Kłopot z diodą

Witam

ma problem ze wzmacniaczem NADa. W jednym z kanałów poleciały tranzystory mocy, tranzystory sterujące, etc .. normalka - nic nadzwyczajnego. Połatałem, powymieniałem wszystko wyglądało na ok. Włączyłem (na szczęście bez tranzystorów mocy) i okazało się, że NAD tak łatwo nie podda się .. że jeszcze chce powalczyć ze mną. I muszę przyznać, że przeciwnik z Niego nie byle jaki i wszelkie schematy przy tego typu naprawach zawodzą (wyglądało tak jakby wzmacniacz wzbudzał się)

W końcu dorłem do przyczyny powstania uszkodzenia ... dioda w stabilizacji temperaturowej. Wszystko byłoby dobrze gdyby nie to że dioda ta ma oznaczenie :*SV04* i napięcie progowe 1863 mV (tzn. dioda z drugiego kanału tak ma)

I teraz pytanie-prośba. Co to za dioda i czym to zastąpić? ElNota odsyła do warikapu (tylko po co dioda pojemnościowa w stabilizacji temperaturowej?).

Jeżeli ktoś ma jakiś pomysł to byłbym bardzo wdzięczny za wszelkie porady. Utknąłęm w miejscu i nie bardzo wiem jak z nego wybrnąć.

Reply to
Filug
Loading thread data ...
[...]

BAP812 ?

[...]
Reply to
RoMan Mandziejewicz
[...]

[...]

Byłem bardzo blisko z BAP812 :-)

Reply to
RoMan Mandziejewicz

Użytkownik Filug napisał:

Moje źródła mówią że znajdziesz pdf wpisując w wyszukiwarce SV4 na stronie

formatting link
Górski Adam

Reply to
Górski Adam

Górski Adam popełnił(a):

dziękuję za linka .. tak to ta dioda teraz tylko czym ją zastąpić ... sprawdzę czy BAP812 nada się

Reply to
Filug

RoMan Mandziejewicz popełnił(a):

dzięki za nakierowanie na zamiennik ... sprawdzę czy będzie dobrze działać

Reply to
Filug

Jeśli SV4 stabilizował punkt pracy tranzystorów końcowych, to na pewno się nada. Tyle, że siakoś ciężko mi wyobrazić sobie, w jaki sposób doszło do uszkodzenia tego elementu.

Reply to
RoMan Mandziejewicz

RoMan Mandziejewicz popełnił(a):

Na mierniku dioda jest sprawna (tzn. ma prawidłowe napięcie progowe, przewodzi w jedną stronę). Ale po włączeniu zasilania we wzmacniaczu dzieją się cuda ... wygląda tak jakby wzmacniacz się wzbudzał (i to też nie od razu ... dopiero po kilkudziesięciu sekundach). Myślałem że może jeszcze jakieś tranzystory, kondensatory, etc. Obmierzałem, podmieniałem (drugi kanał jest sprawny) i nic. Jednakże to, że usterka występuje dopiero po chwili od włączenia zasilania sugerowało, że to któryś z półprzewodników.

I znalazłem wystarczyło zmrozić diodę i wszystko wracało do normalności.

Dla pewności jeszcze zamieniłem diody w obu kanałach i okazło się, że trafilem .. teraz drugi kanał wariował, a ten zły był dobry.

Swierdziłem więc, że coś jest nie tak ze strukturą złącza pn i pod wpływem temperatury szlag je trafia. Innego bardziej racjonalnego wytłúmaczenia nie znalazłem.

Reply to
Filug

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.