orange pi zero zawieszanie sie

Czy ktoś spotkał się z tym problemem? Nieregularnie mi się zawiesza, tzn w okresach godzina - parę dni. Po prostu zamiera. Interfejs sieciowy przyjmuje pakiety (mruga diodka) natomiast nic nie wysyła. System się po prostu zamraża. Logi nie wykazują nic złego przed tym momentem. Nie jest to problem systemu, bo już trzeci mam wgrany (ostatni Armbian). Nie jest winna karta, bo próbowałem już na innej. Konkretny egzemplarz też nie, bo mam dwa aktualnie i obydwa się zawieszają. Najciekawsze jest to, że tak z pół roku temu uruchomiłem jeden projekt na tej platformie i działa dotąd bezawaryjnie. Logicznie rzecz biorąc najbardziej prawdopodobne jest to, że mam te dwie z wadliwej serii / wersji, ale to przecież byłby dym na forach już dawno.

Reply to
Mirek
Loading thread data ...

W dniu 07.04.2018 o 19:19, Mirek pisze:

A zasilacz ten sam, czy dwa różne ?

Reply to
Grzegorz Kurczyk

Dwa różne. One chodzą w tej chwili jednocześnie na osobnych zasilaczach, z różnymi kartami i systemami. Dodam jeszcze, że raczej nie jest to problem przegrzewania się, ponieważ dokleiłem radiatory i monitor pokazuje w okolicach 39-42^C cpu.

Reply to
Mirek

W dniu 2018-04-07 o 19:19, Mirek pisze:

Próbowałeś się przez konsolę szeregową połączyć, system działa? Moje Orange Pi Lite gubi notorycznie default route i przestaje być widziany ze świata, wystarczy z konsoli zrobić "ip r a ...." i znowu jakiś czas działa.

Reply to
Andrzej W.

Nie próbowałem, bo zakładam że nie działa, skoro w tym samym czasie przestaje mi zapisywać logi. Oczywiście jak już pisałem - w logach nie ma wcześniej nic niepokojącego. Żadnych wycieków pamięci, zwiększenia się zużycia procesora czy wzrostu temperatury.

Reply to
Mirek

W dniu 2018-04-07 o 19:19, Mirek pisze:

Ja miałem podobny problem z Pi2. Winny był zasilacz. Resztka włosów stanęła mi na głowie jak sobie obejrzałem zasilanie oscyloskopem.

Reply to
Andrzej

A te zasilacze to różne-różne, czy ten sam produkt, tylko inne exemplarze? Jakie mają dopuszczalne obciążenie? A mają długie kable? A te kable dobre są?

Co prawda nigdy nie miałem żadnych kablowych przeżyć z tego typu platformami (Orange, Raspberry, Banana i parę innych) ale miałem bardzo dużo zabawy z typu Omega. Ona jest zasilana 3.3V. Prądy rzecz jasna większe, ale w sumie to aż tak daleko od 5V nie jest a cyrki z poprawnym zasilaniem były spore.

Wziąłbym jakiś zasilacz z solidnym zapasem, np. 6A bo te wszystkie deklaracje na obudowe to są najczęściej g.warte i na czymś takim spróbował.

Reply to
Marcin Debowski

Nie ma takiej potrzeby, opi pobiera max 300mA.

Reply to
Marek

Jaka dystrybucja? Nie wolno używać oryginalnej chińskiej dla opi bo ta nieprsawidlowo konfiguruje chipset, co w efekcie doprowadza do przegrzewania się nawet w idle. Polecam armbiana.

Reply to
Marek

A ten maks jak liczysz, monitorowaeś pobór przez dłuższy czas z jakimś rozsądnym próbkowaniem? Ta Omega, o której wspomniałem pobierała typowo maks 400mA ale w pikach było prawie 1A. Zresztą, to bardziej chodzi o to jakie straty są na kablach. Jak zasilacz będzie miał solidny zapas, to i kable powiny być porządniejsze.

Reply to
Marcin Debowski

Zgadza się. Na Raspbianie ze strony producenta grzał się niemiłosiernie

- ciężko było utrzymać na nim palec. Teraz jest Armbian. Może przegrzanie już coś trwale uszkodziło? Niestety, chyba na obydwu płytkach był odpalany wcześniej Raspbian. Najciekawsze jest to, że na tym projekcie z przed pół roku chodzi Raspbian.

Reply to
Mirek

Mam podpięte bezpośrednio pod goldpiny - może to stanowi problem? Ale próbowałem też na ładowarce. Zasilacze nowiutkie 5V 2A - fakt, obydwa takie same.

Reply to
Mirek

U mnie na Armbianie zauważyłem problem z rebootem. Na 3 rebooty na 10 opi zero nie wstawał, wisiał po halcie zamisst się zresetować. Zwisów podczas pracy nie zauważyłem, ale na razie zbyt często go nie używałem, więc mam marną próbę statystyczną.

Reply to
Marek

Może nie wystarczyć do pełnego dociążenia. Są wredne piki poboru mocy, szczególnie jeśli chodzi też wifi. Nie wiem czy wątkotwórca używa, czy też wyłącznie po kablu, ale wifi potrafi solidnie zeżreć. Przykładowo, przesył po wifi z /dev/urandom, przez ssh do zewnętrznego hosta zwiększał mi w porywach prąd o 0.5A (o, nie do), a obciążenie cpu było w okolicach 0%. Natomiast cpu dociążony gzipem na 70% zwiększał prąd tylko o 150mA.

Musiałbyś próbkowac pobór prądu, żeby tak naprawdę zobaczyć co się dzieje.

Reply to
Marcin Debowski

Wyłącznie po kablu. Wi-fi jest wyłączone. Gdybym nie potrzebował kabla, rozsądne byłoby użyć Rpi Zero i być może problemu by nie było.

Reply to
Mirek

To pewnie nie żre wtedy pradu tak bardzo w dość losowych momentach. Z drugiej strony jak te zasilacze są 2A i są to nołnejmy to mimi wszystko srpóbowałbym dac mocniejszy, z możliwie krótkim kablem i poobserwować. To się da łatwo sprawdzić, a za dużo innych opcji nie masz.

Reply to
Marcin Debowski

Może kabel masz za długi, dolutuj elektrolita na pinach 100-200uF/10v lub więcej.

Reply to
Janusz

Zainteresuj się pakietem cpuburn.

Reply to
Adam Wysocki

Czy dotyczy to tylko Orange PI, czy także Raspberry?

Reply to
Adam Wysocki

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.