A konkretniej scalonym generatorem kwarcowym (konkretnie - 60MHz firmy AEL) uzylem go do genracji sygnalu zegarowego w swojej przystawce oscyloskopowej do PC (kilka ukladow programowalnych altery seri MAX7000, SRAM itp.). Uklad dziala - niestety tylko kilka minut :( potem przestaje wyrabiac zapis do pamieci - czesc komorek zachowuje dane z poprzedniego przebigu - poza tym "drobnym" problemem wszystko dziala poprawnie. Schlodzenie sprezonym powietrzem generatora poprawia na krotki czas sytuacje (zimnych lutow raczej niema - po pierwszych eksprymentach ze schladzniem poprawilem luty) Niestety - ten generator nie jest jedynym podejrzanym - np. kiedy uklad jest zasilany przez zasilacz impulsowy zaklocenia praktycznie sie nie pojawiaja - o problemy najlatwiej kiedy zasilam go ze zwyklego liniwego zbudowanego na 7805 - dzien dziesiejszy spedzilem na zakladaniu pierscionkow ferrytowych na linie zasialajace, podgrzewniu zapalniczka radiatora no i na pryskniu zamrazaczem :( Nieco poniewczasie zajzalem do dokumentacji i zauwazylem ze max czasy zboczy w tych generatorach sa dosc duze - niestety pdf podaje tylko wartosci maksymalne - czy ktos moze wie jak jest w praktyce? (6ns zbocza w sygnale o okresie 16ns brzmi dosc przerazajaco) Czy jest mozliwe ze po nagrzaniu generatora zbocza odrobine "siadaja" i zapis do ramu - jako najbardziej krytyczny czasowo - wysiada? No i czy wogole mozna uzywac takiego generatorka do bezposredniego taktowania ukladow logiczny czy konieczny jest bufor? (co byscie zaproponowali? Szukam czegos w malej obudowie :)))
Pozdrawiam GRG