Witam, Klawiature z notebooka (Toshiba) wykapalem w izopropanolu poniewaz kilka klawiszy sie 'kleilo' - nie odskakiwaly szybko Po takiej kapieli pojawil sie problem - po wlaczeniu komputera piszczy on, wyglada to tak, jakby klawisz "Page Up" byl stale wcisniety. Nalezy nacisnac dowolny klawisz i przestaje piszczec, jednak przestaje rowniez wtedy dzialac wspomniany "Page Up". Sytuacja wyglada tak samo jesli klawiature podlaczymy do wlaczonego komputera.
Co sie moglo stac? Minelo kilka godzin od umycia klawiatury. Czy jest mozliwosc, by takim zabiegiem ja zepsuc?
pozdrawiam, Przemek