Moc nominalna a maksymalna w... blenderze

Elo

Też o kuchni :-) Jest sobie np taki blender firmy Mesko. Podają tam że ma moc nominalną 250W, a maksymalną 500:

formatting link
to znaczy, że na luzie ma 250, a jak dorzucę coś twardszego do miksowania to na wskutek obciążenia silnika, moc pobierana może być do 500W?

Jak to wygląda w innych tego typu urządzeniach?

Reply to
Zbynek Ltd.
Loading thread data ...

W dniu 16.11.2020 o 23:26, Zbynek Ltd. pisze:

Jako niepoprawny maruda stwierdzę, że ten wynalazek nie ma ani 250 ani 500W. Jak by ten silnik skonstruować jak należy to pewnie z tych materiałów i objętości wyszło by z 50-70W, ale zrobili go jak wszystko, więc pewnie na luzie bierze ze 150W i po kwadransie się przegrzewa, jak wlejesz wody do dochodzi do 250W i może z 5 minut wytrzyma a jak dorzucisz lodu to łyknie 500W i wytrzyma z minutę... Ale to moje subiektywne zdanie niepoparte jakimikolwiek dowodami i tyle.

Reply to
Andrzej W.

W dniu 16.11.2020 o 23:26, Zbynek Ltd. pisze:

Nie. Przycisk TURBO go dopala do 500W :] Kompy też tak miały kiedyś :D

Reply to
LordBluzg®

W dniu 2020-11-16 o 23:43, LordBluzg® pisze:

Tyle, że kompy pracowały w turbo cały czas. Natomiast turbo wyłączało się dla starych gier, działających na przerwaniach, bo w trybie turbo były za szybkie.

Reply to
Adam

W dniu 2020-11-16 o 23:26, Zbynek Ltd. pisze:

W kuchennym AGD wygląda to z grubsza tak, że producent podaje na tabliczce moc *znamionową*, która niekoniecznie ma związek z realną mocą uzyskiwaną podczas typowej pracy urządzenia, ale wystarczy że urządzenie nie spali się. A moc *maksymalna* to już czyste widzimisię producenta, nakierowane głownie na otumanienie klienta, dla którego 500 W jest większe od 450 W. Tu najprościej podać moc np. na zablokowanym napędzie, co się ma nijak do realnych warunków użytkowania.

Reply to
PeJot

W dniu 16.11.2020 o 23:26, Zbynek Ltd. pisze:

Właśnie zmierzyłem mój. Bez obciążenia pobiera 96 W. Napisane na nim , że ma 200 W, ale nie napisali co to za moc. Akurat nie mam go za bardzo czym obciążyć chwilowo, żeby sprawdzić pod obciążeniem. Ale dopiero zacząłem pic piwo, i cały wieczór przede mną ;)

Reply to
robot

W dniu 2020-11-17 o 16:28, J.F. pisze:

Dlatego napisałem że wystarczy że urządzenie nie spali się. Przeciążony silnik weźmie większy prąd, będzie się wolniej kręcił ( chyba że obroty stabilizowane ) a to się równa gorszemu chłodzeniu. Ale wystarczy sięgnąć w silniku po izolację klasy F albo i H i mamy pińcet albo i tysiąc watów. A że łożyska silnika w tej temperaturze leją olej, albo taniutkie ferryty w silnikach DC wariują z parametrami to nieistotne.

O czym marketing raczy poinformować czcionką *bold*.

A o tym klient się nie dowie.

Reply to
PeJot

W dniu 2020-11-17 o 19:43, J.F. pisze:

30 sekund to wystarczy na przerobienie marchewki w ilości użytecznej w kuchni, ale to może być 0.3 sekundy do chwili zadziałania zabezpieczeń Takie PMPO w AGD :)

W przypadku AGD *zawsze* jest mowa o mocy pobieranej przez urządzenie. W przypadku blendera będzie to praktycznie moc pobierana przez silnik.

Tymczasem w silnikach przemysłowych moc znamionowa to moc mechaniczna na wale.

Bardzo krótki. Bo bezwładność masy wirnika w sprzęcie AGD, szczególnie trzymanym w ręce jest znikoma.

Reply to
PeJot

Tia. Dałem się ostatnio zrobić jak małe dziecko.

Kupiłem sobie grzejnik olejowy 1500 W i naiwnie założyłem, że będzie po prostu grzał mocą 1500 W. Skoro farelka na najwyższym ustawieniu termostatu grzeje cały czas (i przy mocy 1000 W nie dogrzewa pomieszczenia a przy 2000 W przegrzewa) to założyłem, że grzejnik 1500 W będzie idealny.

Grzejnik ma dwa termostaty, jeden regulowany od 1 do 5 i jeden prawdopodobnie awaryjny, w razie, gdyby ten pierwszy się skleił. Na ustawieniu 4 działa ten pierwszy, ale na ustawieniu 5 jest cały czas zwarty i działa tylko ten drugi -- tak dobrali temperatury.

A jak działa? Ano tak, że na ustawieniu 4 mam średnią moc grzewczą 542 W, a na ustawieniu 5 (maksymalnym) 829 W (zakładając moc pobieraną 1500 W i licząc z czasów włączeń i wyłączeń -- faktyczna moc pobierana jest odrobinę niższa, nie pamiętam ile ale coś w okolicach 1480 W).

Jakbym wiedział, to bym nie kupił. Jakbym pomyślał, to bym nie kupił. Ale nie pomyślałem.

A niby elektronik.

Reply to
Arnold Ziffel

Trochę dziwne. Termostat który nazwałeś awaryjnym powinien być zabezpieczeniem, a nie termostatem funkcjonalnym.

Jakbyś nie kupił to miałbyś zimno :)

Ludzie *tuningują* samochody, to myślę że elektronik poradzi sobie z tuningiem olejaka.

Chociaż podejrzewam że powierzchnia grzewcza jest za mała w stosunku do mocy grzałki i przy pełnej mocy nie komutowanej termostatem mogą być plamy na podłodze albo inne takie :)

Reply to
PeJot

Po prostu nie jest w stanie oddać tej mocy do otoczenia przy założonych temperaturach. Ustaw na niego wentylator.

Reply to
Mirek

Też tak myślę. Ale jest jak jest. Z drugiej strony piecyk kosztował stówę, nowy, w Obi, więc pewnie nie jest najwyższej jakości...

Albo kupiłbym inny, może większy...

No właśnie. Nie jest problemem obejście termostatu a to, że ten termostat z jakiegoś powodu ma taką temperaturę, jaką ma. Ten piecyk jest używany tylko w nocy, jak śpię na działce (w drewnianym domku) więc wolałbym, żeby nie spalił mi domku a przy okazji mnie.

Reply to
Arnold Ziffel

Jak mam włączać wentylator to włączyłbym po prostu farelkę. Po to kupiłem ten grzejnik, żeby nic mi nie szumiało w nocy...

Reply to
Arnold Ziffel

Technicznie tak samo beznadziejny :> Bo tak serio to wyboru nie ma. To znaczy możesz kupić 1.5 kW, 1.8 kW, 2.2 kW itd, ale to nadal lipa.

Spalić to może nie, ale przy 80+ stopni zaczyna się przypalanie kurzu na powierzchni grzewczej a to już zdrowe nie jest.

>
Reply to
PeJot

W dniu 2020-11-19 o 15:57, J.F. pisze:

Do pierwszego zadziałania termostatu, co upoważnia producenta do ocechowania urządzenia taką mocą znamionową.

Reply to
PeJot

W dniu 2020-11-20 o 13:47, J.F. pisze:

A handlowiec na to, że nie ma takiego, bo się nie sprzedaje. Klient masowy chce tanio.

Reply to
PeJot

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.