W telefonie to i może - tam średni pobór mocy niewielki, jedna cela tylko, więc ani problemów z nierównym obciążanim akku pod koniec pojemności nie ma, ani gęstość prądu na elektrodach baterii nie rośnie znacząco. Weźmy taki przeciętny telefon, akku 1Ah, żyje tydzień, średnio rzędu
10mA z akku (C/100), a prąd w szczycie powiedzmy, że 0.5-1C (2W). Weźmy dla porównania Thinkpad R500, akku 6 cel 3s2p, cele 2.4Ah. Z baterii jedzie 2-2.5h przy średnio intensywnym używaniu, czyli 0.5C mamy średniego poboru, w szczycie więcej. To jest różnica przy głębokim (100%) rozładowaniu, bo pod koniec nie cała powierzchnia elektrod pozostaje aktywna i gęstość prądu wzrasta. Przy poborze C/100 pies to ganiał, ale przy 1C (jak z pary jedno ogniwo już nic nie ma), to to się daje odczuć.Jak kupisz w sklepie akku starszy, niż 3 miechy, to ktoś Ci leżak magazynowy wcisnął i należy to zwrócić. A w 3 miechy to akku się nie rozjedzie.
akku pod koniec życia (dopóki pokazywał normalnie) podawał coś koło
75% znamionowej pojemności. Potem padło jedno ogniwo i wtedy monitor zgłupiał, po baaardzo długim ładowaniu (kiedy połowa ładunku płynęła przez balancer chyba) pokazywał 50%-80% naładowania, po czym przy próbie rozładowywania padało od razu, bo z jednym upapranym ogniwem akku miał za dużo ESR i napięcie leciało na mordę. Potem rozebrałem całość w nadziei wykorzystania cel luzem i faktycznie, te dobre miały ca. 75% znamionowej pojemności, czyli do momentu uwalenia jednej celi monitor pokazywał poprawnie. Oczywiście nie co do procenta, ale IMO poprawnie. Niestety ta jedna uwalona bto był pierwszy skowronek, pozostałe też już ledwie zipały (wysoka impedancja, mimo jeszcze znośnej pojemności).Marek