W dniu 2018-07-10 o 12:52, Michal Jankowski pisze:
Od jakiegoś czasu sieć Orange działa wyraźnie mniej stabilnie nie tylko w Wawie. Może to jakaś ogólnopolska akcja zakłócania???
L.
W dniu 2018-07-10 o 12:52, Michal Jankowski pisze:
Od jakiegoś czasu sieć Orange działa wyraźnie mniej stabilnie nie tylko w Wawie. Może to jakaś ogólnopolska akcja zakłócania???
L.
W dniu 2018-06-27 o 16:56, Sebastian Biały pisze:
Około 10 lat temu miałem jeszcze CB w samochodzie, dziś nie czuję już żadnej potrzeby. Nawet kierowcy busów pasażerskich w mojej okolicy już coraz rzadziej mają.
L.
W dniu wtorek, 10 lipca 2018 21:30:24 UTC+2 użytkownik Luke napisał:
Jest mnóstwo młodych ludzi, których nawet by krótkofalarstwo interesowało, ale uważają wyuczenie się do egzaminu tych schematów blokowych różnego rodzaju odbiorników/nadajników za jakiś zupełny absurd - oni nigdy nie mają zamiaru budować radia, chcą użyć gotowego sprzętu i albo sobie pogadać, albo nadawać różne cyfrowe cuda na paśmie.
Ja jestem prosty młody człowiek, wiem jak działa superheterodyna bo analizy w dziedzinie częstotliwości nauczyłem się przy cyfrowym przetwarzaniu obrazów, podstaw elektroniki analogowej z "naukowej ciekawości", a zobaczyłem jak te układy działają w rzeczywistości właśnie analizując jak działa radio, ale w zupełności jestem w stanie zrozumieć, że to zupełnie nie jest typowa sytuacja wyjściowa dla potencjalnego radioamatora w XXI wieku.
Pozdrawiam,
Przecież *JA* nie zawężam. Odpowiadam tylko na marudzenie że krótkofalowcy nie znają elektroniki czy cw. Trzeba zmienić zasady jesli chce się lepszy narybek. Rzecz w tym że to oznacza promil z promila obecnego "tłumu" po licencje. Przypuszczam że KF musi brać co jest.
Nigdzie nie piszę że to coś złego. To tylko powolna agonia.
Ale czy to na pewno KF czy może już coś ala nieco lepsza zabawka PMR? Rzecz w tym że czasy kiedy ktoś dłubał coś sam nie tylko mineły ale są wręcz źle widziane. Kilka lat temu miałem okazję słuchac (nagrania) opierdalania jakiegoś młodego co zeszyl swoj własny nadajnik SSB i niestety poza entuzjezmem miał też za szerokie pasmo. Nie liczyło się że dał radę zrobić samodzielnie syntezę bezposrednią sygnału na fpga tylko że komus zakłuca rozmowę o grzybach.
I dlatego niech sobie gadają. Ciezko tym jednak zachęcić młodych elektroników. Nic tam interesującego dla nich nie ma. Kiedyś chciałem sobie zrobić odbiornik Loran z automatycznym przeliczaniem pozycji, tak dla sportu, to wyłączyli. Ehhh...
Przydaje się czasem do informowanie o nietypowych objazdach. Problem w tym że google od 2-3 lat potrafi dokładnie to samo tylko znacznie lepiej i bez łaski. I nagle wcieło prawie wszystkich. Jakoś niedawno przez tydzień jeździłem po okolicy bedąc pewnym że mi antena się popsuła. Nie, nie popsuła się. Przy pierwszym solidnym korku okazało się że mam zasięg nasłuchu ze 4km. Juz nawet nikt nie pyta o niebieskich.
Na marginesie, wyczytałem gdzies że ludzie wynosza się z pasma CB na wyższe częstotliwości. Nie wiem gdzie, ale ponoć wygodnie jest używać ręcznego radia które dziala bardziej jak telefon. Robie nasłuch tu i tam na 145 i 450 ale jakoś nie słyszę "mobilków", na PMR tez nie ma.
KF idzie do piachu i wychodzi na to że miałem rację nie robiąc licencji :D
W dniu 2018-07-10 o 22:02, Sebastian Biały pisze:
Szczerze mówiąc, to nawet w latach 90. pasmo 2m było w praktyce zabawką PMR. Do której to zabawki osoby z licencją II kategorii były przykute kajdankami. Wszyscy roztaczali tym ludziom w ramach pocieszenia wizje, ile to można ciekawego zrobić na UKF. Tylko kogo było wtedy stać na sprzęt umożliwiający cokolwiek więcej poza 2m FM (przypominam, lata
90.). Nie pamiętam, aby na 2m było cokolwiek więcej.Chyba że wtedy tym wyznacznikiem dłubania miało być przestrajanie 3001 lub 315 z policji albo pogotowia na 145, no to się owszem zdarzało. A jak ktoś miał rosyjski oscyloskop umożliwiający obserwację sinusa na takim paśmie, to mógł się upić ze szczęścia. A prawdziwy wyjadacz zestrajał to bez oscyloskopu, bo takie zestrajanie przewidywała nawet serwisówka tegoż.
Wtedy przynajmniej na 2m FM dało się porobić łączności na kilkaset kilometrów, jak były warunki ku temu w lecie. Dzisiaj sobie można co najwyżej przemienniki otwierać, a to też nieszczególnie, bo jest ich mniej.
Bo to jest takie coś, jak opisał vari, tylko wiecznie żywe.
Gdzieś obok w wątku jest stwierdzenie, że krótkofalowcy nie różnią się inteligencją od ogółu. Ale wydaje mi się, że wśród krótkofalowców jest zdecydowanie więcej ludzi o wyraźnie wyższej potrzebie ustawienia całego świata dookoła pod jedynie słuszną, własną wizję. Obojętnie, czy jest to wizja pasm bez ludzi z "es ku", czy wizja ciszy, aby pogadać o grzybach, czy wizja, że wszyscy napotkani korespondenci muszą znać telegrafię, bo taki właśnie ma być świat.
L.
W dniu wtorek, 10 lipca 2018 22:09:39 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
Pomógł trochę w tym rozwój mobilnego internetu, bo okazuje się, że transmisja danych na telefonie komórkowym to już nie jest drogi przywilej, tylko coś co wciskają (z akceptowalnym limitem transferu do tego typu zastosowań) za darmo do każdego abonamentu na telefon;)
Nie ma obecnie żadnych praktycznych przyczyn, żeby używać CB, a to nie jest pasmo radioamatorskie tylko czysto użytkowe, więc wymiera.
Pozdrawiam,
Pytanie gdzie się wynoszą. Bez licencji wolno im tylko na PMR...
Co do samego CB to myślę że nadal może się przydać w nietypowych sytuacjach. Na Yanosiku nie poprosisz o pomoc, jak się zakopiesz gdzieś w lesie.
Użytkownik kropelka napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... W dniu wtorek, 10 lipca 2018 22:09:39 UTC+2 użytkownik Sebastian Biały napisał:
Znow sie jakby zmienilo. Za darmo to masz rozmowy. Za internet placisz. Bo jesli 1G+nielimitowane rozmowy koszuje 19zl, a 10G+nielimitowane rozmowy kosztuja 39zl, a nielimitowanych rozmow bez internetu nie ma, to w koncu za co sie placi ? :-)
Po prawdzie - zakladajac, ze kodek daje 2KB/s, to jakbys miesiac non stop gadal, to tylko 5GB bys przeslal na gadanie.
No i jeszcze
J.
Użytkownik "Michal Jankowski" snipped-for-privacy@fuw.edu.pl> napisał w wiadomości news:5b448ff6$0$692$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...
Możliwe, jeśli ta ma własne kanały... znaczy się, przy "frequency hopping", jakoś tak, jeśli na jakiejś częstotliwości spodziewać się można tylko danej sieci, wyastarczy zakłócić w jakiś sposób.
Pomijając to, że dość mocno pachnie mi to tzw. "rzetelnością dziennikarską", to ja to widzę na szybko tak:
Ja akurat pracuję w okolicy (kasy Kalafior Bemowo, P.Ś 126) i jak przypadnie moja zmiana, spróbuję (przed pracą, bądź po pracy oczywiście, lub chociaż w czasie przerwy) swoimi telefonami przeskanować, jakie sieci widzę i jak reagują na próbę zalogowania do Orange.
BTW. ostatnio kilka razy mi się zdarzyło, ze odbierając telefony od tych, co mają je w Oranżadzie, miałem kłopoty ze zrozumieniem rozmówcy, głos był, jak za początków GSM, kubłowaty, w charakterystyczny dla GSM sposób rwał i drżał... Czyli to np. może być coś, jakaś awaria w całej oranżadzie, a jej skutki skupiły się akurat tam...
Od tego jest AC + pomoc ;)
Już dawno nie widziałem lasu z drogą gdzie nie ma zasięgu gsm.
A jakiego? Mój najbliższy jest na 145.675 a jego kolega piędziesiątke niżej.
A czekaj, tobie się wydaje że KF to oznacza fale krótkie? Nie, to oznacza krótkofalarskie. Odrobina dobrej woli wystarczy. Zakładanie że jesteś otoczony idiotami czasem działa w życiu, ale tutaj to raczej zły pomysł.
No to przestrzegają: podają znak i grzecznie gadają o grzybach. I potem podają jeszcze raz znak. Repeat. Niekończąca się zabawa.
No a kto ustawia ludzi w środowisku KF? Urzad czy samo środowisko? Jak by się środowisko postawilo to by telegrafia była. Nie postawiło się to nie ma. Widać nikomu to nie potrzebne poza kilkoma znudzonymi domatorami. To troche jak z tymi programistami z lat 60 którzy biedują nad tym że im Fortrana zabrali. Ewolucja.
Czyli jednak aby zostac krótkofalowcem trzeba o tych grzybach a nie o modulacji sygnału na fpga ;) ? Smutne troche, ale rozumiem.
A które?
Jakie byki walę? Kto Cie okłamał że KF oznacza fale krótkie? KF to skrot od krotkofalowców bo to jest po prostu idiotycznie długie słowo i często się pojawia w takiej formie w róznych dyskusjach z tej okolicy. A że jak człowiek ma ochotę się przypierd... to nie poradze, zawsze się cos znajdzie.
W mojej okolicy na 145MHz popiskuje sobie APSR. Packet radio jak w mordę strzelił. Telegrafi nie słyszę w tym zakresie. Czasami słysze na 3.5MHz popiskiwanie morsem.
Może najzwyczajniej w świecie napisz co Cie tak boli. Przypuszczam że te grzyby solidnie zabolały. Jak każda prawda.
Może w końcu ustawię :)
Nigdy nie rozumiałem sensu telefonów nomadycznych. Ni to stacjonarny ni komórka :)
Tylko nie ma chyba ogólnodostępnego pasma, w którym można z odpowiednią mocą transmitować cyfrę. Chyba że jest?
To już trzecia antena na balkonie będzie :) Pytanie czy w ogóle cokolwiek złapię w zasięgu max paru km. Na CB nie ma przemienników.
Chyba jedynym sensem są próby albo z pracy (6 piętro), albo z tej górki niedaleko.
Mi chyba szkoda czasu. Z drugiej strony i tak za dużo go marnuję.
Piosenki to akurat można zmieniać patrząc na drogę :)
To zupełnie zmienia obecną filozofię przemienników. Nie słyszałem jeszcze przemiennika, który informowałby automatycznie o innych.
Na tej samej zasadzie można pomyśleć o sieci beaconów, które non stop nadawałyby informacje o przemiennikach w okolicy. Tylko czy to ma dziś sens?
Jak ma nie syfić, to będzie droższe. Ludzie nie chcą droższego. Sprowadzą sobie z Chin tańsze i tyle.
Znaczy, że doszedł. To dobrze :)
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.