W dniu 18.10.2022 o 21:29, Waldek pisze:
Stosowane jest też partyzanckie rozwiązanie polegające na tym, że w mieszkaniu łączy się tak, jak opisałeś, a przy liczniku do kupy i do jednej fazy.
Mam taką płytę, zwykły Cif daje radę.
Paweł
W dniu 18.10.2022 o 21:29, Waldek pisze:
Stosowane jest też partyzanckie rozwiązanie polegające na tym, że w mieszkaniu łączy się tak, jak opisałeś, a przy liczniku do kupy i do jednej fazy.
Mam taką płytę, zwykły Cif daje radę.
Paweł
W dniu 2022-10-18 o 23:17, PiteR pisze:
Na naszej kuchence Siemensa (kupiona w okolicy 1995) na płycie ceramicznej pola grzewcze były zaznaczone kółkami kropek. Te kropki jakoś 'wytrawione' w ceramice.
Po zdrapaniu przypaleń szpachelką zostawały ślady. Jedynie solidne szorowanie ostrym zmywakiem i z użyciem Cif-a albo jakiejś specjalnej pasty do kuchenek (o podobnym działaniu) pozwalało odzyskać blask płyty. Po latach pojawiły się wyrwy w rzędach kropek okalających pola grzewcze. P.G.
Plycie praktycznie wszystko jedno.
A instalacja w bloku jest jaka jest.
Jedyna wada w wiekszosci plyt - ma dwa zaciski pod fazy, i jeden do zera. No i to zero bedzie mocno obciązone. Przy zasilaniu z 2f przez zero plynie nie wiecej niz 16A.
Ale to pewnie krociutki kabelek w srodku, i moze odpowiednio gruby.
J.
Gówniana to jest w indukcyjnej: przez sekundę przypala, później 9 sekund stygnie i znów przez sekundę przypala...
-----
W dniu 2022-10-18 o 23:17, PiteR pisze:
Przy indukcji wystarczy szmatka do wytarcia, gdy wykipi zdejmuje garnek, wycieram i czysto gotuje się dalej
Przy płycie z grzałkami dochodzi smród spalenizny tego co wykipi a później skrobanie/szorowanie
Pozdro
Gównianą masz indukcję. Moja płynnie reguluje. Mam też taką przenośną za kilka stów. Ta rzeczywiście grzeje tak jak napisałeś.
c.
Używałem płyty indukcyjnej, krótko, bo na wyjeździe. Cicha była, nagrzewa bardzo szybko, najważniejsze, że regulacja mocy jest naprawdę precyzyjna. Oczywiście moze do od producenta i modelu zależeć. Mnie się spodobała.
W dniu 2022-10-16 o 10:34, PiteR pisze:
od 2016 roku użytkuję indukcyjną, czasami u znajomych zdarzało się korzystać z ceramicznej. Wolę indukcyjną. Nie wiem ile kosztują naprawy, bo ciągle działa i się nie chce popsuć. Nic nie ćwierka, wentylator może czasami odrobinę szumi, ale nie jest to poziom który by w czymkolwiek przeszkadzał lub co gorsza irytował. Nie nagrzewa się tak jak ceramiczna, łatwiejsza w czyszczeniu. Model który mam może być podłączony do 1 fazy (wtedy ma ograniczenie mocy), dwóch faz (tak mam, bo trzecia idzie na piekarnik) lub do trzech faz. Gdybym miał wybierać ponownie, bezapelacyjnie wygrała by znowu indukcja.
Nawet było na niej wygrawerowane: "gówniany Bauknecht", ale nie zrozumiałem, bo po niemiecku kupowana za dojczmarki (ojro znaczy). BTW wytłumacz nam elektronicznie różnicę pomiędzy sterownikiem płynnym, a impulsowym i kto to wkłada.
-----
W dniu 20.11.2022 o 18:12, ąćęłńóśźż pisze:
Są indukcje, które płynnie (PWM lub coś podobnego z częstotliwością >=50Hz regulują mocą oraz taka jaka pamiętam z poprzedniej pracy gdzie okres regulacji był ok 10s a czas załączenia 0-10s. Efekt był taki że po włączeniu płyty na np 50% mocy co 10 sekund następowało przygasanie żarówek włóknowych i ich rozjaśnianie co 5 sekund. Było to strasznie wnerwiające a po zastosowaniu tanich LEDówek efekt był podobny. Dopiero wymiana na kompakty Philipsa (ok 2010r.) rozwiązała problem "dyskoteki" na tych 2 fazach. Przez te kilkanaście lat prawdopodobnie producenci odeszli od sterowania grupowego na rzecz płynnej regulacji poza drobnymi budżetowymi konstrukcjami...
No zobacz, i żeby jeszcze przy kupowaniu to się dało sprawdzić :-/ Bo byłby argument kupić coś innego. Nie pamiętam już na której z moich kuchni (czy na poprzednich ceramicznych, których były dwa warianty "zwykła" u mnie Amica i "halogenowa" u mnie Whirlpool cokolwiek to znaczyło, czy na obecnej indukcyjnej) regularnie przypalałem bigos na patelni zostawiony na nastawie 1-2 na wyjście z domu i chwilowe zapomnienie o powrocie - zamiast być ciepły przypalał się przez parę sekund po czym stygł przez kilka sekund.
-----
W dniu 2022-11-21 o 00:02, Rutkowski, Jacek pisze:
Podejrzewam (tylko podejrzewam), że to co nazywasz regulacją płynną też jest regulacją grupową - np. praca przez 5 na 10 okresów 50Hz. Regulacja grupowa generuje mniej zakłóceń. P.G.
Mam wrazenie, ze oni to znacznie wolniej robią. Np 5s pracy w cyklu
10s. Mikrofalowki jeszcze wolniej.Moze w mikrofalowkach to jakos uzasadnione ?
J.
Moja kuchenka (Amica) tak właśnie robi (czyli powoli), ale była mowa, że jakieś regulują płynnie. Nie wiem, nie widziałem, ale włączanie obciążenia na ułamek okresu (lub półokresu) niesie za sobą spore zakłócenia - stąd moja hipoteza, że to też jest grupowo tylko szybko.
Któraś norma EMC jest od zakłóceń na częstotliwościach poniżej 50Hz (ochrona przed mrugającym świtałem). Możliwe, że praca z okresem 10s pozwala wyjść poza obszar objęty normą. Ale to byłoby uzasadnienie bardziej dla kuchenki, niż dla mikrofalówki bo chyba kuchenka to większe moce. P.G.
Podobnie uwazam, ale moze byc tylko wrazenie tej plynnosci.
Jakos unikaja wlaczania tego na kilka okresow. Moze są przyczyny. Transformatory nie lubią? Ale co to jest pare kW dla podstacji ...
Mozesz miec racje.
W mikrofali moga byc z kolei jakies wlasciwosci magnetronu, ze lepiej tak.
Jest tez jeszcze jedna wersja - zrobili porzadny falownik, i sterują amplitudą czy PWM wyjsciowym. Przeciez to chyba nie pracuje na 50Hz?
J.
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.