Karta SD MICRO SDHC

Użytkownik "Marek" snipped-for-privacy@fakeemail.com napisał w wiadomości news: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Nie musi zwrócić błędu zapisu, czy odczytu - wystarczy, że nadmiarowy zapis pójdzie do /dev/null, a nadmiarowy odczyt stamtąd wyciągnie, same zera. Wyjdzie raczej przy weryfikacji, lub otwarciu pliku, gdy zaskoczy brak/uszkodzona zawartość. Sam zapis/odczyt jako taki zwróci powodzenie operacji, mimo, że poszło/przyszło niewiadomo skąd. I nie trafisz od razu, że coś jest nie tak, dopóki nie zechcesz skorzystać z tych danych.

Reply to
ACMM-033
Loading thread data ...

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:56d994ef$0$649$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

O ile to będzie durne adresowanie modulo ileś, a nie to, ze powyżej tego iluś po prostu poleci w pizdu, a użytkownik skapnie się, gdy będzie za późno... O ile system w trym czasie nie wrzepi tam jakiejś (meta)struktury i nie stwierdzi, że coś mu się poje.ało.

Ja myślę, że nie ma sensu psuć sobie sprawy, żeby błąd wyszedł tak szybko. Liniowoi pójdzie co jest, a reszta to próżnia i w niej same zera jedynie.

I gdzie są moje zdjęcia z Egiptu?

Nie inaczej.

Reply to
ACMM-033

"The controller was made to report a 500 GB capacity and copy files in a loop when it reached past 128 MB." Cały czas ludzie Ci to tłumaczą, że tak to właśnie działa. Masz inną teorię czy wiesz coś więcej?

Reply to
AlexY

Ale cały czas mowa o tym, że dopóki się nie sięgnie do tych podmienionych sektorów to nie będzie problemów. A sięgnie się wtedy gdy próbuje się czytać stare pliki, których sektory zostały nadpisane. Dir siedzi w tablicy partycji. Dopóki jej nie zepsujesz to nie ma problemu.

Zrobiłem lata temu na LPC2148 urządzenie widoczne przez kompa jako mass storage. Budowę FAT poznałem dość dobrze.

Reply to
Mario

W dniu 2016-03-04 o 18:11, AlexY pisze:

On wie, że jak pen zwróci losowe wartości to system to wykryje.

Reply to
Mario

Przeczytałeś i uwierzyłeś w rzetelnošć i precyzję tego opisu?

Reply to
Marek

W dniu 2016-03-04 o 18:13, Mario pisze:

Autokorekta. Oczywiście tablica FAT

Reply to
Mario

Użytkownik "Marek" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Z ciekawosci a) zrob po niej ls /mnt b) powtorz bez powyzszej linii,

Jestes pewien, ze to nie spowodowalo jakiegos kolejnego przemontowania ?

No dobra, ale o co chodzi ? Przeciez mowimy, ze w koncu pojawia sie smieci. Zrob inaczej - cd /mnt mkdir dir przelacz na losowe dane dd if=/dev/random of=dir/file1 bs=1024 count=1000000 dd if=/dev/random of=dir/file2 bs=1024 count=1000000 dd if=/dev/random of=dir/file3 bs=1024 count=1000000 ls dir tylko ilosci trzeba dobrac do pojemnosci karty - tzn nie przekroczyc, wystarczy

A co powyzszy blad w zasadzie znaczy ? napisales ls dir, system musi przeczytac glowny katalog systemu, i teraz jest pare mozliwosci:

-nie zapamietal parametrow dysku przy montowaniu, teraz analizuje boot sector (i dodatkowe), smieci mu wychodza. IMO - malo prawdopodobne, powinien to przeczytac przy montowaniu i miec zapamietane, ale za linuxa nie odpowiadam. a teraz doskonale wie gdzie jest katalog, wiec czyta.

-nie pamietam - miejsce na root dir jest zarezerwowane, czy tylko poczatek, a reszta opisana w FAT. Jesli opisana i system idzie w/g lancuchow FAT, to zaraz go wysle gdzies w kosmos i bedzie blad odczytu.

-czyta kolejne dane z root dir. Co by nie przeczytal, to sobie interpretuje. Ze dwie epoki temu to bym napisal, ze co by nie przeczytal, to powinno byc w miare dobrze, ale jesli mamy LFN, VFAT, mozliwa konwersje do unicode to juz glowy nie dam. Trzeba by przesledzic co ten FS driver robi, byc moze ambitnie patrzy po wszystkich atrybutach i cos mu sie nie podoba jeszcze w przetwarzaniu. Jakies dziwne atrybuty, zle daty czy czasy do konwersji itp.

-a jesli ambitnie nie sprawdza kazdej pozycji, to powinien na koniec napisac "dir not found".

A jesli ma kawalek zakeszowany, to ladnie odczyta ze 'dir' to katalog, zobaczy gdzie sie zaczyna, przeczyta klaster smieci, a potem poleci po lancuchu fat i znow kiedys wyleci poza dostepny obszar. Ewentualnie mu sie pamiec przepelni gdzies przy czytaniu ...

J.

Reply to
J.F.

Interesujące. Mój tak działa. Konkretnie wpiernicza wszysko >N w ostatni sektor co potwierdziłem doświadczalnie. Ale mi się to tylko wydaje zapewne.

Reply to
Sebastian Biały

Ale co tu wierzyc ? Konfigurujesz kontroler np na 32GB, podlaczasz pamiec 8GB, kontroler zglasza wszystko adekwatnie jak dla 32GB, ale jak zapisuje czy odczytuje, to najstarsze bity adresu nie dochodza do pamieci, bo ta ich po prostu nie ma.

A jak kontroler zechce cos zapisac pod adres 8GB, to sobie zajedzie poczatkowe sektory.

Z tym, ze w przypadku 500GB/128MB to sie juz trzeba troche postarac ... a moze i nie.

J.

Reply to
J.F.

A dlaczego nie? Jako elektronik i programista wiem że coś takiego jest możliwe i gdybym miał taki szwindel zrobić to tak bym zrobił.

Reply to
AlexY

przekroczyc,

Chłopie, na prawdę marnujesz się w tym usenecie.... myślałeś aby wystąpić "w jeden z dziesięciu? :-)

Reply to
Marek

W dniu 2016-03-05 o 00:39, Marek pisze:

W sieci występują dwa ważne podtypy "odpowiadaczy": konstruktywni, co to poświęcą swój (często dość cenny!) czas - na to, aby jakoś tam pomóc. Oraz: Dogryzacze i mall-kontenci, co jak komu nie naplują do ogródka, to dzień uważają za stracony. Aby nie wychodzić na to drugie dopowiem słówko w temacie: Primo, to na dobrych oszustów "Nie ma mocnych". Ale wiktymologia wskazuje, że niektórzy są szczególnie predestynowani do tego, aby ich bez przerwy ktoś rąbał na tym, czy innym. A w związku z tm jest powiedzenie, że: "Można oszukać wszystkich - ale tylko jakiś czas. Ale mało kogo da się oszukiwać w nieskończoność". Co do samej "rozdmuchanej" (w kontrolerze) pojemność karty, to wprawdzie zbadać to się da, ale nie każdy towar człek bierze pod lupę natychmiast po zakupie, aby mieć pewność, czy taki, lub inny parametr zgada się ze specyfikacją. W przypadku karty pamięci to zazwyczaj (jeśli już) ograniczy się do zbadania czasów odczyt / zapis, a pojemność _raczej_ przyjmie na wiarę.

Reply to
JaNus

Użytkownik "J.F." <jfox snipped-for-privacy@poczta.onet.pl> napisał w wiadomości news:56d9dd4c$0$661$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

Zresztą, panowie. Ja też próbuję to rozważyć, takie zajechanie w pętli łatwo będzie zauważyć, bo struktura filesystemu poleci w kosmos. Ale drobna modyfikacja chyba wystarczy, żeby nieistniejące bajty "zwirtualizować" sobie. A wtedy już tak łatwo nie wykryjemy, że fs się rozjedzie, bo się nie rozjedzie. Natomiast łatwiej wtedy wyjdzie, gdy jakis program zechce zapisać w nieistniejącym miejscu jakąś (meta)strukturę. Powiedzmy, że na szybko zweryfikuje się zawartością bufora (i mam poważne podstawy podejrzewać, że się tak dzieje) nieświadomy użytkownik niczego nie zauważy. Dużo trzeba, by skomplikować algorytm w kontrolerze, by zamiast zapis iść w pętlę, modulo, szedł w pizdu? Jak pisałem, osobiście miałem taki przypadek w ręce. Powstaje pytanie - co się producentowi-oszustowi, bardziej opłaca? A jak ktoś się zechce bawić w "teardown", czy wykorzysta cokolwiek (załóżmy, ze ma taki zamiar i umie to zrobić), poza elementami dyskretnymi SMD (ja kiedyś wykorzystałem diodkę LED, ale tam usterka polegała na popękaniu ścieżek i zgubieniu się pamięci w ogóle, co pen uczciwie meldował systemowi - "no media", choć literka była). Przypadek z "wirtualną" pamięcią, to te dwa peny u kolegi, co je z Kanady przywiózł, mogę napisać, na jakiej podstawie stwierdził, ze o, działają. I nie mogę mu odmówić racji, choć tylko dlatego, że zbadałem je dokładnie wcześniej, udało mi się wyprowadzić go z błędu, wcale nie mylnego, bo miał podstawy stwierdzić, ze już są dobre! Filesystem nie ulegał uszkodzeniu, bo nie było zapisu w pętli/modulo. Na koniec powiem tyle, że kiedyś chciałem na Commodore 128D dla zabawy napisać własną obsługę FAT (Stacja 1571, wbudowana, potrafi, po przełączeniu w specjalny tryb, obsłużyć dyskietki 360kB sformatowane w PC). Powiem tyle - dla mnie to groszowa sprawa, wtrącić w program obsługi buga, który spowodowałby, ze dyskietka stała by się nagle megapojemna i jeszcze tak skonstruować algorytm, żeby waliło w pętli, czy wirtualizowało, nawet połączyć te metody, z dodatkowym omijaniem metastruktur, żeby jeszcze opóźnić wykrycie blę...oszustwa. Załóżmy, ze wziąłbym za taki program, no, nawet tysiąc ojro, czy zielonych. Powielmy go teraz w grube miliony i koszt maleje do ułamków centów per pamięć. Gdyby tylko się udało jakąś narzędziówką z zewnątrz przeprogramować kontroler, by podstawiał do rozpoznania rzeczywistą ilość pamięci...? Ale czego ja wymagam, dołożę 10 zyla i będę mieć pamiątkę sprawną, od markowego sprzedawcy/producenta, z gwarancją, jeszcze mi wizytówkę da, abym u niego kupował. I chyba tak będę robić. Mam 16GB USB3.0, za 35 zyla, opłaciło się, chodzi przepięknie, choć USB mam 2.0.

Reply to
ACMM-033

Czyli nie wali "modulo"?

Reply to
ACMM-033

W dniu 2016-03-05 o 10:41, ACMM-033 pisze:

Używaj proszę entera. :-)

Robert

Reply to
Robert Wańkowski

Użytkownik "Mario" snipped-for-privacy@w.pl napisał w wiadomości news:nbcggh$ace$ snipped-for-privacy@dont-email.me...

Ale FAT jest metastrukturą woluminu aka partycji (to nie są pojęcia tożsame), więc ani bootblock, ani MBR/GPT... Jeśli bootsektor nie ustanowi inaczej, FAT siedzi zaraz za nim. I można ją przemieścić w inne miejsce, jak też wyłączyć jedną z kopii, przestawiając odpowiedni wektor. Podobnie katalog główny, który inaczej wygląda w FAT12/16, inaczej w 32. EXFAT nie badałem jeszcze, w FAT12/16 jest metastrukturą, w 32 jest plikiem. I też można go przemieścić. W FAT12/16 leży za FAT, można mu zdefiniować wielkość, w FAT32 jest to struktura niezależna, wskazywana osobnym wektorem i mająca ograniczenie pojemności do 65536 wpisów, a podkatalogi do 65534. w minutę, edytorem dysku, przestawiam ci go w miejsce na woluminie, które wskażesz... Łatwo sobie wyobrazić skutki, gdy root rozrastając się, zostanie wydłużony w miejsce, którego już w pamięci nie ma... (pomijając już utratę innych danych, które tam zostały skierowane). Co do spotrzeżenia - "dopóki jej nie zepsujesz", to się zgadzam. A zepsuć łatwo - robiłem eksperymenty, polegające na chamskim zamazaniu wszystkich metastruktur - i one nadal byy w systemie widoczne po tym, włącznie z drzewem katalogów, a przynajmniej jego częścią, tylko zawartość zwracało zerową. Aby jawnie wyrzuciło błąd, to trzeba było już się postarać... Czyli, jak widać, nawet zepsute, raczej płakać nie będzie, tylko np. nagle zabrnie w maliny, nie wiedzieć kiedy.

Reply to
ACMM-033

Dnia Sat, 5 Mar 2016 10:41:47 +0100, ACMM-033 napisał(a):

Nie tak latwo, bo najpierw trzeba odpowiednia ilosc danych nagrac :-) Teraz kazda pamiec testuje, a nagranie np 64GB troche trwa. A potem jeszcze zweryfikowac trzeba.

Przy odrobinie szczescia i pomocy ze strony systemu glowny katalog przetrwa. I na pierwszy rzut oka moze sie wydawac, ze wszystko jest. Trzeba dopiero w podkatalogi spojrzec, pliki otworzyc itp

Zreszta co tu dywagowac - kazdy moze sobie sam zobaczyc

formatting link
Obstawiam ze oszukane ... a jak nie, to zobowiazuje sie odkupic :-)

Tylko ze to moze wymagac odpowiednio zlosliwego oprogramowania sterownika. A to trzeba sie wysilic, albo nawet niemozliwe, bo sterownik fabrycznie oprogramowany, dobrze oczywiscie. A skonfigurowac na wieksze parametry mozna latwo.

J.

Reply to
J.F.

Użytkownik "JaNus" <bez@adresu> napisał w wiadomości news:56da234e$0$700$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

No wiadomo...

A i tak same czasy, to jeszcze nie wyrocznia. Niby można program Victoria, test zapisu z włączoną opcją DDD detect, tylko co z tego, sakoro to bada per sector, nie per cluster? Więc nawet zaznaczyć to jako BAD, by będąc w marnej sytuacji, mieć narzędzie, które dało się wziąć w ryzy, obraniczając mu dostępność do rzeczywistej pamięci, obszary "fałszywe" zaznaczając jako badsektory... to jak, skoro odczyt testerem nośnika, błędów zwracać nie będzie? Mając kilkadziesiąt można się bawić, mając kilkaset, można wziąć lapa do kibla i zamiast gazetę czytać, to podziałać. No, parę tysięcy, to już wyzwanie dla zdesperowanych, już lepiej wyjść do kiosku do Pana Tadzia, może akurat ma peny i sprzeda jakiegoś? Yyy... o 2 w nocy? Pachnie oszustwem "na emeryta", który garnki podpisuje w ciemno, a potem "co to za odsetki?" No i mamy "odsetki", w postaci fałszywych gigabajtów na oszukanej pamięci. I przyjdzie komornik... :P

Reply to
ACMM-033

Użytkownik "Robert Wańkowski" snipped-for-privacy@wp.pl napisał w wiadomości news:56daada5$0$679$ snipped-for-privacy@news.neostrada.pl...

OK, spoko. Jak wspominałem, palce mi dziś figlują, to i mogło się (nie)nacisnąć coś z boku. Ale fajno, że to zauważasz, spróbuję więc lepiej to korygować.

Reply to
ACMM-033

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.