Już wiem jak można obejść ograniczenie do 100W czy każde inne. Pomoże nam Nikoli Tesla.
- Produkujemy żarówki o mocy znamionowej 33W/230V, ale z grubszym drutem.
- Produkujemy w obudowie "złodziejki" (auto)transformatory podnoszące o pierwiastek z trzech i wkręcamy w to naszą żarówkę. Mamy 100W voila!
- W budynkach przemysłowych zamiast tych transformatorów podłączamy po prostu drugą fazę w miejsce N i mamy ten sam efekt taniej.
Szczegóły:
A). W praktyce dobór mocy znamionowej/rezystancji nie jest taki prosty, bo natężenie nie rośnie liniowo wraz z napięciem/temperaturą, ale na wszystko są wzory, więc da się obliczyć.
B). Trwałość żarówki maleje w potędze 13,8, więc żeby przy 400V miała
1000h, przy 230V musi mieć ponad 2 miliony godzin, dlatego drut musi być grubszy.C). Grubszy drut oznacza mniejszą sprawność, w połączeniu z transformatorem będzie to porażka w porównaniu ze sprawnością uczciwej żarówki 100W, ale skoro Unia swoje, to my swoje.
Władze Jewrosajuza nie rozumieją, że problem żarówek to nie to samo, co plastikowe torby w hipermarketach i zaraz ludzie wymyślą różne sposoby obejścia problemu.
Z drugiej strony, od 13 lat używam świetlówek kompaktowych firmy Osram i niektóre z tych 13-letnich pracują jeszcze dzisiaj. W tym przypadku opłaca się zapłacić więcej.