Solarne drogi - kit czy lhit?

Kilka tygodni temu Dave krytykował projekt zamontowania w drogach paneli solarnych do produkcji energi elektrycznej. Krytyka opierała się m.in. na pewnych wyliczeniach przedstawiających "nieekonomiczność" tego pomysłu. Pierwszy jego komentarz wywołał burzę, zwolennicy pomysłu przypisali Davowi łatkę wroga "odnawialnych" energii. Niedawno temat powrócił bo w Holandii zbudowano eksperymentalny odcinek chodnika z panelami. Pojawił się nowy.(też negatywny) komentarz Dave'a do tej sprawy, w którym również nawiązuje do poprzedniego nagrania:

formatting link

Czy rzeczywiście takie drogi to głupi pomysł? O ile faktycznie nie ma co liczyć na duży zysk energetyczny umożliwiający zasilanie np. gospodarstw domowych, to może chociaż nadało by się to do podświetlenia samej drogi nocą? Czy tak podświetlone drogi (od spodu) nie byłoby bezpieczniejsze w nocy? No i bajerancji efekt. Kiedyś Belgia słynęła z, tego, że jej autostrady na wszystkich odcinkach są oświetlone w nocy, czy nadal je oświetlają?

Reply to
Marek
Loading thread data ...

no przecież facet wszystko pokazał. To nie jest GŁUPI pomysł. On jest niepraktyczny i nieopłacalny. Przynajmniej tak długo, jak długo ceny systemów solarnych nie będą duużo niższe niż są.

To nie jest kwestia techniczna, tylko ekonomiczna.

Reply to
sundayman

Dnia Sun, 16 Nov 2014 23:53:32 +0100, Marek napisał(a):

IMO dosyć głupi. Wierzchnia warstwa musi spełniać sprzeczne wymagania - przezroczystość i szorstkość.

Reply to
Jacek Maciejewski

Ale tu nie chodzi tylko o generowanie elektryczności ale i dynamiczne wyświetlanie informacji i znaków. Produkowane już panele drogowe są szorstkie:

formatting link

Reply to
Marek

Dnia Mon, 17 Nov 2014 10:10:29 +0100, Marek napisał(a):

Nie ma problemu z nadaniem powierzchni wymaganej szorstkości :) Jest nieusuwalny problem gromadzenia zanieczyszczeń na szorstkiej powierzchni i usuwania ich stamtąd o ile chcemy mieć jakąś tam sensownej wielkosci produkcję prądu i jakieś tam efekty świetlne. Czyli potrzeba nam murzynów, wody i maszyn do bezustannego mycia tych wspaniałości. A to kosztuje...

Reply to
Jacek Maciejewski

Am 16.11.2014 um 23:53 schrieb Marek:

Sprawa rypie się przy zabrudzeniu paneli. Mieliśmy podobny problem. Znaczy nie my, ale firma, z którą współpracowaliśmy. Otóż chcieli zrobić urządzenia do automatycznego pomiaru głębokości bieżnika samochodowego, wbudowane w drogi. Działało to to bardzo dobrze, ale niestety brudziło się dość szybko. A w przypadku śniegu, lodu, liści wogóle zdychało. O ile sprawę śniegowo/lodową dało się rozwiązać przez ogrzewanie, to zabrudzenie, szczególnie liśćmi niestety nie. Trzeba by było czyścić codziennie. Więc z nowego urządzenia dającego miliony z mandatów nic nie wyszło. Znaczy urządzenie się sprzedaje (albo -dawało, bo firma chyba się też sprzedała), ale tylko dla parków samochodowych i w stacjach kontroli pojazdów. A tam można sprawdzić też ręcznie, więc dużo na tym nie zarobili.

Waldek

Reply to
Waldemar

Ja to chciałem tylko zauważyć, że używanie przymiotnika „solarny” przystoi tępakom sprzedającym na Allegro, a nie ludziom z branży.

Reply to
JDX

Chciałem aby post trafił do wszystkich, nie tylko do ludzi z branży.

Reply to
Marek

Podobne dyrdymały są robione jako płyty chodnikowe czy też podłoże na boiska, tyle że nie fotowoltaika a piezoelektryka.

Filmik o bieganiu i filmik o boisku:

formatting link
Wszystko to piękne jest, tylko m2 takiego czegoś kosztuje ponad 700 dolców, liczyłem kiedyś na palcach i wyszło mi że zwróciłoby się po jakiś

70 latach. Jeżeli trochę zbyt pesymistycznie liczyłem to i tak rewelacja toto nie jest :>

L.

Reply to
Lisciasty

Spodziewałem się takich odpowiedzi, bo w dużym stopniu potwierdzają one moje doświadczenia, jako użytkownika prostej chińskiej lampy "solarnej" z allegro.

Zarówno cena (jakiejś 10 razy większa od ceny zwykłej lampy o podobnej mocy), jak i możliwości (po pochmurnym, krótkim dniu prądu dla lampy 400 lm starczyłoby max na 3-4 godziny ciągłej pracy) powodują, że takie rozwiązania nadają się tylko w określonych sytuacjach. Np. u mnie: kłopotliwe ciągnięcie kabla, ciemne przejście za domem, gdzie chodzi się sporadycznie, więc można aktywować światło czujnikiem ruchu.

Najbardziej mnie zaskoczyło, że to chińskie cudo od razu się nie zepsuło :) działa już ponad 4 lata, bateria stoi "na dworze", panela nie czyszczę - ale też nikt po nim nie łazi :)

Reply to
ikarek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.