Ogniwa lampek ogrodowych (i inne takie) - jak szybko

Pan Adam napisał:

Nie tak bardzo super. Fotopowielacze wydają się ogromne, gdy się je ogląda na rysunku w podręczniku do fizyki. One bywają niewielkie, niewiele większe od co bardziej tłustej fotodiody czy fotorezytora.

Na przykład łupiąc jakąś cząstka elementarną w drugą, albo w jądro atomowe czy inne cóś. W takich zastosowaniach jest to używane. Poza tym w astronomii, gdzie generator fotonów miewa dużą wydajność, za to znajduje się bardzo daleko.

Reply to
invalid unparseable
Loading thread data ...

Pan Adam napisał:

No było, nawet całkiem rozsądnie opisano mechaniczny modulator z celofanu.

Skoro już mamy laser do celowania, to czemu nie wykorzystać go do transmisji? Kupiłem trzy dni temu w internecie za pół stówy zielony wskaźnik laserowy 532 nm. Świeci w niebo aż miło. Podobny laser mam w wersji profi, z dokładnie regulowanym zasilaczem i wejściem modulującym (kosztował znacznie więcej). Z takiego wskaźnika da się zrobić transmisję na ho ho ho, a nawet na jeszcze większa odległość.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Piękna sprawa i o takim czymś też myślałem, można zastosować, jeśli np. dwie wyprawy bujają się po sąsiednich zboczach... statywy, celujemy i jest. Tylko właśnie... wiązka wąska jak sik pająka i trzeba by dobrze nawizować obie strony, by się złapało. Choć może dało by się nawzajem wykorzystywać diody, zarówno jako nadajniki, jak i odbiorniki? Jakby dobrze zsynchronizować urządzenia, to na przemian nadawało by i odbierało, tylko tym musiałby chyba już jakiś mikrokontroler sterować... Dioda laserowa szybka jest i myślę, że takie coś było by realne. Mój zamysł był taki, że urządzenia mają się widzieć już wtedy, gdy widać z oddali ich światło, mniej, czy bardziej, byle widać, do czego miało by wystarczyć pobieżne chociażby skierowanie ich względem siebie, a nawet, przy zamgleniu, zobaczenie odbicia od mgły, wiadomo, że nocą poza miastem wtedy, chociaż.... Czujnik odbiorczy centralnie, wysunięty przed diody nadawcze, aby go nie oślepiały, osłona czujnika tłumiła by światło, tak, że odbierałby tamto, a nie odbierał by własnego. Tak, to ma być dupleks, jeśli tylko da radę. A jak nie, to trudno simpleks, duosimpleks, czy półdupleks, proszę bilety do kon... kurde, znów nie ten skrót... no, jeszcze nie wiem.

Reply to
HF5BS

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Uuu... to krucho, w razie zastosowania, to tylko z dobrymi obostrzeniami...

No to sraka, żegnaj Gienia, kup se trąbkę do... (połączenie przerwane).

Dzięki :) Na razie czeka mnie złapanie weny na realizację... mi się przypomniało, jak przez nieuwagę, skasowałem w swoim Komodorku, całą dyskietkę. Jakimś cudem dowiedziałem się wcześniej, co się przy kasowaniu dzieje i po pierwszej, bardzo nieudanej próbie, gdzie zamiast wysłać bajty techniczne znakowo, wysłałem je liczbowo, jako łańcuchy znaków, zamazałem tym samym początek wpisu, który miałem uratować... Dwa tygodnie rozkminiania, co poszło nie tak. Nagle olśnienie i w pół godziny stosowny program został napisany i działał, jak należy. Przez ten czas dojrzewała koncepcja udoskonalenia programu i połączyłem olśnienie z tą koncepcją... dziś można powiedzieć, byłbym w stanie napisać dla Commodore prosty system plików, doskonalszy od oryginalnego. Pewien prosty wybieg może pomóc nieco uniezależnić się od świateł tła - konkretna częstotliwość migania, a po stronie odbiorczej obwód strojony i zmartwienie, by raczył przenieść zmianę współczynnika wypełnienia... (więc pewnie nie za wąski, by za dużo nie wyciął...).

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

W spektrometrach z fotopowielaczem wygląda to podobnie -- mierzy się po kolei punkty widma. Podobnie w skanerach bębnowych do fotografii

-- obrazek na szybko wiruje na bębnie, a fotopowielacz powoli jedzie obok i robi tego swojego TIFFa.

Współcześnie fotopowielacze robi się od razu z chłodzeniem peltirem.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

HF5BS pisze:

Uniezależnienie sie od świateł tła, to w pierwszej kolejności liniowy detektor na wejściu. Wzmocnienie wzmacniacza ustalamy (ręcznie lub automatycznie) tak, by w danych warunkach napięcie na wyjściu było gdzieś w połowie napięcia maksymalnego. Potem możemy sobie z tego odcedzać użyteczny sygnał zmienny.

Jeszcze można wpaść na pomysł, by detektor miał na wejściu wąski filtr optyczny dostosowany do światła lasera czy diody. Wtedy światło o innych barwach w tle w ogóle nie przeszkadza. Taki filtr kosztuje kilkaset dolarów, bliżej tysiąca niż stu. Poza tym pomysł niezły.

Reply to
invalid unparseable

użytkownik HF5BS napisał:

Już widzę jak ślęczysz przed nadajnikiem i próbujesz wcelować wiązkę, no dobrze a kto wceluje po drugiej stronie?

Wyciągnij wnioski z tego filmu i kup se SiBi. Szkoda czasu na pierdoły.

formatting link

Reply to
V.L.Pinkley

Fotodioda lawinowa również, i wydaje się być łatwiejsza do użycia w warunkach nieprofesjonalnych.

->

formatting link

Reply to
Pcimol

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" snipped-for-privacy@lasek.waw.pl> napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

No wiadomo, że trzeba mieć jakiś punkt wyjścia, aby w ogóle zacząć kombinować z otrzymanym sygnałem. Ja liczę chociaż na to, przy słabiźnie, ze da się wychwycić przejścia, ze stanu czynnego światłą, do stanu nieczynnego. Potem zrobić impulsy, potraktować nimi jakiś uniwibrator, albo dzielnik przez 2 (oba powinny się udać), choć ja skłaniałbym się ku dzielnikowi bardziej, i całkować.

No wiadomo, i tak najprawdopodob niej trzeba będzie zrobic jakieś ARW, aby wzmacniacz na full nie dostał pierdolca, jak mu nagle zaświecę latarą 100 LED z odległości 1 metra.

Nie wiem, czy aż taki... Ale to też by było rozwiązanie na ułatwienie dupleksowości, w razie, gdyby np. pędzić to we mgle, to rozproszone światło nie "rozkojarzy" układu, bo wyjście i wejście będą mieć różne filtry. Na razie muszę zebrać coś, czym bym pomigał te diody, zestawię może te ogniwka z lampek, jakiś oscyloskop przydałby się, miałem jakiegoś małego ruska, ale już nie mam, ogniwka w światło migających lampek i patrzymy, czy dostajemy to co chcemy, no, tak, aby pojemności własne tego nie zjadły... a może hmm... nie... całkowanie zostawię jednak wzmacniaczowi, bądź dołączonemu do ogniw(a) kondziołkowi... Na razie niech to ruszy. Może jakiemuś staremu tranzystorowi odpiłuję dekielek, może... jest szerokie i głębokie...

Reply to
HF5BS

Użytkownik "V.L.Pinkley" snipped-for-privacy@gmail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@googlegroups.com... użytkownik HF5BS napisał:

A przeczytałeś, jakie uwarunkowania postawiłem? I dlaczego tak? Raczej nie... A powód jest bardzo istotny i to on najbardziej warunkuje, że światłem. Nie będzie żadnego celowania wiązek, bo wiązek nie będzie, choć to latarka, ale akurat zrobiona od początku do potrzeb "projektu". Podpowiadam - diody będą umieszczona na lekko wypukłym wycinku kuli i ich światło nie będzie skupiane. Reszta gdzieś na poczatku wątku. Podpowiem - łączność radiowa w długim wąskim tunelu bardzo szybko siada. Zesrasz się, a fali nie złapiesz. A potrzeba łączyć się daleko dalej.

Muszę zająć czymś ręce (mniejsza o powód). Do wyboru mam - a. zrobić ten komunikator, b. zwalić konia. Chyba wiadomo, czym zajmie się uczestnik pl.misc.elektronika...?

formatting link
gorąco polecam wszystkim.

Reply to
HF5BS

HF5BS pisze:

Piłowanie tranzystora to może był dobry pomysł, ale za czasów Wojciechowskiego. Natomiast warto wiedzieć o możliwości rozmnażania ogniwek przez podział. Odłamany niewielki fragment płytki świetnie robi za małą fotodiodę. Tylko trzeba wybrać ułomek z fragmentem elektrody na powierzchni, by móc się w nią wlutować. Od spodu jest wszędzie metalizacja. Mniejsza powierzchnia, to mniejsza pojemność, co się przekłada na częstotliwości graniczne. Zresztą te ogniwa w chińskich lampkach też są często efektem podziału -- ta co kiedyś oglądałem były cięte z gotowych modułów 15x15cm.

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Adam" napisał w wiadomości grup

Byly, ale czy to bylo realizowalne, czy tylko fantazja autora ?

Niemcy bodajze w czasie IIws uzywali podobnych maszynek i moze stad pomysl, ale jak sobie patrze na bezwladnosc halogenowej zarowki, to podejrzewam fantazje.

Pisal o uzyciu zarowek na maly prad - te beda szybsze, ale mocy podejrzewam ze nie starczy odbiornikowi.

Byl tam jeden pomysl ciekawy - membrana z folii (dzis uzylbym metalizowanego plastiku), ktora w miare wyginania strumien skupiala i rozpraszala. Ale to chyba za slabo moduluje.

Niemcy prawdopodobnie zrobili to tak, ze do czegos typu glosnik, dolozyli przeslone, ktora poruszajac sie w zogniskowanym przez soczewke strumieniu swiatla dosc silnie zmieniala jasnosc. Podobny system byl chyba w kinach na filmach dzwiekowych.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@falcon.lasek.waw.pl...

Z duzym napieciem polaryzujacym w kierunku zaporowym.

Duze napiecie zmniejsza pojemosc fotodiody, a to wlasnie prad zaporowy jest w miare liniowy w zaleznosci od oswietlenia.

Tu macie przyklad

formatting link

Choc on akurat ma bardzo male napiecie.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 18.03.2017 o 15:46 HF5BS snipped-for-privacy@t.pl pisze:

A na innych pasmach? Ani CB ani PMR?

Reply to
SW3

2m nie działa, a KF?

Chcesz mieć nośną 100kHz i na niej głos (AM? FM? PWM? SSB?), a po drugiej stronie wąski filtr? Ma być simpleks, półdupleks, pełny dupleks?

Jako odbiornik użyj fotodiody - może być na IR (z filtrem), tylko nie wiem, czy znajdziesz odpowiednio jasną diodę (lub diody) IR. Ewentualnie kilka(naście) diod IR i soczewka...

Reply to
Adam Wysocki

Ciężko będzie trafić w odbiornik... poza tym jest ryzyko trafienia kolegi w oko.

Uważaj tylko, żebyś przypadkiem nie trafił jakiegoś samolotu, bo to się potrafi zemścić nawet na osiem lat...

Reply to
Adam Wysocki

Pan Adam Wysocki napisał:

W przypadku lasera celowniczego jest takie samo ryzyko.

Przypomniała mi się stara anegdotka o ruskim żołnierzu, co po wyzwoleniu miasta stanął na środku rynku i z radości puścił na wiwat serię z pepeszy. Gdy go upomnieli, że może tym kogoś zabić, tłumaczył "tawariszcz, ja frontowy sałdat, my w okopach celujemy w giermańca, a i tak nie nada trafić, no a jak tu tak przypadkiem...".

Pilotowi w oko, to przy lądowaniu, poziomo. Świecenie od dołu raczej krzywdy nie zrobi. Zresztą za wysoko. Jako jedno z zastosowań tego lasera wymieniają na pudełku wskazywanie gwiazd na niebie.

Jarek

Reply to
invalid unparseable

Użytkownik "Jarosław Sokołowski" napisał w wiadomości grup Pan Adam napisał:

A jak to z tymi laserami ? Bo w wielu publikacjach widac ze te komorki Kerra nadal uzywane. Tudziez inne pomysly modulatorow. Czyzby modulacja przez zasilanie LED laserow wcale tak dobrze nie wychodzila ?

Tu ciekawa praca

formatting link
Osiagneli 2.6GHz, 4Gb/s

J.

Kiedyś mogło się wydawać, że ostatnia pozostałością techniki lampowej będą kineskopy. Te już wymarły, więc można by sądzić, że jest po ptokach. Ale wciąż produkowane są fotopowielacze. Hamamatsu, wcześniej wspomniane, na przykład robi. Fotopowielacz z palcem w dupie osiąga czułość jednego fotonu.

Reply to
J.F.

Pan J.F. napisał:

Przy zastosowaniach związanych z zapisem dźwięku modulacja zasilania lasera oczywiście wystarcza. Jeśli chce się wyciągnąć jak najwięcej ze światłowodowej linii telekomunikacyjnej, to modulacja wygrywa.

Reply to
invalid unparseable
[...]

A te fotodiody, na których robiłeś zasilanie do piszczącego serduszka?

Reply to
RoMan Mandziejewicz

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.