RFID czy cos..

Cieszę, że ktoś mnie rozumie :) Ja jeszcze lubię pokiwac się przed półka patrząc na co miałbym ochotę, mimo że mogę sobie przejrzeć listę na jakimś kompie.

Reply to
Marcin Debowski
Loading thread data ...

To jest co innego. To są systemy identyfikacji konkretnego egzemplarza na potrzeby ewidencji zasobów. W ten sposób nie odnajdzie się pozycji na półce.

Reply to
Marcin Debowski

Nieodparte umiłowanie porządku.

Jest wprowadzone. Ma indywidualne numery.

To jest niepraktyczne jak chcesz łączyć estetykę półkową i grupowanie na półce (ten sam wykonawca w jednym miejscu np.), bo kolekcja rośnie w wielu miejscach na raz.

Reply to
Marcin Debowski

W dniu 01.08.2018 o 15:34, LordBluzg® pisze:

Chyba, że na pudełko naklei się tag i z tyłu dla każdej kieszeni będzie czytnik, wtedy sygnał zwrotny do kompa, że ta płyta jest tutaj.

Reply to
BQB

Am 01.08.2018 um 03:02 schrieb Marcin Debowski:

Potrzebujesz tagi pracujące w tzw RTF Mode, czyli czytnik wysyła zapytania z listy i odpytuje każdy tag z osobna. Inaczej wszystkie tagi będą gadały jednocześnie i czytnik nic nie wyłapie. Czytnik musi jednak znać wszystkie tagi i je po kolei odpytywać. Nie jest to jednak tak upierdliwe, jak na pierwszy rzut uchem się zdaje.

Waldek

Reply to
Waldemar

Bo temat trzeba ugryźć w sumie tak samo, jak robią to biblioteki od dawna :) Karta-wpis-termin-kara-kamery :D Tam to jakoś działa. W domu na innych userach, trudno to jednak wymusić i nawet monitoring nie pomaga. Próba ganiania za każdą płytą to stan nie do ogarnięcia. Nawet jeśli wykonasz "półkę" z detekcją właściwej płyty na właściwym miejscu i alarmem, to będzie wył albo go ktoś młotkiem wyłączy. Kiedyś walczyłem tak z książkami ale zrobiłem zdjęcia (analogowe), jak mają stać na półce (kolejność) to zdjęcia po jakimś czasie zniknęły :) jak kilka razy zrobiłem hałas o burdel. Teraz już tylko wycieram to z kurzu. Z płytami się skończyło (pomimo że mam sporą kolekcję) bo sięgają jednak do zdygitalizowanych (QNAP w domu) a ja sam raczej dbam o to, żeby były na swoim miejscu.

Reply to
LordBluzg®

Kup kolorowe naklejki. Oklej kazda serie jednym kolorem, sortowanie tego bedzie trywialne, mozesz nawet dac dziecku do zrobienia. Poza kolorami mozesz zastosowac tez lokalizacje naklejki. Np. Czerwony na dole - polski serial. Czerwony na srodku - polska muzyka.

Zamiast naklejek starczy kolorowa tasma izolacyjna choc trzeba poszukac takiej aby miala wiecej kolorow w zestawie.

Reply to
sczygiel

Użytkownik "BQB" snipped-for-privacy@spamowy.com.invalid> napisał w wiadomości news:pju4qc$s6l$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

A może, tak bardziej żartem, niż serio - pozrzucać płyty do obrazów, jak chcemy posłuchać, szybka dyspozycja do kompa, wypalamy na CD-RW, za 3-4 minuty mamy gotowe i pakujemy w odtwarzacz?

:))

Reply to
HF5BS

Użytkownik "HF5BS" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:pjv8bl$uj1$ snipped-for-privacy@node1.news.atman.pl...

CD-RW ... cos w tym jest :-)

Ale moze lepiej tableta - zagra i wyswietli okladke :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 01.08.2018 o 03:02, Marcin Debowski pisze:

Ja po najmniejszej linii oporu poukładałem alfabetycznie według wykonawców. Czyli dokładnie tak samo jak mam posortowane folderami na komputerze. I to działa już kilka lat, nigdy nie zrobił się bałagan.

Reply to
Jakub Rakus

Chyba nie złapałeś idei. Nie ważne jak włożona jest płyta, projektor będzie wyświetlał kropkę, kółko, strzałkę, czy nawet animację w miejscu gdzie ta płyta jest lub powinna się znaleźć. Jeżeli dziecię pozamienia płyty w okładkach, to nawet tagi nie pomogą (na krążku raczej nie nakleisz).

Reply to
Mirek

Właściwie to w ogóle nie rozumiem o o chodzi - "normalna" okładka na płytę ma opis na dwóch grzbietach, a bokiem do stojaka nie wejdzie.

Reply to
Mirek

Skąd projektor będzie wiedział gdzie ta płyta jest?

Reply to
Marcin Debowski

To jest np. taka półka:

formatting link
Kody musiałyby być na każdej jednej krawędzi.

Reply to
Marcin Debowski

No a jak przyjdzie nowa pozycja to co robisz? Masz tyle luzów?

Reply to
Marcin Debowski

Wypal BD w 3-4 min :)

Reply to
Marcin Debowski

W dniu 2018-08-02 o 23:14, Mirek pisze:

Ktoś już podał linka do tego rozwiązania. Właśnie nakleja się na krążku.

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Po co luzy? Wyjmuje sie plyte z konca polki, wtyka nowa na miejsce, wyciaga sie plyte z konca polki nizej, a te wyjeta wczesniej wklada na poczatek wlasnie zluzowanej polki. Czynnosc sie powtarza do osiagniecia momentu kiedy sie nie ma plyty w rece.

W praktyce starczy miec na kazdej polce 2-3 miejsca na nowe nabytki.

Czemu ludzie komplikuja proste sprawy? :)

Reply to
sczygiel

W dniu 2018-08-02 o 06:57, Marcin Debowski pisze:

Przecież "drzewo numeracji" może być niezwykle elastyczne:

  1. 2. 2,1 2,2 2,21 aż do 2,21,11,21111 etc. Tak numerując możesz zawsze pomiędzy 2 dowolne płyty wścibolić kolejną, i jeszcze kolejną, i numerów Ci nie zabraknie
Reply to
JaNus

W dniu 2018-08-03 o 15:10, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Doskonale opisane, bo z użyciem minimum słów, kapelusze z głów!

Natomiast ja parę razy się zastanawiałem nad algorytmem, który coś-tam losuje, bez zwracania. Czyli mamy dajmy na to 10 k "pozycji do losowania" (bo przy jakiejś małej ilości to probliema niet), i losujemy, losujemy, losujemy - jako się rzekło "bez zwracania". A w takim razie po każdym za-losowaniu trzeba zrobić prze-numerowanie (o minus jeden), acz oczywiście nie wszystkich, tylko tych numerów wyższych od tego, który właśnie wypadł.

10 k to oczywiście dla pracowitego kompa nie tak wiele, ale bywa, że losuje się ze zbioru, określonego liczbą mającą 10 k... cyfr! i co z tym zrobić droga redakcjo? Ano - cóż: przyjąć po prostu można (a chyba nawet po prostu *trzeba*), że prawdopodobieństwo powtórnego wyciągnięcia tego samego królika z kapelusza, jest nikłe, a na dodatek to już da się sprawdzić. No bo rzecz w tym, że obecność jakichś "dziur" w zbiorze do losowania — nieco wymaganą "losowość" zaburza. najwyraźniej należy to jednak zignorować.
Reply to
BaSk

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.