- posted
20 years ago
HDD problem
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
TALEZE SA W PROZNI!!! Jakiekolwiek rozhermetyzowanie dysku niszczy go(dane) bezpowrotnie! Sa specjalistyczne serwisy gdzie za kupe szmalu wyczyszcza Ci takie wyjete taleze i zamontuja spowrotem w modyfikowanej atmosferze, a i tak nie masz pewnosci ze dysk bedzie sprawy i odzyskasz dane. Ale gdzie takich serwisow w polsce szukac to nie wiem, moze jakis glowny serwis producentow dyskow robi takie uslugi. Tak czy siak wedlog mnie dysk do wywalki. No czyba ze sie chce stracic duzo kasy na _probowaniu_ jego ponownego uruchomienia...
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
| a tak BTW, to kiedy beda zdjecia modeli na Twojej stronie? :-) Hymm? =) TFLka zdjec juz nie bedzie, fotki zrobilem, ale nie wyszly(aparat nalozyl klatki) a zrobic nowych nie moge bo modelu juz nie ma =( Detki beda fotki, ale juz jak zrobie nowa strone(czas nieokreslony - dluuugi). Szukam jakiegos generatora kodu bo mi sie nie chce w Notatniku pisac =P
- Vote on answer
- posted
20 years ago
Wewnątrz nie ma żadnej próżni (poszukaj sobie wentylka na obudowie). Przekładałem kilka razy talerze i w 2/3 przypadków udawało sie odczytać dane (ale zwykle bb przybywało dość szybko i właściwie po skopiowaniu większości danych dysk wędrował do kosza albo na tortury ;)
Nie problem w kurzu, a raczej w zachowaniu idealnej geometri głowic (lekkie dotknięcie grozi im śmiercią a trzeba się nagimnastykować, by wsadzić pomiędzy nie przełożone talerze. Pół biedy, jak jest tylko jedna głowica na wysięgniku albo/i jeden talerz.
Ostatnie taki czary mary robiłem bodajże na 4GB dysku, być może teraz było by ciężej jeśli w ogóle możliwe.
Oczywiście trzeba wziąć po uwagę, że operacja niszczy bezpowrotnie chorego i dawcę!
- Vote on answer
- posted
20 years ago
Sterylizacja a zawartosc pylkow i kurzu ma sie nijak do siebie. Afair podczas odzyskiwania danych w profesjonalnych firmach dysk otwiera sie w pomieszczeniu w ktorym na metr szescienny powietrza przypada tak niska ilosc pylkow ze mozna je policzyc na jednej rece. Co do twojego problemu to mysle ze cos zostalo uszkodzone w samej elektronice, lub elektronika nie potrafi sie dogadac z reszta dysku. Sama elektronika, bez mechaniki podpieta do pecka pozwala na wykrycie parametrow dysku przez bios. Dodatkowym problemem o ile uda sie odpalic elektronike, bedzie pewnie tablica przeniesien blednych sektorow, rozna w kazdym dysku.
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
- Vote on answer
- posted
20 years ago
Nie rozkrecales. Bo bys glupot nie pisal.
J.
- Vote on answer
- posted
20 years ago
No dobra prozni nie ma ;) Ale to jest dobra odpowiedz dla palantow ktorzy chca naprawiac dyski - skutecznie ich odstrasza :>
Mimo wszystko aby prawidlowo(czyt. wg zalozen producenta - optymalnie) taki dysk dzialal musi wszystko zostac wykonane w sterylnych warunkach(juz ktos to napisal) oraz w modyfikowanej atmosferze(czytalem artykul w ktorym bylo nawet podane jaki sklad - jak ktos ma linka to by zapodal bo ja sie doszukac nie moge(aha w j. ang to bylo)).