pracy szukam

Dla mnie klasyczne korpo jest wtedy jeśli posiada jednostkę organizacyjną zajmującą się tzw. kulturą korpo. Oznacza to, że organizacja jest na tyle duża, że tej kultury nie da przekazać na drodze indywidualnych interakcji ptacowników, a przekazać nalezy ze względu na dywersyfikacje wynikającą z dużej liczby pracowników z różnych środowisk. Zwykle grubo powyżej 1000 zatrudnionych. Prócz tego oczywiście unifikacja i zdefiniowanie pierdyliona procedur w okół których wszystko się kręci.

Reply to
Marcin Debowski
Loading thread data ...

Nie.

Nie.

Ale to mój internet, panie Prezesie.

Reply to
heby

W dniu 04.10.2023 o 02:44, Marcin Debowski pisze:

Przyjęło się, że lubię Windows...więc jest sporo firm z jakimś Windows serwer w domenie, często lokalnej z SQl z kompami na prawach użytkownika, które obsługują programy tylko pod Windows, czyli wszelakie Symfonie, Subiekty, Nexo, Optima, WFmagi, Płatniki... itp. Sporo biur rachunkowych, gdzie co chwile są aktualizacje, trzeba dbać o kopie, zarządzać pocztą, nadawać prawa, konfigurować nowe połączenia, bezpieczeństwo przede wszystkim. User/pracownik zasadniczo nie ma żadnych praw, jedynie tyle, żeby obsłużył swoje konto co jest chyba oczywiste. Średnio 10-50 kompów jest w takich firmach i jest nawet w czym wybierać. Podstawą jest tutaj jednak wiedza w sensie, że admin powinien mieć zawsze gotowe rozwiązanie i szybką reakcję...a to się łączy z doświadczeniem. Od 20 lat się w to bawię, więc coś już wiem :D

Czasem trzeba podjechać i zdjąć dymiącego kompa, kupić inny...więc trzeba mieć jakieś zaplecze w sensie kooperacji z polizingowcami czy sklepami (hurtownie), żeby "Januszek" przyjął koszty a te nie mogą być z kosmosu. Ostatnio ulubiłem sobie NUC - Intel bo małe, ciche i nie zjada prądu. Pierwsze postawiłem już ok. 10 lat temu i żadnej awarii do dzisiaj na 50 szt.

Kasa? Zależy od tego jak się umówisz ale kokosów z jednej firmy nie wyciągniesz więc najlepiej mieć ich kilka. Zdarza się nawet, że miesiącami nie muszę grzebać, jedynie sprawdzać stan systemu a kasa leci w formie "abonamentu". Jak sobie potrafisz zautomatyzować procesy i powiadomienia to samo się to kręci.

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 03.10.2023 o 19:21, J.F pisze:

Ale musisz mieć wujka w rządzie :D

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

To dajmy takie Fakro to będzie korpo czy nie? Zatrudniają ~4000 osób.

Reply to
Mateusz Bogusz

raczej tak

Reply to
Ghost

in <news:ufg7vh$3d720$ snipped-for-privacy@dont-email.me user heby pisze tak:

cicho wiem, tylko żartuję.

Mam pracę (psychicznie) lżejszą od spania (żeby już nigdy nie naprawiać) tylko już zasilaczy i radiatorów nie mogę nosić. Oszczędzam rękę jak mogę. Stałem się mistrzem ergonomii. Obserwuje Hindusów, mistrzów świata opierdalania się. Wiele się od nich nauczyłem.

Na szczęście na tzw zachodzie Safety First. Nikt nie jęczy że noszę po jednym zasilaczu czy biorę wózek. Podstawa to brać przedmioty dwiema rękami i żadnego pośpiechu. Take your time.

Reply to
PiteR

Dzieki za szczegółowy opis. Ja bardziej Linuksowo, a to chyba trochę inna klientela. Składanie i konfiguracja sprzętu akurat nie byłaby problem, ale to wymaga fizycznej obecności.

Nb. co z legendarną upierdliwością takich układów? Wydaje się, że środowisko masz wręcz modelowe, żeby różne panie Jadzie zatruły Ci skutecznie życie?

Reply to
Marcin Debowski

Nie wiem, kompletnie nie znam Fakro. Zresztą ta powyższa definicja to taka moja własna. Inni mogą mieć inne.

Reply to
Marcin Debowski

Sami na swojej stronie podają że są "międzynarodową korporacją". PWN podaje że "spółka kapitałowa oparta na kapitale złożonym z udziałów" - ale właściciel tam jest jeden.

W każdym razie, mnie "korpo" kojarzy się z pracą w biurze, open spacy...a ciekawi mnie jak na to patrzy większość ich pracowników (produkcja). Ich praca rozbija się o parking, szatnię, dziuplę majstra i miejsce na hali gdzie składają produkty. Oni myślą że "pracuje w korpo"? A pani z Lidlu, też myśli że pracuje w korpo?

Chodzi mi o to, że jak się może okaże to 1/5 pracująca w firmie będzie mówić że pracuje w korpo, a pozostali powiedzą że u Januszeksa wyzyskiwacza.

Reply to
Mateusz Bogusz

Te zasilacze to od czego, jak można?

Reply to
Mateusz Bogusz

Raczej tak nie myślą, ale co to zmienia? Generalnie dyskusja jest o pewnym konstrukcie biznesowo-społecznym.

Open space tak (najczęściej i kierownicy do średniego szczebla). Praca w biurze to obsługą korpo (HRy, PRy, inne takie) i obsługa sprzedaży. Możesz mieć swoje biurko, bądź ... nie. Ja w tej chwili np. nie mam. Jest "hot-desking".

Nie sądzę. Głownie z powodu, który podałeś - ludziom się kojarzy z pracą biurową, a to niekoniecznie prawda.

Coś w tym jest, ale zapewne korpo może być gówniane i niegówniane. Oba, z którymi mam doświadczenie nie są gówniane, choć problmy swoje mają.

Reply to
Marcin Debowski

W dniu 05.10.2023 o 08:29, Marcin Debowski pisze:

open space nie jest zadnym warunkiem

Reply to
Ghost

W dniu 05.10.2023 o 01:30, Marcin Debowski pisze:

Powiedziałbym, że klientela w postaci "Linuks na desktopie" w zasadzie nie istnieje :) Zdarzają się serwery na Linuksie ale z uwagi na bardzo duże ograniczenia do pracy zdalnej z w/w programami pod Windows, robią jedynie jako zaawansowane routery, smb i generalnie są techniczne a nie "do pracy". Nikt nie wymyśla 'WINE' bo to proteza.

Ponadto od momentu covid (co już pisałem) wiele osób zaczyna pracować zdalnie więc korzystają z VPN+RDP a czasem trzeba odpalić serwer terminali RDP. Czyli jeden komp na 10 userów naraz z RDP. Ostatnio nawet udało mi się to na Win11 z i5 12gen 64RAM i działa bardzo smacznie w sensie że chodzi jak "brzytwa" :)...co spowodowało, że można wyłączyć 10 kompów i pracować na jednym za niewielką kasę. Januszeksy lubią takie oszczędności :)

Wręcz przeciwnie. Większość pracowników "musi" mieć skończony kurs w zakresie obsługi danego programu albo robi się szkolenia (szkoleniowcy to osobny rodzaj pracy) i radzą sobie Ci pracownicy bardzo dobrze. Zgodzę się, że wymagana jest do nich często cierpliwość w myśl dowcipu: o cyrku i krowach, gdzie w jedną noc, nowo przyjęty kandydat nauczył krowy liczyć. Na pytanie dyrektora, jak mu się to udało, powiedział że pracował 10 lat i prowadził kurs dla księgowych :)

Co do samego sprzętu, to od Windows7, przestał sprawiać problemy, tym bardziej, że desktopy są często dobrej marki a nie składaki. Dell czy HP króluje i spokojnie 10 lat bangla bezawaryjnie jako hardware.

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

W dniu 05.10.2023 o 11:33, LordBluzg®🇵🇱 pisze:

Tak mi się przypomniało :D

formatting link
formatting link

  • wiele opowiadań z tego tematu :D Niektóre z nich nadal się replikują w czasie :D

Polecam lekturę :D

Reply to
LordBluzg®🇵🇱

Dnia Thu, 5 Oct 2023 07:53:19 +0200, Mateusz Bogusz napisał(a):

Jak dwoma rękami nosi, to pewnie od pieca indukcyjnego 35kW. A, poprawka - pytasz PiteRa. No to zasilacze do routerów.

;)

Reply to
Adam

Dnia Wed, 04 Oct 2023 23:54:25 +0100, PiteR napisał(a):

Tak z ciekawości: co taki szmatogłowy robi, żeby nic nie robić i udawać, że robi? Bo jakoś tak ostatnio coraz więcej ich zauważam np. w outsourcingu IT.

Reply to
Adam

W dniu 05.10.2023 o 15:04, Adam pisze:

Przeciez oni tam sa od zawsze - najlepszy jest outsourcing developerski. Firmy dzielimy na takie, ktore juz go stosowaly i takie ktore beda stosowac. Wiekszosc korporacji przez to przechodzi, i bardzo zle wspomina. Zwlaszcza, ze pozostaje po takim outsourcingu wyrzut sumienia w postaci kupy (w doslonym tego slowa znaczeniu) kodu.

Reply to
Ghost

in <news:uflj0e$q3ur$ snipped-for-privacy@dont-email.me user Mateusz Bogusz pisze tak:

przecież wiesz, że przypalany żelazem nie powiem

3.3kg jeden

formatting link

Reply to
PiteR

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.