Witam!
Ma powstać małe urządzenie, które składać się będzie z prostego mikrokontrolera z USB, modułu GSM (jakiegoś najprostszego) + akumulatorek. Urządzenie ma za pomocą modułu od czasu do czasu wysłać zdefiniowanego wcześniej SMSa. Prościzna. Obawiam się tylko jednego - antena ma być wbudowana. Albo drukowana na PCB, albo jakaś ceramiczna czy coś w tym stylu leżąca bezpośrednio na PCB. Czy mam się spodziewać jakiś dużych zakłóceń, które mogą wpłynąć na pracę samego procka lub na transmisję (UART) między modemem a uC albo po USB (z PCtem)? Niby w telefonie wszystko chodzi na jednym PCB i nic się nie gryzie, a częstotliwości dużo wyższe i dużo więcej elektroniki. Ale tam jednak jest wielowarstwowe PCB, ekranowane są poszczególne sekcje itp. Muszę w tej chwili *oszacować* jakiego rzędu środki są potrzebne, aby ryzyko jakiś "jaj" było minimalne. Da radę to zrealizować na dwuwarstwowym PCB bez ekranowania reszty elektroniki? Czy raczej konieczne będzie więcej warstw (ekranowanie pomiędzy jedną a drugą stroną PCB) i ekranowanie reszty elementów? Wiem, nikt szklanej kuli nie posiada, ale pytam bardziej doświadczonych elektroników czego się można spodziewać. Może ktoś kiedyś robił coś z anteną GSM na PCB i mniej-więcej wie jaki to może mieć wpływ na resztę elementów? Ja sam spotkałem się z przypadkiem zakłócania karty SD przez modem GSM (z zewnętrzną anteną), ale tam akurat była bardzo źle poprowadzona ścieżka antenowa, więc ciężko brać to jako odniesienie. Z góry dzięki za pomoc!
Pozdrawiam Konop