Cześć,
Jestem amatorem, potrafię coś tam zreperować, ale to taka ogólna wiedza n/t elektryczności. Tym razem stanąłem oko w oko z wyzwaniem, o którym w krótkich żołnierskich słowach poniżej:
Cel: Elektryfikacja garażu, potrzebne 220V
Wymagania: Zasilanie niewielkich elektronarzędzi w tworzonym warsztacie (wiertarka, szlifierka, czasem też odkurzacz albo prostownik samochodowy), oświetlenie garażu. W tworzonej instalacji wolałbym mieć zapas mocy przy nieco większych kosztach wykonania.
Warunki: Garaż odległy od domu jednorodzinnego (z którego chcę podciągnąć prąd) o jakieś 15-20m. W garażu nie ma instalacji, wszystko będę robił od zera.
Pytanie do Was, drodzy profesjonaliści:
- Czy dam radę zrobić to sam, czy lepiej zlecić całość profesjonaliście?
- Jeżeli sam dam radę - jakiego przewodu użyć? Ewentualnie jak mogę to obliczyć?
- Jeżeli profesjonalista - czy będzie mógł przygotować np. projekt instalacji, a ja go sobie zamontuję? Z jakim kosztem profesjonalnej pomocy powinienem się liczyć?
- Czy można linię poprowadzić w ziemi, czy musi być napowietrzna? Preferowałbym ziemię.
Bardzo dziękuję za ewentualną pomoc, pozdrawiam,
Darek