Glosnik Tesli

użytkownik J.F. napisał:

Obraz może śnieżyć sąsiadowi i zaraz cię zwiną, poza tym przy takim natężeniu pola EM siadają EEPROMY.

Sam projekt jest bardziej użyteczny od tych grajków opartych na stacjach dyskietek.

Użytkownik "Bytomir Telesfor vel Dąs" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com... użytkownik J.F. napisał:

Obraz juz nie sniezy :-) Co najwyzej "duze piksele" sie pokaza :-)

Zakladam ze co najmniej jeden bedzie w sterowniku :-)

Na pewno widowiskowy :-)

J.

W "poważniejszych" projektach grających cewek Tesli to jest chyba realizowane w ten sposób, że w samym urządzeniu jest instalowana możliwie jak najprostsza elektronika. Sterownik znajduje się w bezpiecznej odległości, a obydwie części są sprzężone optycznie, przez kawałek światłowodu.

Ale to chyba czy tak robia ze daleko i swiatlowod? Poza tym jakie to ma znaczenie jak uzytecznosc transformatora Tesli jako przetwornika dzwieku jest zerowa.

Użytkownik "Zenek Kapelinder" napisał w wiadomości grup dyskusyjnych: snipped-for-privacy@googlegroups.com...

Jesli mozna zarobic na pokazach, to nie jest zerowa.

I nie musi byc zarobek w pieniadzu - mozna zaimponowac dziewczynie, tylko czy emeryt to zrozumie :-P

J.

Znasz kogos kto zarabia na takich pokazach? Co do dziewczyny. Szybciej jej sie zaimponuje otwierajac przed nia drzwi albo kupujac kwiatka niz jakimis grajacymi piorunami. Ale czy nie emeryt to zrozumie?