Jaki kabel cyfrowy do audio jest najlepszy i czy ma to znaczenie?

W dniu 26.05.2022 o 20:46, Piotr Wyderski pisze: [...]

Na pewno to wiesz, więc tylko przez zboczenia starego belfra napiszę: maniacko pilnuj ESD. Maniacko!

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz
Loading thread data ...

czwartek, 26 maja 2022 o 18:43:26 UTC+2 Jarosław Sokołowski napisał(a):

E no, a może naprawdę? W "Cieniu góry" prawnik z Kanady odszukał w Bombaju kolesia, który od ładnych paru lat żył tam na ulicy, bo wujek umarł i zostawił fundusz powierniczy 35M$ (ówczesnych $, lata 80-te).

Hmm, ale nazwisko takie w Hiszpanii? Czy może on nie w Hiszpanii umarł? Np. Rutkowskich w DC dużo, u mnie w bloku na 160 mieszkań - 3 rodziny. A jakiś inny Dawid Rutkowski był nawet parę dni przede mną w PCK po odznakę HDK, pani się zdziwiła (a sama załatwia to dla całego mazowieckiego)...

Cóż, kupiłeś coś raz w internecie z dostawą do domu, a nie paczkomatu - wpadłeś (tak samo jak HIVa można złapać od jednego razu, szczególnie kobieta, a można i od 100 nie złapać - w "Kids" była taka scena), póki się nie przeprowadzisz...

Kurtałka, no ciekawi mnie ten komputer, w sumie to na 17 mógłbym zdążyć, może tam oddzwonię ;>

Reply to
Dawid Rutkowski

piątek, 27 maja 2022 o 03:07:40 UTC+2 sundayman napisał(a):

No ale mówimy o czasach "wziąć a nie wziąść" czy o "kablach cyfrowych"? Hmm, tak się zastanawiam, jak ma się do tego wzmianka o GSM... Echh, czas leci... Przypomina mi się, jak kolega dzwonił, z ericssona - i z piwnicy na EiTI PW, w celu zakupu używanego skryptu - coś słabo było słychać ;>

I pewnie ta rozmowa kosztowała więcej niż skrypt, a na pewno więcej niż różnica między nowym a używanym ;>

Reply to
Dawid Rutkowski

I co dalej - telefon podali, na list oczekują?

Moze naprawde dostales spadek :-)

J.

Reply to
J.F

czwartek, 26 maja 2022 o 09:32:51 UTC-5 Dawid Rutkowski napisał(a):

Spam spamem, audiovoodoo jest powszechnie znane. Ale fakty sa takie ze cyfrowa transmisja cierpi na kiepska jakosc juz pd pewnego czasu. Objawy sa nieco inne niz przy analogu ale nadal dotkliwe.

Cat5e na 20m, Niby powinien gigabit gadac. A nie gada. Przelaczniki nie lubia kabla. I nie ze zle zarobiony. Nie ze nie jest cat5e. Na innym zestawie przelacznikow gigabit jest stabilny. Ten sam kabel. A kiepsciejszy z wygladu cat5 (taki nadruk) majacy troche wiecej niz ten pierwszy dziala z tymi przelacznikami co nie chcialy sie synchronizowac na 1gbit.

Linus tech tips testowal ostatnio kable hdmi:

formatting link
wyszlo w kratke.

Mam kabel hdmi ktory nie dziala jak sie go zalozy odwrotnie.

Mam kable usb (2.0) ktore nie chca gadac z obudowa dyskowa (nie zglasza sie nawet jako urzadzenie) ale z drukarka dzialaja ok. Obudowa ma wlasne zasilanie, zmienialem polaryzacje wtyczki sieciowej - nie pomoglo.

Mam kable usb3 ktore nie przesylaja danych tak szybko jak inne.

Mam zasilacz do telefonu ktory glupieje i nie pcha nawet 500mA. Ale po odlaczeniu i podpieciu ponownie czasem popcha 900mA a czasem tylko 700 a czasem nawet 120 nie daje.

I to wszystko proste cyfrowe albo nawet analogowe graty.

W analogu troche szumi albo nie ma prznoszenia pasma ale dziala, w cyfrowce wymieniasz jeden dzialajacy kabel na drugi i masz roznice. Czemu? Kij wi. bez szybkiego oscyloskopu sie nie dowiesz. Czesto kabel A nie dziala pomiedzy urzadzeniem 1 i 2 ale dziala miedzy 1 i 3. A kabel pomiedzy 1 i 3 dziala i tu i tu...

Juz nie wspominam o "oszustwach" w rodzaju adpcm, 6 bitowym kolorze czy jeszcze gorszych matrycach gdzie "banding" widac nawet jak sie ma 80 lat (ojciec sie mnie pytal czemu nowy monitor tak hujowo gradiencik wyswietla. A komp ustawiony dobrze a calosc po hdmi biegala... Na innym - starszym monitorze gradiencik byl gladki...

O problemach z spieciem rs232 jakiegos dlinkowego swicza z kompem to juz nawet nie mowie. Caly weekend dlubalem zanim znalazlem dongla co mi konsolke pokazal. Pinouty mialem dobre caly czas. Tak samo nie wspominam o moich ds1820 ktore albo dzialaly jak czolg na 120m parze drutow albo zdychaly niewiadomo czemu (pomagalo odpiecie randomowych sensorow i podpiecie ich spowrotem. Styki byly suche i czyste... No i te randomowe 85stopni co one zwracaja...

Ja rozumiem smianie sie z audiowudu ale niestety i cyfrowka sporo ma na sumieniu.

Reply to
ptoki

Podejrzewam, ze jest jakas wytlumaczalna przyczyna. I w miare prosta.

Choc niby ... 1Gb, tlumienie na 200MHz to nie bylaby prosta przyczyna.

Swego czasu widzialem w MM jakies dwa kable HDMI, inna cena, i jakis jeden parametr inny. Ale czy naprawde inny.

Ciekawe. Cos we wtyczce, czy ekran ?

Moze byc po prostu cos kiepsko kontaktujacego W drukarce mniej wyrobione gniazdo, lepsze sprezynki, i dziala.

Ale ... drukarki maja chyba gniazdo typu B, a obudowy dyskowe ... raczej wszytko inne.

Tu juz cale spektrum mozliwych powodow. Duzo roznych standardow, a czesto rezystancja kabla jest istotna. A te sa bardzo rozne.

A tu chyba mowa o jakis starych standardach, mniej wymagajacych. I jakos tak nie ma, ze calkiem nie dziala, tylko brzmienie zmienia.

Pewnie rozpoznaje, ktore to bity odpowiadaja za Chopina, a ktore za Kate Bush.

J.

Reply to
J.F

(Ciach moje gożkie żale)

Tak, podejrzewam ze w kazdym przypadku przyczyna inna. Ale raczej nie mechaniczna. Tyle to poznam i kabel uznam za uszkodzony. Te moje boje to sytuacje gdzie kabel dzialajacy gdzies nie dziala gdzie indziej ale dziala tam gdzie byl wczesniej. Albo nie dziala w pelni (tak jak ten sieciowy).

Ale wkurza mnie to durne jojczenie jacy to audiowudu debile "BO CYFROWKA" A cyfrowka ma swoje na sumieniu i co prawda w audio az tak zle nie ma zeby sie na uszy rzucalo ale tez sie trafiaja cyrki (wspomiany adpcm albo ten jitter z linusowego video).

Aaaa przypomnialo mi sie jeszcze cos. Mialem karte graficzna co na gorze w specyficznym powidoku wyswietlala jakis tekst. Na zrzucie ekranu go nie bylo, na monitorze podpietym po dvi byl. Tak jakby znak wodny. Ale tak nieczytelne ze nie doszedlem skad i co to. Ciekawe bo karcioche dostalem za darmo bo wlasciciel stwierdzil ze ma takie tam artefakty. Okazalo sie ze u mnie tez byly a sterownik mialem instalowany niezlaeznie bo karte dostalem sama, ot tak, do lapy.

No niby cyfrowka. A jadnak cyrki...

Aaaaa #2. Mam monitory w robocie. Przy podlaczaniu czegos do gniazdek w poblizu na 2-3 sekundy gasna. Jak kumpel laptopa od usypial 3-4m dalej, tez gasna. Myslalem ze moje takie felerne. U ksiegowej podobnie, inne monitory, inny pokoj.

Cyfrowka...

Reply to
ptoki

Zasilane pasożytniczo? Zgaduje, że typowy problem braku

*prawidłowego* pullupa i strong h przy konwersji. W sieci mnóstwo jest durnych schematów z nieprawidłowym użyciem ds18b20 tj. zamiast pullupa 4.7k+strong h wpina się coś koło 1k *bez* strong h. Ten 1k jednak w w skrajnych przypadkach nie jest w stanie dać odpowiedni prąd do konwersji i stąd wynik 85 (reset). Drugi typowy problem to brak korekt czasowych okien transmisji 1W dla długich przewodów (pojemności pasożytniczych), układy pracują w skrajnym obszarze okna, przez co gubią polecenie konwersji co daje podobny efekt.
Reply to
Marek

Problem nie jest w przekaźniku, tylko samej rurce. Większość ma specyfikację R_OFF 10^9 omów, nawilżane 10^8. Znalazłem same rurki z

10^12 minimum (MARR5), choć ludkowie piszą, że w rzeczywistości jest tam min. 100T. Zostaje problem termicznego EMF od grzejących się cewek. Więc postanowiłem zrezygnować z przekaźników i użyć samych rurek przełączanych magnesami neodymowymi zamontowanymi na przełączniku bębnowym, jak w telewizorach lampowych. Statyczne pole magnetyczne przechodzi przez miedzianą blaszkę, co załatwia problem ekranowania od drgań magnesów i sprzężeń pojemnościowych do struktury mechanicznej przełącznika. Przy okazji warto rozważyć multiplekser o strukturze drzewiastej, by zminimalizować pojemności przekaźników. Zobaczymy. :)

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Albo wręcz płytce konfiguracyjnej wsuwanej w szynę poza obudową wrażliwej części układu. 2-3 sklejone chińskie PCB z otworkami na wklejenie neodymu powinny dać radę. A w środku jakiś prosty blaszany magnetowód, by to pole nie latało nie wiadomo gdzie.

Pozdrawiam, Piotr

Reply to
Piotr Wyderski

Zaskoczyłeś mnie. Stary Dolam gwarantuje 10G dla małych, 100G dla większych. A przecież to szkło, w rzeczywistości pewnie jest więcej. 10G ma elektroda szklana, a to relatywnie dobrze przewodzące szkło sodowo-wapniowe. I grubość kilkadziesiąt mikrometrów.

Pozdrawiam, Paweł

Reply to
Paweł Pawłowicz

Oczywiście subiektywne wrażenia odbioru (przestrzeń instrumentalna, czystość, głębia itp) można obśmiać. Ale ktoś inny podał faktycznie realny problem z kablami, które po prostu nie działają mimo, że powinny. A powinny, przecież cyfrówka to tylko dwa najprostsze stany przewodnika. Ostatnio miałem podobny problem: projektor połączony z hdmi ze wzmacniaczem audio. Skonfigurowany tak aby włączenie projektora włączało wzmacniacz. Działało to przez miesiąc po czym przestało. W ustawieniach nic nie było zmieniane. Nie było problemu z niczym innym (obrazem, dźwiękiem), po prostu nie i koniec. Pomogła wymiana przewodu, uwaga, na droższy. I teraz.. skoro w skaryjnych przypadkach potrafi po prostu nie działać to czy można wykluczyć, że w przypadkach pomiędzy nie będzie działać z degradacją jakości gdy crc jest nieprawidłowy (jest w HDMI?) to przecież dane trzeba jakoś aproksymować i czy to się nie przekłada później na te obśmiewane subiektywne wrażenia?

Reply to
Marek

W dniu 26.05.2022 o 11:38, jar kaz pisze:

A czy jakość skretki, którą podłączasz kompa ma wpływ na to, czy czytając grupę dyskusyjną masz błedy? Jak działa, to nawet na słabym kablu.

Reply to
Cezary Grądys

Chyba nie rozumiesz, na czym polega strumień. I właśnie z uwagi na to są dobre i są ch__owe kable cyfrowe. Bo przez jeden lecą wszystkie bity i bajty, a przez drugi tylko tyle że korekcja nie wyrabia. Niby obraz / dżwięk jest, ale ch__owy. Technika cyfrowa nie jest zerojedynkowa. Gdyby była zerojedynkowa, to najmniejsza ryska na płycie lub podmuch wiatru na antenie by wykładały całą muzykę / obraz.

-----

Reply to
ąćęłńóśźż

Nie rozumiesz, czym jest strumień danych.

-----

Reply to
ąćęłńóśźż

ąćęłńóśźż snipped-for-privacy@e.pl napisał(a):

Po prostu jeden jest uszkodzony lub źle wykonany a drugi jest sprawny.

Ta, której powszechnie używamy, czyli binarna, jest z definicji zerojedynkowa.

Tak się dzieje w technice analogowej, każde zakłócenie zniekształca przekaz. W technice cyfrowej zakłócenie musi być na tyle duże, żeby została przekroczona granica między zerem a jedynką. A nawet jeśli zostanie przekroczona, to mamy jeszcze kody korekcyjne. Dzięki temu nie widzisz zakłóceń np. na stronach internetowych czy w postach na Usenecie.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

ąćęłńóśźż snipped-for-privacy@e.pl napisał(a):

Oświeć nas.

Reply to
Grzegorz Niemirowski
2022-05-28 o 15:00 +0200, Grzegorz Niemirowski napisał:

Tutaj akurat głównie pomaga TCP i jego mechanizmy retransmisji, a nie kody korekcyjne. Przy strumieniowaniu z reguły nie ma mowy o retransmisji - jak dane nie dolecą na czas, to po prostu ich nie ma. Wówczas głos w VoIP na chwilę zaniknie, w telewizorze pojawi się artefakt, odtwarzacz CD odtworzy jakiś trzask itd.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Chyba Ciebie, nie nas ;-) Napisz nam, po co wymyślono protokoły UDP i dalej SRT, WebRTC, RTP. Oraz potwierdź, że "połączenie WiFi jest albo nie ma, nie ma połączenia WiFi lepszej albo gorszej jakości, dla zer i jedynek to obojętne". Bo w sumie co za różnica czy elektrony drgają w parze drutów czy w eterze?

-----

Reply to
ąćęłńóśźż

ąćęłńóśźż snipped-for-privacy@e.pl napisał(a):

To Ty przedstawiłeś się przed chwilą jako ekspert od strumieni. Te protokoły nie mają związku z tematem tego wątku (połączenia elementów domowego HiFi). Jeśli masz coś do przekazania, to pisz wprost.

Rozmowa jest o kablu długości kilku metrów. Jakkolwiek podobnie jak w przypadku WiFi występują tam takie zjawiska jak tłumienie, odbicia czy zakłócenia zewnętrzne, to nie wiem po co WiFi przywołujesz. Szczególnie, że WiFi to nie tylko samo radio ale też różne protokoły pilnujące spójności danych. Przy dobrym kablu zakłócenia sygnału cyfrowego są pomijalne. W szczególności nie będzie innego brzmienia, neutralności, przestrzeni, wypełnienia i innych bzdur. Nawet sygnale analogowym nie ma tragedii.

Prawdę mówiąc te cyfrowe protokoły z artykułu z pierwszego posta nie mają korekcji/kontroli błędów lub bardzo słabą. W sumie więc na tym nieszczęsnym WiFi dane cyfrowe będą wierniejsze oryginałowi niż na tamtych kabelkach. Oczywiście pomijając naprawdę słabe połączenie, z dużymi opóźnieniami, uniemożliwiającymi przesyłanie sygnału na żywo.

W eterze przede wszystkim drga pole EM. Ale to naprawdę nie ma tutaj znaczenia. Wątek jest o łączeniu elementów zestawu audio w domu/studiu.

Reply to
Grzegorz Niemirowski

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.