Witam
Troche dziwna sprawa, w sumie to moje pierwsze oswietlenie swietlowkami oprocz akwarium 20lat temu...
Garaz, oprawy hermetyczne z balastem elektronicznym. Podlaczylem na szybko na stole, jedna swietlowke wlaczalem do obwodu juz zasilanego, rozblysk, moze kilka krotkich i juz nie dziala... Ale wlozylem druga, tez na zywca, i dziala. Teraz instaluje druga oprawe i kolejna ze swietlowek raz blysnie i nie dziala juz dalej. Zmienialem miejscami swietlowki (T8, dlugie, 36W) i ta dzialajaca dziala w kazdym gniezdzie wiec padla swietlowka a nie styki gniazda.
Czy do swietlowek jest jakas instrukcja typu "nie podlaczac do zalaczonego obwodu"? Glupie pytania ale chinska oprawa o tym nie wspomina a na swietlowkach zero informacji.
PS Swoja droga jedna z innych (nie opisuje tutaj jej!) swietlowek ma czarne zabrudzenia przy obu koncach i nie dziala - nowa, niby z Castoramy a w innym opakowaniu zamieniona swietlowka z OSRAM na jakas inna marke. Wszystko trzeba sprawdzac nawet z pulki :/