Ja kiedyś zbudowałem automat perkusyjny bazujący na tym projekcie z RE
c.
Ja kiedyś zbudowałem automat perkusyjny bazujący na tym projekcie z RE
c.
Pan cezar napisał:
Ja zrobiłem na krzemowym (wedle pomysłu własnego) -- też ładnie szumiał.
Jarek
Ja bazując na tym (sama część analogowa):
W dniu 2018-09-07 o 12:54, Queequeg pisze:
Nie no, gościowi nawet nie chciało się wydrapać całej kredówki przez wytrawianiem płytki :)
Złącze BE w kierunku zaporowym dobrze szumi :)
Max232 jako zrodlo 20V :-)
Prawda, też uznałem za pomysłowe :) Choć faktycznie to on daje 16 V...
W dniu 2018-09-07 o 12:54, Queequeg pisze:
Ech...! To były czasy. W latach 80-tych zeszłego stulecia zafascynowany muzyką elektroniczną Marka Bilińskiego, Józefa Skrzeka, zespołu Kombi, J.M.Jarre-a, Vangelisa, Ennio Morricone też się bawiłem w składanie perkusji elektronicznych, automatów perkusyjnych oraz syntezatorów. Niestety największego projektu Grzegorza Wodzinowskiego (syntezatora polifonicznego) nie udało mi się dokończyć. Co prawda miałem już prawie całą elektronikę, a projekt upadł z powodu braku odpowiedniej klawiatury. O mały włos już bym miał tą klawiaturę, którą wypatrzyłem w jednym z komisów elektronicznych, ale trochę mi brakowało kasy. Zanim zdobyłem brakującą gotówkę ktoś mi "sprzątnął sprzed nosa" tą klawiaturę. Ale syntezatora używałem z odpowiednio przerobionym akordeonem. Później poszedłem do wojska z myślą pozostania w wojsku, gdzie grałem w estradowym zespole muzycznym i tam po raz pierwszy zetknąłem się z profesjonalnymi syntezatorami muzycznymi. Wcześniej tylko grałem na organach elektronicznych - czyli w porównaniu do syntezatorów dość prostych instrumentach.
Kiedy zobaczyłem wojsko od środka to szybko mi przeszło zamiłowanie do tejże instytucji - zakłamanie, podporządkowanie komunie, a do tego miałem zbyt słabą wątrobę i nie dawałem rady :)
Po powrocie do domu już przeszedł mi zapał do dalszej budowy instrumentów, bo mając porównanie z instrumentami profesjonalnymi wiedziałem, że nigdy własnoręcznie zmontowane im nie dorównają, a przy tym będą duże i toporne. Zaczęło się więc kupowanie coraz to lepszych instrumentów fabrycznych.
Dnia Sat, 8 Sep 2018 10:57:07 +0200, Uzytkownik napisał(a):
Roland, Yamaha, czy cos krajowego ?
Co byly warte estradowe organy Elwro w latach 80 ? Co potrafily, czego nie potrafily, jak to bylo zbudowane ?
Rozumiem, ze piszesz juz o koncowce lat 80-tych, wiec te zachodnie byly juz mocno zaawansowane ?
J.
W dniu 2018-09-08 o 11:13, J.F. pisze:
Akai, Korg
Nie miałem okazji na Elwro. Grywałem na Unitra-Eltra B1, B2, B11, Estrada 207
Tak, końcówka.
W dniu 2018-09-08 o 19:21, Uzytkownik pisze:
BTW obserwuję czasem na YT kanał Adama Staniszewskiego, człowiek sam konstruuje syntezatory, gra covery i komponuje pomimo trudności z dłońmi
kolejny projekt "skrzyneczka" apropos Grzegorza Wodzinowskiego :)
Podziwiam człowieka
ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.