Marketowe a firmowe

Loading thread data ...

Użytkownik "JaNus"

Z dużym zainteresowaniem przeczytałem Waszą wymianę poglądów, i wtrącę swój. Wymiana uszkodzonego sprzętu po upłynięciu dużej części czas-okresu gwarancji, i jej przedłużenie ("wyzerowanie") na kolejny - jest faktycznie jakby niekorzystne dla producenta. Ale w ten sposób pracuje on na swą markę, i pewnie ktoś to kalkuluje....

Reply to
re

Użytkownik "re" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nbra2o$2t1$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...

Wydaje mi sie, ze ogolne postanowienia KC moga byc zmienione konkretna umowa. I zapisy z KC maja zastosowanie do spraw w umowie niesprecyzowanej.

Czesc z przepisow jest obowiazkowa gdy dotyczy sprzedazy konsumenckiej i tu faktycznie nie ma swobody.

Ale jest tez np taki zapis ogolny "Art. 385-1. § 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.

§ 3. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. "

Jak to sie ma do zapisu w karcie, ze "obowiazuje przez 2 lata nawet w przypadku wymiany sprzetu", to juz nie mnie sadzic.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "J.F."

Wydaje mi sie, ze ogolne postanowienia KC moga byc zmienione konkretna umowa. I zapisy z KC maja zastosowanie do spraw w umowie niesprecyzowanej.

formatting link
" Należy jednak pamiętać, że nie wszystkie przepisy o gwarancji mają charakter względnie obowiązujących. Część z nich jest bezwzględnie obowiązująca i ich treści nie można modyfikować. Przykładem może być art. 581 kodeksu cywilnego, zgodnie z którym, jeżeli w wykonaniu swoich obowiązków gwarant dostarczył uprawnionemu z gwarancji zamiast rzeczy wadliwej rzecz wolną od wad albo dokonał istotnych napraw rzeczy objętej gwarancją, termin gwarancji biegnie na nowo od chwili dostarczenia rzeczy wolnej od wad lub zwrócenia rzeczy naprawionej. Jeżeli gwarant wymienił część rzeczy, przepis powyższy stosuje się odpowiednio do części wymienionej. W innych wypadkach termin gwarancji ulega przedłużeniu o czas, w ciągu którego wskutek wady rzeczy objętej gwarancją uprawniony z gwarancji nie mógł z niej korzystać. Stanowisko Sądu Najwyższego i doktryny co do bezwzględnie obowiązującej mocy art. 581 k.c. jest ustalone. "

Czesc z przepisow jest obowiazkowa gdy dotyczy sprzedazy konsumenckiej i tu faktycznie nie ma swobody.

Reply to
re

W dniu 2016-03-10 o 10:32, J.F. pisze:

No ale w tym podwątku jest chyba "na tapecie" kwestia jej zaskakującego ekstra-przedłużenia przy wymianie sprzętu na nowy. Przedłużenia o 100 procent _pełnej_, nie-zużytej gwarancji. Choć reklamację klient składałby ostatniego dnia ważności tej "wyjściowej"

Jeszcze raz: ale z przepisów wcale _nie_ wynika, aby miał _obowiązek_ przedłużyć ją o następne 100% !

Oooo, to jest arcyważny temat-rzeka. Wszechmocne państwo we wszystkim miesza się do umów prywatnych! I np. nadaje ludziom jakieś prawa (a raczej: Lewa!) które są (jak to sami często określają ich promotorzy) niezbywalne. A skoro tak, to znaczy, że one nie mają wartości _handlowej_! I jeśli np. masz człowieku "prawo" do 25 dni płatnego urlopu, to prawo "chroni" Cię czytelniku przed tym, abyś tego "prawa" - nie mógł zbyć. Czyli sprzedać za jakąś gotówkę. A jeśli tak, to jest to po prostu "Lewo"! A nie żadne prawo.

Reply to
BaSk

Użytkownik "re"

... Nie dokończyłem ... z tego samego artykułu

" Niemniej jednak ta sytuacja już niedługo ulegnie zmianie. 25 grudnia 2014 r. w życie wejdzie ustawa o prawach konsumenta, która uchyli ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, jak również zmieni niektóre przepisy kodeksu cywilnego regulujące gwarancję. ?W związku z tym zmodyfikowane przepisy o gwarancji z kodeksu cywilnego będą miały zastosowanie do obrotu z konsumentami, w tym także wspomniany art. 581 k.c. W konsekwencji dla przedsiębiorców-gwarantów pojawi się nowy obszar ryzyka związany z obrotem konsumenckim. "

Reply to
re

Użytkownik "BaSk"

No ale w tym podwątku jest chyba "na tapecie" kwestia jej zaskakującego ekstra-przedłużenia przy wymianie sprzętu na nowy. Przedłużenia o 100 procent _pełnej_, nie-zużytej gwarancji. Choć reklamację klient składałby ostatniego dnia ważności tej "wyjściowej"

Reply to
re

Piszesz bardzo dużo, i niestety 75% tego co napisałeś jest nie na temat.

Reply to
Pszemol

I wszystko jasne.

Reply to
Pszemol

Użytkownik "re" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nbror5$oeb$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl... Użytkownik "J.F."

Chodzi mi o zasady ogolne - czesc artykułów KC ma klauzule ze musza byc stosowane, wiekszosc jest IMO dobrowolna. Tzn nie nie dobrowolna - domyslna, ale moga byc umowione calkiem inne warunki w indywidualnej umowie.

W umowie wzorcowej chyba tez, w karcie gwarancyjnej ... chyba tez, ale tu juz trzeba dac szanse zapoznania sie z warunkami przed zakupem towaru.

A to przestalem rozumiec. Istotnie - byla ustawa o warunkach sprzedaży konsumenckiej

formatting link
jawnie zapisano, ze art 556-581 KC sprzedazy konsumenckiej sie nie tyczy.

Ustawa zostala uchylona, teraz (od 2014) obowiazuje "o prawach konsumenta"

formatting link
Przy okazji zmieniono troche KC i przeniesiono tam zapisy, ale art 581 pozostawiono. I teraz IMO obowiazuje on przy wszystkich sprzedazach.

Najgorsze, ze zamiast przeczytac w stosownej ustawie, to jest np ksiazka "KC z komentarzem" i potem "jak wszyscy powszechnie wiedza, to sie interpretuje tak ...."

Przy czym ogolnie - wraz z unijnymi dyrektywami zmierza to raczej w te strone, aby zwykly czlowiek, czyli konsument, byl przez 2 lata zabezpieczony.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2016-03-10 o 14:04, Pszemol pisze:

Klient zapłacił za produkt który miał wytrzymać 24 miesiące użytkowania, co obiecał mu producent. Dostarczył bubel który rozpadł się po 22 miesiącach. Zabiera więc swój bubel i daje to za co zapłacił klient, więc produkt który ma wytrzymać 24 miesiące użytkowania. Jak widać nie robi łaski, bo to nie była umowa dzierżawy na 24 miesiące (i wtedy daje się produkt zastępczy na 2 miesiące brakujące do końca umowy), tylko ma dostarczyć produkt który ma wytrzymać co najmniej 2 lata. Do tego się zobowiązał i za to wziął pieniądze.

Reply to
Piotr Dmochowski

Polskie prawo nie wymusza na producencie istnienia gwarancji w ogóle. Jej danie jest dobrą wolą producenta i to on określa zasady gwarancji, w tym zasady jej przedłużania i ma on w tym zakresie pełną dowolność.

Polskie prawo wymusza natomiast na *sprzedawcy* istnienie mechanizmu "rękojmi", co jest obecnie zwane wadą produktu (a do nieda3wna nazywało się niezgodnością towaru z umową). Wg tego prawa produkt ma wytrzymać

2 lata, a jeśli padnie przed upływem roku od zakupu, to domniemywa się, że wada istniała już w momencie zakupu produktu. Na ustosunkowanie się do reklamacji w tym trybie spzredawca ma 14 dni -- jeśli się z dowolnego powodu nie wywiąże, oznacza to, że reklamacja została uznana. Okres ochronny przedłuża się o czas jego naprawy/wymiany. Koszty przesyłki od/do klienta ponosi sprzedawca.

Z tego powodu w Polsce klient sam decyduje, z jakiego tytułu składa reklamację, tj. w zamierzeniu powinien wybrać korzystniejszy dla siebie wariant i reklamację kieruje do stosownego do trybu podmiotu: producenta bądź sprzedawcy.

Mnie się z tytułu gwarancji zdarzyło reklamować towar dokładnie raz w życiu -- pani powiedziała, że z gwarancji może mi wymienić pendrive od ręki, a z rękojmi potrwa to dłużej.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.