positivem i termotransferem, ale to na pewno nie jest odporne na wysokie temperatury i mogło by się rozpuścić przy lutowaniu. Jednym słowem, czy to bardzo poroniony pomysł? Pady mam zamiar zasłonić wycinankami. Głównie elementy SMD, dlatego jeden prostokątny pasek załatwia pół układu scalonego. Na tak przygotowaną płytkę prysnął bym farbę w cienkiej warstwie, potem po wyschnięciu powtórzył w razie potrzeby.
-Zastanawiam się jeszcze nad tym specyfikiem:
-Inna sprawa dość naciągana. Czy jest możliwe rozpuszczenie cyny w małym blaszanym pojemniku (forma dla ciast) postawionym na żelazku? Wiem, że to brzmi głupio i niedorzecznie, ale i termotransfer na początku niektórych śmieszył. Zastanawiam się, czy taka metoda nie pozwoliła by mi nanieść równomiernie warstwę cyny. Przydało by się to do lutowania elementów i zwiększenia grubości ścieżek.
Pozdrawiam