- posted
17 years ago
Made in Japan pod Toruniem (link)
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Tomasz Finke napisał(a):
w podobnej firmie pod Wrocławiem na ścianie są rysowane przez dzieci plakaty "wspólnie budujemy przyszłość", "pracownicy wszystkich krajów łączcie się" i jeden najlepszy: na globie stoi aniołek z podpisem "w (tu nazwa firmy) pracuje się jak w raju" a ktoś z pracowników dopisał długopisem "chyba was poj...ało". I to jest najlepszy komentarz do nastroju załogi, która utrzymywana jest wyłącznie za pomocą podpisanej na 3 lata lojalki.
Andrzej Kamieniecki
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Andrzej Kamieniecki napisał(a): > "w (tu
No tak, bo całe szczęcie, że w raju się nie pracuje :)
Pozdrawia mający pracę.
L- Vote on answer
- posted
17 years ago
No coz - z opisu wynika ze w polsce tylko srubki przykrecone no i troche lutowane.
Dziwi mnie tylko ze Sharp sie zbudowal kolo Oriona ... strefa ekonomiczna, czy taniej bedzie jednym tirem elementy do dwoch montowni przywiezc ? :-)
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
No właśnie, czy nikt tego nie uruchamia i nie stroi i do montażu wystarczy zatrudnić same dziennikarki? :)
T.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Tomasz Finke napisał(a): [ciap]
dziennikarki to jeszcze będą miały za duże wymagania. W firmie, o której pisałem wyżej pracują krawcowe i jeden gość, który mierzy jak mówi pamięci. Wszystko smd, w najlepszym wypadku pqfp i podobne a jemu dali do tego multimetr z końcówką jak noga małego cygana. Ma dotknąć do kilku drucików i sprawdzić: siedem dobrze, pięć źle. A czy woltów,kilogramów czy radów to kto by tam dociekał. W rozmowie padło tajemnicze słowo "pikofarad" to "oj panie ja nie rozumiem co pan mówi bo ja pamięci mierzę"...
Andrzej Kamieniecki
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Co takiego zapisano w tej lojalce? Co faktycznie grozi pracownikowi, który sobie znajdzie inną pracę i najzwyczajniej się wypnie na lojalkę i pracodawcę?
pzdr mk
- Vote on answer
- posted
17 years ago
mk napisał(a): [ciap]
nie mam pojęcia, trzeba by zapytać tych co tam pracują.
Andrzej Kamieniecki
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Tomasz Finke napisał(a):
trochę nie nadążam za GW, to dobre są takie zakłady czy nie?
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Jest jeszcze kwestia realizacji tych lojalek. Napisane moze byc duzo, ale wyegzekwowac to inna bajka :-)
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Czasy takie ze stroic chyba tego nie potrzeba, a uruchamianie - wlacza sie i dziala.
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Albo i nie, bo jak sie pierwszy zwolni i g* mu zrobia to reszta sie blyskawicznie dowie.
Nie wiem, ale "maseczki" sa w japonii popularne jak ktos ma np katar i nie chce zarazic innych w metrze, w pracy itp.
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago
- Vote on answer
- posted
17 years ago
Cos ci sie nie pomylilo ? Nie rozmawiamy o "statystycznym pracowniku" tylko o znajomych tego jednego. Powie komu dac w lape, do ktorego prawnika pojsc, ile to kosztuje ..
A obecny dzwonil do poprzedniego ?
Miesiac czy dwa owszem, ale nie 3 lata :-)
Albo i nie bo czy oni zarabiaja tak duzo lepiej ze sie im oplaca klamac ? :-)
W Polsce ? Zerowa :-)
J.
- Vote on answer
- posted
17 years ago