Olej parafinowy (medyczny) + elektronika

I na rozpedzenie powietrza.

Ale gdzies na koncu strumienia powietrza [tzn takze].

Jestes pewien ? Choc moze i masz racje, przesadzilem - w koncu musza byc jakos zabezpieczone zeby zaciecie wiatraka nie spowodowalo pozaru :-)

No nie. jak sie kreci to moc jest wyprowadzona na lopatki. Jak sie nie kreci i byloby takie sterowanie - moc sie wydziela w srodku. A 1.2W to dosc sporo jak na cztery male cewki i jednego malego scalaczka.

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Pan J.F napisał:

Że nieidealnym? Tak.

No właśnie. Wydajnością prądową ich układu zasilającego, to raz. A dwa, układ pomiarowy prędkości obrotowej najwyraźniej ma zaimplementowaną funkcję p-poż. Przynajmniej te wiatraki z trzema przewodami, które raportują liczbę obrotów na minutę do płyty głównej tak mają.

Po wyhamowaniu do zera pobór prądu spada do minimalnej wartości. Jakiej -- tego nawet nie mierzyłem, ale po zatrzymaniu go kijem na godzinę był całkiem chłodny. Chiński, może nie jakiś ostatni, ale na oko dość tandetny. Gdyby był Pierwszy i w dodatku Lepszy, to by brał pół ampera -- tak podobno w Książkach O Teorii Silników piszą. Chińczycy widać nie doczytali i zrobili jakoś inaczej, po swojemu.

Podejrzewam, że gdyby on się wolno kręcił z dużymi oporami, to prąd mógłby być większy. Ale pomiar zwykłym amperomierzem DC zbyt dokładny nie będzie, więc eksperymentów poniecham.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Psychik pisze:

Wystarczy tylko skrócić im łopatki do 1/4 długości.

Reply to
Padre_peper

Ze w ogole jest jakies celowe ograniczenie pradowe, poza rezystancja cewki.

Taka funckcja to moze byc zabezpieczenie termiczne scalaka, naturalne i coraz czesciej spotykane. Ale cewek nie obejmuje.

Ma ktos pdf od takiego ukladziku ?

A pozycja ? te cewki sa zasilane tylko w okreslonej pozycji wirnika.

A swoja droga - ktos wie dokladnie jak to zrobione ? Bo zadziwiajaco prosto i skutecznie jednoczesnie.

J.

Reply to
J.F.

PAndy napisał:

To błędne wrażenie. Nie miałem wcześniej śmiałości zwrócić uwagi, ale teraz sprowokował Pan dobrą okazję po temu. Poprzednio udzielił mi Pan odpowiedzi umieszczając jej treść *w sygnaturce*. Przyznam, że jest Pan pierwszy, który ze mna w ten sposób próbuje dyskutować. Doprawdy nie wiem, czy to złośliwość jaka, czy co. Podejrzewam, że jednak elementarny brak umiejętności posługiwania się czytnikiem. W dodatku połaczony z brakiem wiedzy na temat struktury wiadomości usenetowej.

Mój czytnik oczywiście wyciął całą Pańską sygnaturkę w czasie redakcji odpowiedzi, stąd brak przy niej mojego komentarza. Jeśli było tam coś na tyle istotnego, że pragnie Pan paznać moja opinię, proszę dać znać. Dostęp do całego wątku mam na swoim serwerze, mogę odszukać. Nie zginęło mi nic.

Jakim znowu czynnikiem chłodzącym? Co Pan za głupstwa wygaduje! Może by Pan wreszczie przeczytał artykuł, na osnowie którego usiłuje Pan snuć swoje teorie. W tym akwarium olej rozgrzewany jest (głównie przez procesor) do temperatury 90°C. Powietrze przepływające przez wentylatory w komputerze nigdy takiej temperatury nie osiąga. Chyba że ktoś zabierze komputer do sauny. Ten olej tam *grzeje* silniki wentylatorów, nie

*chłodzi*. Ale oczywiście takie podgrzanie też nie ma istotnego wpływu na pracę wiatraków.
[...tu była ponownie wklejona treść, którą *ZNOWU* Pan zignorował i zajął się swoimi sardynkami...]

Panie kochany, to było w *TEJ* wiadomości, którą Pan *ZACYTOWAŁ*. Nie ma żadnej innej. Pan po prostu nie czyta. Nie tylko tekstu podanego w linku (był on w obcym języku lengłidż, jestem skłonny wziąć to pod uwagę), ale również tego co ja piszę, a Pan *włącza do swoich odpowiedzi jako cytat*.

Ośmielę się zauważyć, że motyw sardynek to właśnie Pan usiłuje wprowadzić do tej odnogi wątku. Podobnie jak temat bicia piany. Jeśli ma Pan ochotę, możemy porozmawiać o bezach, biszkoptach czy innych rzeczach miłych memu podniebieniu. Nie mam nic przeciwko temu. Tylko proszę później nie mówić, że to ja zaczynam.

Pozdrawiam serdecznie

Reply to
Jarosław Sokołowski

PAndy napisał:

Naprawde Pan uważa, że to wszystko z powodu mojej nieumiejętności dodawania do KF? A właściwie to czemu miałbym to robić? Napisał Pan coś, co świadczyło o złym pojmowaniu istoty rzeczy, a ja postanowiłem pomóc i sprostować błędy. Staram się pomagać na różne sposoby, często pomaganie innym, to jeden z celów istnienia Usenetu, dobrze wiem jak z niego korzystać. Ale Usenet to również rozrywka, proszę mi nie odmawiać prawa do niej.

Na pomysł selekcjonowania wpadłem już bardzo dawno. A niedawno dopisałem sobie w wiadomym miejscu:

[pl.misc.elektronika] Score: 13 From: PAndy

I proszę mi wierzyć, to nie obowiązek, to przyjemność.

No widzi Pan, a ja miałbym się pozbawiać przyjemności czytania?

To akurat było wiadome od samego początku. Z tym że to Pan się pierwszy na artykuł powołał. Bez czytania. I bez sensu.

No a czyje? Raz już napisałem to co poniżej. Dziękuję, że Pan nie wyciął, bo nie muszę piasć ani wklejać na nowo.

Przecież na tym obrazku nie ma żadnych rybek, tylko wciąż tekst pisany. W dodatku mój, więc nie wiem po co mi go Pan pokazuje. Skąd pomysł, że tam w Seattle mają akurat potrzebują *moich* sardynek? Tam przecież mają trzy kroki do Pacyfiku, ryb w nim pod dostatkiem.

Ależ proszę bardzo, proszę się nie krępować. Wprawdzie nie wiem co dla mnie takie nowe traktowanie oznacza, ale się przekonam. Zawsze to jakieś interesujące doświadczenie.

Pozdrawiam serdecznie

Reply to
Jarosław Sokołowski

PAndy napisał:

[...]

Moja radość jest więc podwójna.

slawek.socha >>>>

formatting link
>> zastanawiam sie, jaka zywotnosc maja wentylatory Psychik >> w takich warunkach. PAndy > zapewne duza, olej w koncu odbiera cieplo...

To z wiadomości <fi3f0q$rqe$ snipped-for-privacy@news.onet.pl>. Link do artykułu już Pan w niej wyciął, ale Pańska odpowiedź dotyczyła właśnie "takich", czyli opisanych w artykule warunków.

Ależ wypraszam to sobie. O sardynakch wspomniałem raz, w zupełnie innym miejscu i nie chodziło o moje rybki. Natomiast tutaj przyniósł je ze sobą Pan. Nie podejrzewam, by pochodziły z nielegalnych źródeł, więc zakładam, że są Pańskie.

Już? Może Pan? A czy kiedykolwiek był jakiś przymus? Oczywiście, że może Pan. Tylko w takim razie w jakim celu wciąż zadaje Pan pytania i prosi o podawanie cytatów?

Pozdrawiam serdecznie

Reply to
Jarosław Sokołowski

PAndy napisał:

Niestety, to wymaga pewnej korekty: nie w pełni. Od samego początku do końca starałem się pozostawać na tym samym poziomie. Skutecznie. A tak poza tym, z tą "walką" to pewna przesada.

Wszelako na własne życzenie. Dołozyłem wszelkich starań, by mógł Pan poziom zmienić.

Reply to
Jarosław Sokołowski

PAndy napisał:

Niestety, to wymaga pewnej korekty: nie w pełni. Od samego początku do końca starałem się pozostawać na tym samym poziomie. Skutecznie. A tak poza tym, z tą "walką" to pewna przesada.

Wszelako na własne życzenie. Dołożyłem wszelkich starań, by mógł Pan poziom zmienić.

Reply to
Jarosław Sokołowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.