polutować baterię

W dniu 2015-02-18 o 23:11, Zachariasz Dorożyński pisze:

Zależy, jaka to stal. W ciemno można postawić, że tania, a więc dziadowska. A wtedy ZnCl2 zadziała.

P.P.

Reply to
Paweł Pawłowicz
Loading thread data ...

Am 19.02.2015 um 10:41 schrieb Paweł Pawłowicz:

Ale kombinujecie. Na chu... lutować? Wtyki samochodowe załatwiają sprawę i dają się lutować. Kupisz worek za złotówkę w każdym motoryzacyjnym, a nawet w Realu czy innej Castoramie.

Waldek

Reply to
Waldemar

A choćby dlatego, że to w terenie pracuje, czasem komuś spadnie walizka serwisowa a jechał na obiekt 40km i nagle nie może uruchomić systemu, i nie wie co jest. A wiadomo; człowiek pracując na obiekcie jest 4x głupszy niż to samo miałby na stole zrobić. Z tego względu jest wskazane aby każdy element był możliwie niezawodny. I stąd to lutowanie.

jp

Reply to
jacek pozniak

Dnia 2015-02-19, o godz. 11:10:59 jacek pozniak snipped-for-privacy@flowservice.pl napisał(a):

A może lepiej cóś takiego:

formatting link
Małe, tanie i można ładować.

Reply to
Maciej Milinkiewicz

Użytkownik "Maciej Milinkiewicz" napisał w wiadomości jacek pozniak snipped-for-privacy@flowservice.pl napisał(a):

No ale wiesz - na obiekcie sie okaze ze akumulatory sie wyladowaly, ladowarka zostala w firmie, a po zorganizowaniu - ze jeden akumulator wysechl i nie daje sie naladowac ...

Tak jak tu - kilka baterii plaskich, tasma, lutownica ... a tu cyne jakas felerna sprzedali i nie lutuje :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu czwartek, 19 lutego 2015 10:17:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Nie porównuj możliwości fabryki z możliwościami kogoś kto nie zajmuje się zawodowo zgrzewaniem. Ja bym zrobił to tak. W sprzedaży są koszyki do baterii. Na 6szt R6 na własne oczy widziałem. 300mA z R6 się bez problemu wyciśnie. Trzy takie koszyczki i załatwione. Wada że częściej trzeba baterie wymieniać. Z drugiej strony baterie płaskie nie są dostępne w każdym kiosku Ruchu. A R6 kupić można wszędzie. W bonusie trochę mniejsze i co przy wyjazdach ważne lżejsze. Zupełny odlot to jakiś nowoczesny akumulator z niższym napięciem i przetwornica. W gabarytach można się zmieścić w objętości jednej baterii płaskiej. Pozostaje wada że pamiętać trzeba o ładowaniu.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

W dniu 2015-02-19 o 00:51, Zachariasz Dorożyński pisze:

Zgadza się proste. Stąd moje zdziwienie :)

Reply to
Mario

W dniu 2015-02-19 o 11:10, jacek pozniak pisze:

Moim zdaniem bardziej niezawodne jest połączenie konektorami, niż lutowanie blaszek zrobionych z materiału który nie chce się lutować. Zauważ, że konektorki samochodowe są masowo stosowane w środowisku narażonym na wstrząsy i jakoś zdają egzamin :)

Reply to
Mario

W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:03:49 UTC+1 użytkownik Mario napisał:

Przy konektorkach ważny jest materiał i kształt współpracujących elementów. Jeśli jest stalowa końcówka baterii to ani materiał ani kształt nie zapewnia niezawodnego połączenia. Istotą połączenia jest gazoszczelność. Pewno znajdzie się parę osób co nie uwierzą w gazoszczelność ale to ich problem.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

Użytkownik "Zachariasz Dorożyński" napisał w wiadomości W dniu czwartek, 19 lutego 2015 10:17:53 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Nie mowie nie. Sa firmy co ze zgrzewania baterii zyja, ale to chyba za duzy klopot z plaskimi do nich jechac :-)

Cztery, bo kolega 8 plaskich uzywa. W warunkach serwisowych .. troche upierdliwe. No i co bedzie, jak sie koszyk nie da polutowac ? :-)

Poki 3R12 daje sie kupic, to w zasadzie rozumiem.

Zepsuje sie akurat wtedy, jak bedzie najbardziej potrzebny :-)

baterie/akumulatory litowe przemyslalem, przynajmniej mala ilosc ich potrzebna - 10, ale to nadal sporo i zepsuje sie w najmniej stosownym momencie :-)

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2015-02-19 o 13:38, Zachariasz Dorożyński pisze:

Jak jak z gazoszczelnością między ogniwem a stykami w proponowanym przez ciebie koszyczku? Albo między blaszką baterii 3*R12, a stykami w gnieździe na taką baterię?

Reply to
Mario

W dniu czwartek, 19 lutego 2015 15:41:07 UTC+1 użytkownik Mario napisał:

Mialeś kiedyś latarkę na baterie? Miałeś. jak długo leży to włączasz i albo nie świeci albo świeci słabo. A baterie dobre. Wystarczy popukać i zaczyna świecić pełnym światłem. A w samochodzie założony przez fabrykę konektorek nie sprawia takich problemów przez kilkanaście a niekiedy sporo ponad 20 lat Oczywiście do czasu aż nie rozłączysz. Im więcej razy będzie rozłączny tym większe będą z nim problemy. Styk pomiędzy bateriami nie zapewnia gazoszczelności. A w połączeniu konektorami zapewnia. Inny przykład. Połączenia owijane. Na oko powinny się pierdolić na potęgę. Ale jak się owinie drut na kwadratowym pręcie to pręt powcina się w drut. Da to odpowiednią powierzchnię styku i gazoszczelność. Używa się takich połączeń w centralach telefonicznych, samolotach, statkach kosmicznych. Popatrz na dobre pojemniki na baterię. Z jednej strony blaszka wyglądająca jak tarka do ziemniaków na placki. Z drugiej sprężyna z której wystaje kawałek ostrego drutu. Przy wkładaniu bateria ma się zarysować żeby usunąć warstw niewidocznych okiem tlenków.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

W dniu czwartek, 19 lutego 2015 13:39:13 UTC+1 użytkownik J.F. napisał:

Wszystko się psuje w najmniej odpowiednim momencie. Złapałeś kiedyś gumę jak Ci samochód był niepotrzebny? Wychodzisz rano do roboty. Jest ładna pogoda, aż się prosi żeby pojechać na rowerze. W takiej sytuacji powietrze masz we wszystkich kołach. Jest zima, zaspałeś. Wychodzisz i od razu widzisz że powietrza nie ma w kole. Próbowałeś kiedyś odkleić szarą taśmę jak jest owinięta w trzech warstwach na jakimś pudełku? Ona jest świetna jak się okleja. Ładnie się układa, dobrze odziera od rolki i super od razu trzyma. A jak przypadkiem gdzieś złapie klej do kleju to lepiej wyrzucić i zrobić nowe niż odklejać.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

W dniu 2015-02-19 o 15:57, Zachariasz Dorożyński pisze:

ystaje kawałek ostrego drutu. Przy wkładaniu bateria ma się zarysować żeby usunąć warstw niewidocznych okiem tlenków.

Mimo że styki zawierają ostrza, aby oczyścić powierzchnie przy wkładaniu to nie zapewniają utrzymania dobrego styku przez dłuższy czas użytkowania. Dobrze zauważyłeś ze styki w koszyczkach są niepewne i trzeba potrząsać. Moim zdaniem najlepiej jest otworzyć pojemnik i poobracać ogniwami. Swoim elaboratem nie odpowiedziałeś na moje pytanie. A pytanie brzmiało jak z gazoszczelnością styków w proponowanym przez ciebie koszyczku. A dokładniej: czy zastosowanie konektorów do łączenia blaszek baterii

3*R12 będzie mniej czy bardziej niezawodne niż zastosowanie koszyczków ze stykami o dość wątpliwej jakości połączenia. W konektorach jest znacznie większa siła na powierzchni styku konektora z blaszką. Przy 8 bateriach masz 16 połączeń konektor-blaszka. W koszyczkach masz 24 ogniwa i po dwa styki (z dość słabymi siłami docisku) czyli 48 połączeń. Jak w warunkach serwisowych coś ci nie będzie działać, to będziesz musiał otwierać 8 koszyczków i obracać 24 ogniwa.
Reply to
Mario

W dniu 2015-02-19 o 12:58, Mario pisze:

tez przyznam że proste :) amatorsko można sobie poradzić

formatting link

Reply to
Jawi

W dniu czwartek, 19 lutego 2015 16:51:41 UTC+1 użytkownik Mario napisał:

Pewno poza jakimiś wykonaniami wojskowymi z gazoszczelnością w koszyczku za 3 złote będzie słabo. Ale uważam że i tak lepiej niż z konektorkami wsuwanymi na blaszki od baterii. Od kilku lat używam pakietu akumulatorków w rozmiarze R6. Kupowałem pakiety po 4 sztuki zgrzane przez fabrykę z dogrzanymi końcówkami do lutowania. Połączone są szeregowo trzy takie pakietu. Z 5 lat używam dwóch takich kompletów. Działa. Jedyna uciążliwość to rozładowanie do końca przed ładowaniem. Pilnuję tego a raczej ładowarka pilnuje.

Reply to
Zachariasz Dorożyński

W dniu czwartek, 19 lutego 2015 17:02:47 UTC+1 użytkownik Jawi napisał:

Znaczy się proponujesz komuś kto potrzebuje raz na dwa lata zrobić pakiet z baterii płaskich żeby zgrzewarkę zrobił?

Reply to
Zachariasz Dorożyński

W dniu 2015-02-19 o 17:22, Zachariasz Dorożyński pisze:

Nie, podaje przykład, że wcale nie trzeba przemysłowych zgrzewarek. Wcześniej była mowa o kondensatorze. A Ty wyskoczyłeś cytując pół internetu z problemem jaki niesie za sobą zgrzewanie.

Reply to
Jawi

W dniu 2015-02-18 o 13:14, jacek pozniak pisze:

Dawniej do trudnych metali, jako topnika stosowało się w domowych warunkach aspirynę. Fachowcy stosowali kwas solny przepalony cynkiem. Na giełdzie elektronicznej można też dostać cudowne radzieckie (lub chińskie) topniki.

Reply to
t-1

Kupiłem, na próbę, inna baterię (panasonic). I, ku mojemu zadowoleniu, lutuje się bez problemów. Wniosek z tego taki, że na przyszłość trzeba próbować. Jak już wszyscy producenci będą robić nielutowalne styki to pomyślę o chemicznych metodach uzdatniania powierzchni.

Pozdrawiam wszystkich dyskutantów.

jp

Reply to
jacek pozniak

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.