Marketing & sciema ?

Użytkownik "Waldek" napisał:

Tylko kompletny kretyn da się nabrać na ten bełkotliwy opis. "Inteligrntne" kable??? Nowy akumulator też tyle kosztuje, a nawet trochę mniej. Na wszelki wypadek dobrze mieć ze sobą kable. Zawsze ktoś się trafo co pomoże. Nowy akumulator nie zawiedzie pod warunkiem, że układ ładowania jest sprawny, rozrusznik takoż i nie zostawimy samochodu na światłach :)

Pzdr

Użytkownik "Waldek" napisał:

Korba?

Pzdr

Zmien serwis bo oszukuje. Najtanszy marketowy akumulator ma za soba szosta zime i wszystko wskazuje ze do nastepnej zimy nie wyladuje na zlomie. Samochod jezdzony na poziomie dziesieciu kilometrow tygodniowo.

W dniu 01-03-2017 o 02:23, Waldek pisze:

Kup zapasowy mały akumulator, żelowy, wstaw do bagażnika, masz kable to sobie odpali. Weź w miarę lekki i wygodny. Niekiedy w Li..., itp można dokupić urządzenia rozruchowe. Od wielkiego dzwonu wystarczy na sporadyczne uruchomienie. Po użyciu doładować w domu.

Nie masz samochodu?

W moim, pełnoletnim już, mam 4 akumulator:

- oryginalnie zamontowany Delkor wytrzymał 9 lat - od produkcji w 1998 roku do 2007 roku,

- w 2007 roku kupiłem Centrę - ona rzeczywiście z trudem wytrzymała 2 lata - do 2009 roku,

- w 2009 roku no-name z małą nalepką Daewoo - wytrzymał 7 lat - do

2016 roku.

Zaprzyjaźniony serwis ma chyba doświadczenia z Centrą...

Użytkownik "Kamil" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych:o97r46$lmv$ snipped-for-privacy@node2.news.atman.pl... Użytkownik "Waldek" napisał:

Dobre kable tez sa drogie ... no ale nie zapsuja sie po paru latach :-)

Z tym moze byc problem - w zaleznosci od miejsca i godziny.

Jak jednak zawiedzie - takie pudelko moze sie przydac. I spelnia role powerbanku do telefonu.

J.

W dniu 2017-03-02 o 02:04, Kamil pisze:

No co Ty chcesz ? Kable są inteligentne bo nie da się ich odwrotnie podłączyć (znaczy da się ale nie zadziała) poza tym mają 2 mrugające ledki - a to już wyższa inteligencyja ;)

Stawiam sześciopak ze są najnormalniej przylutowane do laminatu bez dodatkowego umocowania mechanicznego, bo to by juz wykraczało poza ich inteligencje ;)

Kable (porządne samoróbki) mam zawsze w bagazniku, bo o ile nie przydaja sie mnie (jeszcze), to trafia się kogos poratować kto ich akurat nie ma ;) Zona tez wozi ze sobą - tylko nie zawsze trafia się szybko ktoś życzliwy, kto chciałby poświęcić kilka minut swojego cennego czasu ;)

W dniu 2017-03-02 o 10:06, J.F. pisze:

Otóż to - to jest taki gadżet na wypadek "W" A wychodząc rano z domu przy sporym mrozie i mając taki cieplutki naładowany akumulatorek w teczce jest znacznie większa pewność że jednak się odjedzie do/z pracy nie rozglądając się za kimś życzliwym - zwłaszcza po 2-giej zmianie;)

W dniu 02.03.2017 o 08:09, snipped-for-privacy@wp.pl pisze:

Chyba lepiej nie trzymać w bagażniku na mrozie, ale w domu.

W dniu 2017-03-01 o 15:55, Waldek pisze:

Waga 400g, odliczając kable, obudowę może da z 300g akumulatora co może się przełożyć na jakieś 40Wh. Ponieważ to ma działać do 15.1V to jest to raczej konfiguracja 4S czyli wychodzi poniżej 3Ah na ogniwo, wygląda więc na to, że podawana (w sposób marketingowy) pojemność może być prawdziwa, choć technicznie należało by to opisać jako akumulator 14,8V/2,5Ah.

W dniu 2017-03-02 o 17:28, Andrzej W. pisze:

To pociagne temat dalej ;)

W serwisie gadzetomania.pl znalazłem art. na temat tego konkretnego wynalazku, i tam autor pisze ze zastosowano akumulator litowo-kobaltowy Hmm ... LiMNC ??

- no ale skoro tak napisał, to pewnie uzyskał takowe info od producenta

Jak dla mnie to trochę "egzotyczny" ten akumulator nie spotkałem się z takowymi dotąd i nie znam - prędzej bym się spodziewał wewnątrz LiFePO4

Łoj ...straszny misz-masz jest teraz z tymi ogniwami litowymi :))

Pozdrawiam

W dniu 2017-03-02 o 21:50, Waldek pisze:

Kobaltowe to one są wszystkie, bo to jeden z głównych skłądników tych aku, litu jest tam co kot napłakał. Ostatnio czytałem artykuł jak to został wykupiony dość pokazny zapas rudy kobaltu z okazji otwarcia przez teslę fabryki akumulatorów w USA, spekulanci (tfu inwestorzy :) liczą na poważny skok ceny rudy. A tu artykuł

W dniu 2017-03-02 o 22:44, Janusz pisze: Ostatnio czytałem artykuł jak to

Kongo ma kobalt, a Boliwia najwieksze zloza litu śmiem jednak przypuszczać że te stosunkowo biedne kraje niezbyt wiele z tego mają dla siebie ;)

Tesla zabiega tez intensywnie o pozysk litu czytalem o jakimś sporym kontrakcie z Kanadyjska firmą. Lit wystepuje w wielu miejscach ale problem jest jego niska koncentracja a proces pozyskiwania dość upierdliwy i niezbyt tani

W dniu 2017-03-02 o 22:44, Janusz pisze:

A przy okazji ... skorygowałem swoją wiedzę ze w rozmiarze 18650 to już nie max 3400mAh a 4000mAh

- co wczesniej traktowalem jako typowy fejk ;)

(Dokonał tego Panasonic - Anoda ze stopu krzemu)

Positive alectrode - Nickel base High-density Negative electrode - Silicon base Capacity - 4.0 Ah Energy - 13,6 Wh Energy density - 800wh/L Mass 54g

Pozdrawiam

Dnia Fri, 3 Mar 2017 01:22:07 +0100, Waldek napisał(a):

W sprzedazy czy w laboratorium ?

Bo w sprzedazy wsrod markowych ogniw 18650, to raczej 3Ah max .. jeszcze w z rok temu.

J.

W dniu 2017-03-03 o 09:34, J.F. pisze:

3400 mAh Panasonica z serii 18650 są dość powszechnie dostepne

A info jest z grudnia 2009 r. W handlu takowych nie spotkałem zapowiedzi były na rok 2013, więc pewnie są jakieś powody że na razie nie ma tego na rynku

źródło :

Pozdrawiam

Użytkownik "Waldek" napisał:

Zakładając, że to urządzenie rzeczywiście działa jak w opisie, choć ten jest bełkotliwy i niepełny. W co wątpię. Dla mnie jest to grubymi nićmi szyta ściema. Cos jak perpetum mobile. Nawet zużyty akumulator samochodowy będzie miał większą pojrmność niz jakieś "cudo" wielkosci pudełka papierosów. A co do faktów. Miałem 15 letniego Opla diesla i akumulator 5 letni. Nawet przy

20 st mrozu odpalał bez pudła. Sprawny silni, rozrusznik i akumulator wystarczą. Kto chce byc jeleniem dla oszusta to jego problem.

Co jakis czas pokazują sie reklamy/opisy cudowności a to do oszczędzania prądu, a to gazu a to czegoś tam. Nie bądźmy naiwniakami.

Pzdr

Użytkownik "Waldek" napisał:

przyślij ją do mnie. Ja znajdę czas :) Jeśli żart jest nistosowny to z góry przepraszam.

Pozdrawiam