quasi inteligentna instalacja elektryczna... ?

slon napisał(a):

Czesc, jak urządzałem nowe mieszkanie to położyłem pod tynkiem do każdego wyłącznika w ścianie kabel UTP (8 żył), właśnie w tym tygodniu uruchomiłem pierwszy wlasnej roboty moduł instalacji -4 obwodowy sterownik światła na pilota z podłączeniem RS485 do magistrali. Pilot działa i strasznie rozleniwia, ale fajne, teraz czas na rolety.. Pozdrawiam i polecam jakieś dodatkowe kable Kamil

J_K_K:

A automobile to piekielne wynalazki. Należy chodzić piechotą. Ewentualnie poruszać się konno, lub bryczką zaprzężoną w woły. To pl.misc.elektronika/pl.rec.dom a nie pl.misc.ciemnogrod ....

Dodatkowe kabelki często sie przydają. Zdublowane sterowanie oświetleniem jest niezłym pomysłem. Można dodatkowo podpiąć w różne punkty czujniki oświetlenia i troche zautomatyzować cały "proces". Można również wykorzystać całość do symulowania pobytu domowników - sterując z punktu centralnego.

Oczywiście rozwiązania bezprzewodowe są często lepsze, ale zwykle droższe. Generalnie położenie kilku dodatkowych przewodów jest dobrym pomysłem - najwyżej ich na razie nie wykorzystamy. Zawsze można jednak wykorzystać do podpięcia "wielkiej głowy" do komputera.

A propos fantastyki lat minionych. Maszyny liczące. Mózgi elektronowowe. Rządzące ludźmi, światem ... Nie boisz się że podczas pisania na usenet komputer przejmie nad tobą kontrolę ? A może już za późno ;) ?

Tiny2313 reaguje na zmianę przełącznika mechanicznego zmianą na stan przeciwny na wyjściu i tyle, to samo po odbiorze kodu z pilota. Mam żarówki energooszczędne więc nie dawałem dodatkowych tyrystorów. Całość mieści się w puszce podtynkowej.

Pozdrawiam Kamil

J_K_K:

Trzeba rozróżnić dwa stany - stan "użytkownika" sprzętu i stan "niewolnika" tegoż. Dom (czyli także jego "automatyzacja") ma służyć domownikom, a nie na odwrót. Nikt tutaj nie mówi o konieczności sterowania prze komputer. Autor sugeruje użycie sterownika lub komputera. Wystarczającym elementem jest centralka z przełącznikami, do kontorolwania całości. Gdy chcemy uzyskać lepsze efekty - można użyć mikrokontrolera lub innego sterownika. Moim zdaniem komputer powinno wykorzystać się tylko wtedy, gdy już z jakiegoś innego powodu jesteśmy zmuszeni do używania go 24/dobę. Sama koncepcja "elektroniczengo domu" (nawet w takiej miniaturowej formie) zakłada maksymalną prostotę obsługi przez _każdego_ z domowników czy użytkowników systemu (np sąsiada który odwiedza żonę gdy jesteśmy w pracy...)

Trzeba wszystko tak zbudować by efekt końcowy ułatwiał nam życie, a nie był tylko kolejnym gadżetem używanym gdy odwiedzą nas znajomi :) Często nie zdajemy sobie sprawy jak drobne modyfikacje pozwalają ułatwić życie.

Nie staram się tu patrzeć przez pryzmat rozwiązań jakie zastosowałem u mnie, bo sytuacja jest całkowicie odmienna ( kilka komputerów działających 24/dobę, ethernet pociągnięty po całym domu (części mieszkalnej i częsci firmowej (w której stoją komputery), sterowanie oświetleniem, piecem CO plus monitoring pomieszczeń w których przebywa osoba niepełnosprawna (kamery, czujniki, alarmy)).

slon napisał(a):

Mi regularnie co tydzien, co dwa czasami rzadziej na chwile w nocy wyłączaja prąd na parę sekund. Efekt jest taki, ze radiobudzik, ktory mam zeruje sie i musze go ustawiac od nowa. Kiedys mialem telefon simensa z sekretarka elektroniczna, ktora takze sie resetowalo po zaniku pradu. Jesli przewidujesz jakiegos malego UPS'a do pieca, to zastanow sie czy w okolice sypialni gdzie byc moze podlaczysz radiobudzib, kotlowni i miejsca na komputer nie podciagnac instalacji zasilanej z niedużego UPS'a. Wiem, ze moze lepiej byloby kupic nowa baterie do radiobudzika, ale simens juz takiej opcji nie mial, poza tym byc moze masz inne urzadzenia wrazliwe na chwilowe zaniki.

Czesc,

Tylko zastanów sie po co?? Patrząc z wstecz, to nie ma sensu. Wchodzę z pokoju zapalam światło, wychodzę gaszę, a jak nie to jest co najwyżej zarówka 100W( moze 150). Mojm zdaniem taki "inteligentny dom" nie ma sensu.

PS. Dla uwiarydgodnienia mojego zdania dodam że jestem automatykieml;), jak to mówią szkoda nafty i knota;)