Jesli w slad za rekojmia idzie gwarancja, to nie ma problemu, wystarczy wykazac ze lampa nie swieci obecnie :-)
Jesli gwarancja jest krotsza, to sam jestem ciekaw jak sie interpretuje ustawe - urzadzenie bylo zgodne z umowa skoro dzialalo, a zepsucie jest na ryzyko nabywcy, czy skoro teraz nie dziala, to najwyrazniej z powodu wady ukrytej obecnej jeszcze za produckji czyli takze juz w chwili sprzedazy.
Jeszcze mozna popatrzyc na zywotnosc deklarowana - jak napisali np
6000h, to mamy 250 dni bezwarunkowego dochodzenia swojego, a i przekonac sad ze przeciez w domu zarowka nie pali sie 24h dziennie moze byc latwiej :-)J.