elektrofizyczne osuszanie

Najbardziej podoba mi sie ten fragment: "Gdy woda się ulotni pozostanie po niej ładunek, jako mierzalny potencjał." tak, jak kot z Alicji w Krainie Czarow, znikal, a pozostawal usmiech.

Pozdrawiam, Pawel

PS Bardzo ostatnio reklamowany "lek" przeciwgrypowy produkuje sie tak:

1 ml substancji czynnej rozciencza sie do 100 ml, miesza i pobiera 1 ml, ktory rozciencza sie do 100 ml, mniesza i pobiera 1ml, i tak dalej, 100 razy. Zakladajac, ze masa molowa substancji czynnej wynosi 100, oblicz prawdopodobienstwo, ze w 100 ml koncowego produktu znajduje sie jedna czasteczka substancji czynnej.

PP

tak sie robi leki homeopatyczne co ciekawe, ktos wyliczyl, ze prawdopodobobnie w koncowym roztworze znajduje sie wiecej czasteczek czynnych tej sustancji ktore znalazly sie tam przypadkowo (zanieczyszczenie wody) niz z powodu wlasnie tego jej dodania na poczatku

pozatym te substancje czynne to nie sa wcale jakies sztuczne nie wystepujace w przyrodzie ale powszeniche spotykane np. ziola, lub najwiekszy przebuj (wlasnie ten lek na grype) to zoladek kaczki (taki jeden wystarcza tej firmie na kilka lat produkcji

Tomek

Jeden zoladek starcza na duzo wiecej niz wiek Wszechswiata.

Pozdrawiam, PP

No wlasnie, referencje sa, a zasada dzialania wydaje mi sie ...naciagana? Ile tej energii woda dostanie? zero, zero nic... przeciez ;-))

__ Pzd, Irek.N. (irek na serwerze 1024.pl)

Pawe�napisał(a):

no i kwarki są ;-)

MAc