dorwalem dzisiaj pradnice od malucha... chce ja wykorzystac jako silnik... jak to jest z tym wzbudzeniem... jak osoagnac najwieksza sprawnosc i najwieksze obroty
mam 2 wyjscia i mase... jak podlacze + pod obydwa wyjscia a - pod mase to idzie ... ale wolno... jak puscze jednego + (chyba wzbudzenie) to kreci sie 1sek. szybciej i sie zatrzymuje.... jak bardzo szybko dotykam i puszczam + do wzbudzenia (chyba to jest wzbudzenie) to mam maxymalne obroty
jak to ma rozgrysc...
silnik ze bzbudzeniem :) mówi się do niego bzubzu i on wtedy odpala
Dnia 6/3/2004 6:33 PM, Użytkownik scx napisał :
literowka rzecz jasna
zapewne masz za mocne wzbudzenie , zmniejsz prad na uzwojeniu wzbudzenia i obroty wzrosna -> teoria patrz silnik obcowzbudny lub bocznikowy.
Bucz się wziął i wyklepał:
Wiem. Ale za to jaka fajna :D
>
Nic nie stoi na przeszkodzie podłączyć + do szczotki a - do wyprowadzenia wzbudzenia. Wtedy będzie pracował jako szeregowy, ale z potencjałem na obudowie. Trzebaby go trochę zdemolować, żeby odizolować zasilanie od obudowy i ewentualnie zmienić kierunek wirowania.
Na pewno zakręci znacznie szybciej niż przy bocznikowym.
Normalne. Ale zawsze można zastosować rezystor równolegle ze wzbudzeniem - spadną obroty, zwiększy się trochę moment.
Niekoniecznie. Ale aż takich różnic jak w prądnicy oczywiście nie powinno być.
Wszystko zależy od tego, na czym zależy pytającemu. Jeśli na obrotach
- nawet prądnica włączona szeregowo będzie się solidnie rozbiegać. Jeśli na sprawności - nie ma zmiłuj - prądnica się do tego nie nadaje, bardzo mi przykro.
No niekoniecznie. Przy tak malym pradzie moze w ogole nie zakrecic :-)
J.
I mniejsza moc. Jakby się człek nie obrócił, to i tak d**a z tyłu :-(
Założysz się? ;-)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.