Nowa ustawa o oznaczeniu produktów - efektywno??

Pan J.F napisał:

"Powinni zabronić sprowadzania używanych samochodów, bo one trują i są niebezpieczne" -- ileż razy to już słyszałem od różnych ludzi, w tym od polityków. A ktoś, kto tak mówi (a zwłaszcza tak myśli) jest po prostu głupi. Nie chodzi o ocenę, jak bardzo trują i na ile są bezpieczne. Ale o to, że nikt nie sprowadza starego samochodu, by zastąpić nim nowy. Już od lat mamy rynek nasycony, samochodów nie przybywa, a jeśli nawet, to tylko zarejestrowanych, a nie poruszających się po drogach (jak toś ma trzy samochody, to przecież nimi na raz nie jeździ). Jeśli nawet ktoś kupuje "dwudziestoletniego śmierdzącego diesla", to po to, by zastąpić nim trzydziestoletniego śmierdziela z odpadającymi kołami i dziurawą podłogą. A więc z każdym sprowadzonym samochodem sytuacja poprawia się.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski
Loading thread data ...

Jakby to rzec... nad wulkanami komisarze nie mają władzy. I chyba prędko mieć nie będą. Znaczy dyrektywę sobie mogą wydać, ale wulkan będzie mieć ją głęboko w kraterze.

Reply to
DJ

Bynajmniej. Jestem technokrata i daleko mi do checi powrotu do jaskin. Natomiast zanieczyszczenie spalinami i halasem uwazam za duzy problem i uwazam iz mozna je ograniczyc zamieniajac np. samochody na elektryczne.

Truja ale IMO mniej po drugie sa duzo bardziej kontrolowalne niz odpowiadajace im 10000 ludzi ktorzy mysla tylko o sobie.

Moze troche ;). Generalnie uwazam ze problem ekologi by nie istnial gdbyby byla odpowienia ilosc ludzi tj. tak ze 100 mniej niz jest teraz.

Tyle tyle. 1,5mln vs 12mln. Nie mam po reka linka a wydaje mi sie iz to bylo wiarygodne zrodlo.

Pozdrawiam

Marek

Reply to
Marek Borowski

Pan Marek Borowski napisał:

Według odnośnych przepisów, samochód elektryczny musi hałasować. Jeśli nie sam z siebie, to powinien mieć zamontowany pod maską głośniczek, który powyżej określonej prędkości robi "brrrrr".

Jeśli chodzi o "trucie" dwutlenkiem węgla i parą wodną, to w świetle faktów (a nie czyichś opinii), wcale nie mniej, a raczej więcej. Jeśli o inne trucie, to postęp jest ogromny. Mnie się raz zdarzyło w latach 70 po prostu -- pardon maj frencz -- zrzygać w Warszawie na ulicy od smrodu spalin. Teraz, po mimo że samochodów ze 20 razy więcej, aż takich problemów nie ma.

Strach się bać. Bo już byli tacy, co uważali, że gdyby "ich" było 100 razy mniej, to by problem nie istniał.

Reply to
Jarosław Sokołowski

raporty wypadkow

rok p.s. osob ciez motoc

1990 9.0 5.26 1.04 1.35 1993 10.4 6.77 1.23 1.67 2003 15.9 11.24 2.19 0.84 2010 23.0 17.23 2.77 1.01

patrzac na liczby ... p.s. (pojazdy silnikowe) musialy obejmowac tez traktory.

J.

Reply to
J.F.

Poniżej. Powyżej to hałasuje podobnie jak spalinowy.

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

No właśnie chyba raczej powyżej. To znaczy turlać się po parkingu z prędkościa manewrową może bezszelestnie, ale gdy już jedzie tak ze 20 km/h (strzelam z tą prędkością graniczną), to musi warczeć. Gdy jedzie jeszcze szybciej, to i tak szum powietrza robi więcej niż silnik.

Reply to
Jarosław Sokołowski

No i wyobraź sobie takiego "ducha" na zatłoczonym, targowym parkingu: ludzie ci łażą, stoją przed samochodem, ty siedzisz w samochodzie i co? zatrąbisz? Gdybyś zapalił normalny silnik to zaraz zrobiło by się miejsce.

Mirek.

Reply to
Mirek

Pan Mirek napisał:

Ja nie muszę sobie wyobrażać, ja po prostu kilka lat temu "robiłem w elektrycznych samochodach", stąd pamiętam, że są takie przepisy. A zresztą, współczesne samochody (spalinowe) są na tyle ciche, że na zatłoczonym targowym parkingu też ich nie słychać. I nie ma problemu. Problem jest dopiero wtdy, gdy taki cichociemny zbilża się do przejścia dla pieszych.

Jarek

Reply to
Jarosław Sokołowski

Jako użytkownik tego typu pojazdu (prius) stwierdzam że z małymi prędkościami jest najgorzej, czym szybciej tym większy hałas od opon ale na parkingach muszę mieć oczy dookoła głowy.

Reply to
AlexY

Ale jak mniemam to wg. normy halas nie rosnie w niekoczonosc ze zwiekszaniem obrotow. :-). Inna sprawa ze pewnie "polaczki" bede montowac 300W wzmaczniacze aby ich "fure" bylo lepiej slychac.

Woda nasaczana CO2 nie jest problemem. Problemem sa wycinane katalizatory i ogolnie niski stan techniczny silnika. Pozatym elektrownie emituja gazy wyzej w atmosfere niz samochody stojace w korku i mimo wszystko troche dalej od ludzi.

No prosze a ja mam odruch wymiotny prawie codzienne. Przestalem jezdzic motocyklem w korkach glownie ze wzgedu na opary diesli.

Uwazasz ze nie mam racji ? Ludzi jest za duzo. Nawet w polsce ktora nie uznaje sie za przeludniona nie kazdy zalapalby sie na dzialke 100x100m (wliczajac w dostepny teren drogi, lasy, pola uprawne i inne tereny niedostepne). A IMO max 1os/km2 aby zyc bez konfliktu z natura.

Pozdrawiam

Marek

Reply to
Marek Borowski

Pan Marek Borowski napisał:

I to jest jedyne źródło problemu -- nadmierny hałas, to wyłącznie sprawka motocyklistów i innych wariatów. Hałas podstawowy związany jest tylko z prędkością (powietrze, opony) i nie da się go zmniejszyć przez zamianę napędu ze spalinowego na ekeltryczny.

To znowu jakieś jednostkowe przypadki, a nie ogólna wada samochodów spalinowych. Stan techniczny można przecież kontrolować. Za to samochód elektryczny (albo koń) może przecież kopnąć, jeśli nie jest należycie utrzymany.

I co, z tego komina nigdy do ludzi nie trafi?

A ja nie, choć stoję czasem w korku z otwartym oknem. Niedopalonych węglowodorów z silników gaźnikowych teraz już nie ma.

No to coś dobrego jednak mamy z tych diesli.

Uważam, że to (w najlepszym razie) widzenie tylko czubka własnego nosa.

Liczbę ludzi należy taktować jak daną zewnętrzną, np. stałą grawitacji albo prędkość światła.

Znowu konflikt własnych opinii z twardymi danymi historycznymi. Największy "konflikt z naturą" był wtedy, gdy ludzi było kilkadziesiąt razy mniej niż teraz. Większość z nich nie miała żadnego dostępu do wody pitnej -- żeby nie zachorować, pito wino i piwo, a i tak zdarzały się co jakiś czas epidemie, które zmiejszały populację o połowę. Wzrost liczby ludzi na Ziemi, to w dużej mierze efekt uporządkowania stosunków z naturą.

Reply to
Jarosław Sokołowski

Teraz są tlenki azotu.

Kolega Marek B. zajmuje się propagowaniem "nowoczesnych" teorii NWO. Tyle że grupa nie ta.

Reply to
DJ

On 2013-02-15 13:50, DJ wrote: (ciap)

no to może to

formatting link

Włodek

Reply to
invalid unparseable

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.