pacjent: Fujitsu MPG3204AT;

witam!

pacjent: Fujitsu MPG3204AT; okolo 10 lipca okazalo sie, ze "dysk nie jest widoczny w BIOS"; dysk zostal wymieniony na inny; zas stary dysk rozpoczal wedrowke przez bajke p/t: "odzyskiwanie danych";

w polowie lipca byla wykonana proba przelozenia elektroniki w tym dysku, ktora zakonczyla sie efektem "dysk sie nawet nie rozpedzal"; zaczely sie zatem intensywne poszukiwania bardziej pasujacej elektroniki; elektronika ta zostala odnaleziona;

w polowie wrzesnia przyszedlem do pacjenta, zeby podjac probe odzyskania danych poprzez zamiane elektroniki; w pierwszej kolejnosci podlaczylem pacjenta w stanie przeze mnie nie naruszonym do komputera, zeby zobaczyc na czym polega "nie rozpoznawanie przez BIOS";

ku mojemu wielkiemu zdziwieniu rzekomo uszkodzony HDD zglosil sie poprawnie i wszystkie dane byly widoczne :D zabralem sie wiec za kopiowanie plikow; wszystko sie pieknie skopiowalo, bez bledow CRC, skopiowane pliki sie czytaja, zas z samego dysku chodzil system operacyjny; pacjent byl wielokrotnie restartowany, kilka razy wylaczany i wlaczany na powrot;

nastepnego dnia przyszedlem do pacjenta aby zrobic ghost'a tych danych, bo jednak same skopiowanie niewiele mi pomoglo; i tu ZONK: "dysk nie jest rozpoznawany przez BIOS";

ciekawe jest to, ze w piatek o 22:00 wylaczylem komputer z tym dyskiem i komputer ten dysk do konca widzial; dysk przelozylem do pudelka i polozylem na polke; w sobote o 17:00 zabralem dysk z polki i podlaczylem do komputera; i juz go komputer nie widzial;

wyglada na to, ze elektronika potrzebuje nieco czasu, aby wrocic do siebie; podejrzewam, ze cos lapie jakas pojemnosc, ktora sie musi rozladowac; ma to sens?? ile czasu taka pojemnosc wraca do siebie; tak mniej wiecej; bo przez dwa miesiace do siebie wrocila, ale wolalbym czekac krocej, a kazde podlaczenie bedzie mi ta pojemnosc ladowac;

ewentualnie jaka moze byc przyczyna niewidzialnosci dysku??

sprawa wyglada tak, ze dysk sie nie rozpedza; po podmianie elektroniki dysk sie rozpedza, ale nie jest widoczny w BIOS; czyli wyglada na to, ze oryginalna elektronika ma klopot z rozpedzeniem dysku;

pozdrawiam; adas;

Reply to
adasiek
Loading thread data ...

hmmm; w moich rekach dysk uruchomial sie wiele razy jednego wieczoru; miedzy tymi uruchomieniami byl wyciagany z interfejsu IDE jak i z zasilania; nastepnego wieczoru dysk sie juz nie rozpedzal;

ta elektronika nie jest bardzo bogata; kilka duzych scalakow w obudowach po okolo 80nozek /nie wyglada by bylo cos pod spodem/; jeden tranzystor /w okolicach gniazda do zasilania silnika napedowego/;

niedzialajacy dysk byl zarowno schlodzony przeze mnie jak i nagrzewany /suszarka do wlosow/ i dalej nie dziala; czyli losowosc zwiazana ze zmiana temperatury wykluczam;

a probowalem go odpalac wielokrotnie; i za kazdym razem nie dzialal;

IMHO nie moze byc tak, ze z powodu zimnego lutu jednego wieczoru dysk startuje 30 razy z rzedzu, a drugiego wieczoru nie startuje rowniez 30 razy z rzedu;

napiecia w zasilaczu ATX raczej OK;

pozdrawiam; adas;

Reply to
adasiek

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.