Bywa. Ludzie którzy potrafią markować pracę trafiają się bardzo często. Osobnik z kontem na fb, z blogiem, z cała masą okołointernetowych bajerów po jakimś czasie zredukuje czas pracy (kiedy wyczuje w jakich okolicznościach może) i zacznie udzielać się netowo. Trzeba sobie z tego zdawać sprawę jak się zatrudnia nowego. Nie tak dawno czytałem że jakieś korpo zatrudniło pracownika którego jedynym zadaniem bylo śledzenie mediow spolecznościowych i informowanie kierownictwa kiedy w godzinach pracy jakiś pracownik udzielał się.
Wystarczy że zostawia takie same sygnatury jak zapewne podczas rozmowy, z gatunku "granty", "PO/EU" itd. Jak wspomnialem w końcu trafia na kogoś kto ma pojęcie o technice albo ma w zespole kogos kto na słowa kluczowe "Karol" , "granty", "PO" od razu pokaże palcem gdzie jest problem.
Kiedyś na grupach był ekspert. Jestem jednym z niewielu ludzi którzy znali go osobiście w rzeczywistym świecie. Jednak bez względu na to czy byłeś obecny wtedy na grupach czy nie, po 3 minutach rozmowy w realu i wklepaniu dwóch usłyszanych zdań (a nawet charakterystycznych nazw) do hotbota/dejavu juz wiedzialeś kim jest i jak daleko uciekać.
Ja powiem tak, miałem szkolenie u operatorów, takie 1 dniowe, żeby tylko wiedzieć na czym ta ich praca polega (myśmy tylko hardware obsługiwali). Pierwsze zdanie co mi powiedział taki ich doświadczony operator, to, że jeden zrobi robotę w 8 h, inny w 6, a jeszcze inny w 2 godziny. No i jak zrobi, to co ma robić? W Pancerniku też w tym duchu, pisz skrypty, będziesz miał więcej czasu na usenet. Dla mnie taki pracownik jest dobry, w razie awarii szybko problem rozwiaże.
Kiedyś na grupach dostepny był długi list "Wszystko co chcielibyscie wiedzieć o Expercie ...". nie potrafie go teraz odnaleźć, ale składal się z domysłów które nartosły wokół tej osoby na przestrzeni lat i jakiegoś mniej więcej śledztwa jakie prowadzili przypadkowi ludzie z usenetu i okolic. Ponieważ niektóre informacje były prawidziw, niektore nie a niektore prawie prawidziwe wnioskuje że bywalców usenetu ktorzy znali Experta w realu było niewielu lub zero. Ja w tamtych czasach miałem mocno ograniczony dostęp do internetu i uzywałem usenetu dopiero po apogeum popularności Experta więc nie załapałem się na te śledztwa. Jednak abyśmy się dobrze rozumieli: Expert uzywał w realu takich samych słów kluczowych jak w internecie, choćby słynne "Self(Ego)". W ten sposób mozna dzisiaj wyczaić platformowego głupka który zapewne też w realnym życiu używa PO/EU i grantów.
Ostatni raz widziałem go jakies 9 lat temu wiec informacje mam mocno nieaktualne. Wtedy był obrażony na cały internet. Jest w wieku emerytalnym lub już go nie ma. Nie wiem. Wyprowadziłem się z tamtej okolicy i nie pracuje już z ludzmi którzy moga coś wiedzieć. Reklamy na budynku nie ma.
Ten tekst dalej jest łatwo dostępny. Podstawowe informacje, takie jak adres zamieszakania, na pewno są prawdziwe. Expert działał spod stałego adresu IP (łatwego do geolokalizacji), a główne śledztwo sprowadzało się do przeczytaniu dokumentów, które jego komputer udostępniał jako microsoftowe udziały -- tepsa nie blokowała portów w SDI, trzeba było samemu o to zadbać.
Profil *tego* Experta znaleźć można w nk.pl. Zgadza się wszystko, jest też zdjęcie. Do emerytury brakuje mu jeszcze dość sporo. Może kto inny próbował podszyć się w realu pod jego sławę?
I też jest znany z imienia, nazwiska, adresu zamieszkania itp. Nic w tym dziwnego nie ma. Expert, kogutek, identyfikator, XL -- to wszystko są realne postacie, ich osobowość nie jest podrasowana na potrzeby Usenetu. W realu są tacy sami, choć niektórym może trudno w to uwierzyć. Tworem wirtualnym może być najwyżej Stokrotka (kiedyś mogło być takich więcej).
Ekspertyza ma mase domysłów które nie mają pokrycia w faktach. Nie znam dokładnej daty ale szanse na to że jest ode mnie *tylko* 10 lat starszy są mało prawdopodobne z racji faktu że znałem go osobiście i wiem jak wyglądał. Z resztą nie ma to znaczenia - nie ma go już technicznie w necie.
Tam gdzie są domysły w Expertyzie, jest to wyraźnie zaznaczone. Ale na danych pewnych można polegać. Jak Sosnowiec, to dokładnie Sosnowiec, a nie coś w przybliżeniu, na przykład Dąbrowa Górnicza. W profilu na Naszej Klasie nie ma niczego sprzecznego z Expertyzą, więc zakładam, że to co Expert sam o sobie pisze, jest prawdą. Może więc jednak ta znajomość osobista dotyczy podszywańca?
W dniu wtorek, 3 października 2017 21:37:20 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
Ano, nie strzelać samemu sobie w stopę to jest w zasięgu średnio rozgarniętego pacjenta. Tymczasem google na hasło K.P zwraca
3-8 wynik na pierwszej stronie:
formatting link
oj głupi ten K.P, głupi jak but.
Jeszcze kilka dni temu na tej stronie było imię, ale K... edytował stronę w ciągu ostatnich 3 dni, ale gógiel wywinął mu numer i z 8 wyniku zwraca 3, widać jest zainteresowanie hasłem K.Pn w góglu, niedługo na hasło K.P jego głupoty będą na 1-szym miejscu.
zostałem wielokrotnie wyjebany, że nie angażuję się w naprawy drukarek i laptopów w/w akcesoriami... kurcze, chcę "skonfudować" to zagadnienie z liderami!
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here.
All logos and trade names are the property of their respective owners.