- Vote on answer
- posted
8 years ago
Marketowe a firmowe
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "JaNus"
Z dużym zainteresowaniem przeczytałem Waszą wymianę poglądów, i wtrącę swój. Wymiana uszkodzonego sprzętu po upłynięciu dużej części czas-okresu gwarancji, i jej przedłużenie ("wyzerowanie") na kolejny - jest faktycznie jakby niekorzystne dla producenta. Ale w ten sposób pracuje on na swą markę, i pewnie ktoś to kalkuluje....
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "re" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nbra2o$2t1$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl...
Wydaje mi sie, ze ogolne postanowienia KC moga byc zmienione konkretna umowa. I zapisy z KC maja zastosowanie do spraw w umowie niesprecyzowanej.
Czesc z przepisow jest obowiazkowa gdy dotyczy sprzedazy konsumenckiej i tu faktycznie nie ma swobody.
Ale jest tez np taki zapis ogolny "Art. 385-1. § 1. Postanowienia umowy zawieranej z konsumentem nieuzgodnione indywidualnie nie wiążą go, jeżeli kształtują jego prawa i obowiązki w sposób sprzeczny z dobrymi obyczajami, rażąco naruszając jego interesy (niedozwolone postanowienia umowne). Nie dotyczy to postanowień określających główne świadczenia stron, w tym cenę lub wynagrodzenie, jeżeli zostały sformułowane w sposób jednoznaczny.
§ 3. Nieuzgodnione indywidualnie są te postanowienia umowy, na których treść konsument nie miał rzeczywistego wpływu. W szczególności odnosi się to do postanowień umowy przejętych z wzorca umowy zaproponowanego konsumentowi przez kontrahenta. "Jak to sie ma do zapisu w karcie, ze "obowiazuje przez 2 lata nawet w przypadku wymiany sprzetu", to juz nie mnie sadzic.
J.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "J.F."
Wydaje mi sie, ze ogolne postanowienia KC moga byc zmienione konkretna umowa. I zapisy z KC maja zastosowanie do spraw w umowie niesprecyzowanej.
Czesc z przepisow jest obowiazkowa gdy dotyczy sprzedazy konsumenckiej i tu faktycznie nie ma swobody.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
W dniu 2016-03-10 o 10:32, J.F. pisze:
No ale w tym podwątku jest chyba "na tapecie" kwestia jej zaskakującego ekstra-przedłużenia przy wymianie sprzętu na nowy. Przedłużenia o 100 procent _pełnej_, nie-zużytej gwarancji. Choć reklamację klient składałby ostatniego dnia ważności tej "wyjściowej"
Jeszcze raz: ale z przepisów wcale _nie_ wynika, aby miał _obowiązek_ przedłużyć ją o następne 100% !
Oooo, to jest arcyważny temat-rzeka. Wszechmocne państwo we wszystkim miesza się do umów prywatnych! I np. nadaje ludziom jakieś prawa (a raczej: Lewa!) które są (jak to sami często określają ich promotorzy) niezbywalne. A skoro tak, to znaczy, że one nie mają wartości _handlowej_! I jeśli np. masz człowieku "prawo" do 25 dni płatnego urlopu, to prawo "chroni" Cię czytelniku przed tym, abyś tego "prawa" - nie mógł zbyć. Czyli sprzedać za jakąś gotówkę. A jeśli tak, to jest to po prostu "Lewo"! A nie żadne prawo.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "re"
... Nie dokończyłem ... z tego samego artykułu
" Niemniej jednak ta sytuacja już niedługo ulegnie zmianie. 25 grudnia 2014 r. w życie wejdzie ustawa o prawach konsumenta, która uchyli ustawę o szczególnych warunkach sprzedaży konsumenckiej, jak również zmieni niektóre przepisy kodeksu cywilnego regulujące gwarancję. ?W związku z tym zmodyfikowane przepisy o gwarancji z kodeksu cywilnego będą miały zastosowanie do obrotu z konsumentami, w tym także wspomniany art. 581 k.c. W konsekwencji dla przedsiębiorców-gwarantów pojawi się nowy obszar ryzyka związany z obrotem konsumenckim. "
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "BaSk"
No ale w tym podwątku jest chyba "na tapecie" kwestia jej zaskakującego ekstra-przedłużenia przy wymianie sprzętu na nowy. Przedłużenia o 100 procent _pełnej_, nie-zużytej gwarancji. Choć reklamację klient składałby ostatniego dnia ważności tej "wyjściowej"
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Piszesz bardzo dużo, i niestety 75% tego co napisałeś jest nie na temat.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
I wszystko jasne.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Użytkownik "re" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:nbror5$oeb$ snipped-for-privacy@mx1.internetia.pl... Użytkownik "J.F."
Chodzi mi o zasady ogolne - czesc artykułów KC ma klauzule ze musza byc stosowane, wiekszosc jest IMO dobrowolna. Tzn nie nie dobrowolna - domyslna, ale moga byc umowione calkiem inne warunki w indywidualnej umowie.
W umowie wzorcowej chyba tez, w karcie gwarancyjnej ... chyba tez, ale tu juz trzeba dac szanse zapoznania sie z warunkami przed zakupem towaru.
A to przestalem rozumiec. Istotnie - byla ustawa o warunkach sprzedaży konsumenckiej
Ustawa zostala uchylona, teraz (od 2014) obowiazuje "o prawach konsumenta"
Najgorsze, ze zamiast przeczytac w stosownej ustawie, to jest np ksiazka "KC z komentarzem" i potem "jak wszyscy powszechnie wiedza, to sie interpretuje tak ...."
Przy czym ogolnie - wraz z unijnymi dyrektywami zmierza to raczej w te strone, aby zwykly czlowiek, czyli konsument, byl przez 2 lata zabezpieczony.
J.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
W dniu 2016-03-10 o 14:04, Pszemol pisze:
Klient zapłacił za produkt który miał wytrzymać 24 miesiące użytkowania, co obiecał mu producent. Dostarczył bubel który rozpadł się po 22 miesiącach. Zabiera więc swój bubel i daje to za co zapłacił klient, więc produkt który ma wytrzymać 24 miesiące użytkowania. Jak widać nie robi łaski, bo to nie była umowa dzierżawy na 24 miesiące (i wtedy daje się produkt zastępczy na 2 miesiące brakujące do końca umowy), tylko ma dostarczyć produkt który ma wytrzymać co najmniej 2 lata. Do tego się zobowiązał i za to wziął pieniądze.
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
Polskie prawo nie wymusza na producencie istnienia gwarancji w ogóle. Jej danie jest dobrą wolą producenta i to on określa zasady gwarancji, w tym zasady jej przedłużania i ma on w tym zakresie pełną dowolność.
Polskie prawo wymusza natomiast na *sprzedawcy* istnienie mechanizmu "rękojmi", co jest obecnie zwane wadą produktu (a do nieda3wna nazywało się niezgodnością towaru z umową). Wg tego prawa produkt ma wytrzymać
2 lata, a jeśli padnie przed upływem roku od zakupu, to domniemywa się, że wada istniała już w momencie zakupu produktu. Na ustosunkowanie się do reklamacji w tym trybie spzredawca ma 14 dni -- jeśli się z dowolnego powodu nie wywiąże, oznacza to, że reklamacja została uznana. Okres ochronny przedłuża się o czas jego naprawy/wymiany. Koszty przesyłki od/do klienta ponosi sprzedawca.Z tego powodu w Polsce klient sam decyduje, z jakiego tytułu składa reklamację, tj. w zamierzeniu powinien wybrać korzystniejszy dla siebie wariant i reklamację kieruje do stosownego do trybu podmiotu: producenta bądź sprzedawcy.
Mnie się z tytułu gwarancji zdarzyło reklamować towar dokładnie raz w życiu -- pani powiedziała, że z gwarancji może mi wymienić pendrive od ręki, a z rękojmi potrwa to dłużej.
Pozdrawiam, Piotr
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago
- Vote on answer
- posted
8 years ago