> U człowieka też wykorzystuje się przepływ prądy elektrycznego do
> > synchronizacji pracy miocytów serca. Tylko w przypadku zatrzymania
> > krążenia w mechaniźmie migotania. Bodziec nadprogowy depolaryzuje
> > każdy miocyt, nawet, jeśli ten jest w tym momencie w okresie refrakcji
> > bezwzględnej.
>
> W okresie refrakcji bezwzglednej zgodnie z definicja zaden impuls nie
> moze pobudzic komorki. Nie ma jak, bo jak zdepolaryzowac zdepolaryzowana > komorke?:)
Myślę, że mniej-więcej tak to wygląda. Wiem, mówisz o 3 stanach białek kanałowych. Trzebaby zobaczyć, czy po defibrylacji zdepolaryzowane komórki wracają szybciej do stanu repolaryzacji, czy tak samo długo, jak pierwotnie spoczynkowe. To jest, czy odpowiednio wysokie napięcie jest w stanie 'zdepolaryzować już zdepolaryzowaną komórkę', czyli przedłużyć okres depolrayzacji.
Poza tym prad wykorzystuje sie nie tylko w migotaniu, ale
wlasciwie w kazdej postaci zaburzen rytmu, lacznie z asystolia. >
W asystolii ? Musisz wiedzieć, że na każdym poziomie układu rozrusznika serca, także na niższych poziomach jest spontaniczna depolaryzacja. cytat z wiki :
"Jedynymi rytmami poddającymi się defibrylacji są:
Migotanie komór Trzepotanie komór Tachykardia komorowa bez tętna " Spontaniczna depolaryzacja nie występuje, to z reguły oznacza, że mięsień jest metabolicznie niezdolny do reakcji na bodziec. Czyli zazwyczaj migotanie było, ale zasoby energetyczne się skończyły i migotanie przeszło w asystolię.
> Za to jeśli taki impuls nadprogowy trafi w czasie normalnej pracy
> > serca, w konkretną grupię miocytów na vulnerable period, w momencie >
> to sie po polsku nazywa okres ranliwy.
>
Podziwiam wszechstronną wiedzę.
> refrakcji względnej, te miocyty ulegną powtórnej depolaryzacji , to
> > może zapoczątkować okrężne drogi impulsów i burzę elektryczną z pełną
> > desynchronizacją pracy hemodynamicznej i elektrycznej serca. >
> Dla scislosci mechanizm jest troche inny. Chodzi o to, ze podczas
> refrakcji wzglednej kazda komorka potrzebuje bodzca o innym nasileniu do
> ponownego pobudzenia. W efekcie jaki bys bodziec nie zastosowal to
> pobudzi sie tylko czesc komorek, w efekcie dojdzie do desynchronizacji > ich pracy.
Tak, gramy w tej samej drużynie.
Zwykle zereszta u zdrowego czlowieka nic szczegolnego to nie
> powoduje
Ogólnie, to takie kopanie się prądem raczej nie powoduje wiele dobrego :-) Blizny zawałowe, rzeczywiście. Istotne są też zaburzenia gospodarki wodno-elektrolitowej i skłonność do ektopowych ognisk siejących pobudzenia.