Dyskietki 5.25 - jak odczytać

Zawsze mozna flopotron zrobic :-)

Tak swoja droga - byla jakas seria napedow bodajze mitsumi, ktore jakos chetnie niszczyly dyskietki - rysowaly sciezke 0.

I nie wiem - glowica ostra, czy lapaly jakies paprochy - bo mialem wrazenie, ze czyszczenie pomagalo.

Wiec nowy naped to najpierw przetestowac na malo cennej dyskietce.

J.

Reply to
J.F.
Loading thread data ...

Hobby :) Mam taki mały projekcik - odtworzyć mój komputer z 1993 r. ale wszystko nowe. Przynajmniej to, co widac na zewnątrz. Stacje 5.25 miałem identyczną, dobrze że nie kupiłem Mitsumi - długi czas były dostępne tez w stanie "NOS" - J.F. wspomniał że rysują dyskietki. Obudowa już jest - śliczne, generyczne baby desktop AT z wyświetlaczem MHz, na kartonie Made in Taiwan. Teraz jeszcze kolorowy monitor z tamtego okresu - to będzie problem. Mała stacja 3.5" to pikuś, nieco większy kłopot - dysk, który będzie nadal działał, najlepiej jakiś Conner albo Maxtor - marki których już nie ma.

P.

Reply to
kangyooni

W dniu 2019-10-04 o 18:16, snipped-for-privacy@gmail.com pisze:

Mam dysk MFM, nie pamiętam firmy (leży gdzieś w piwnicy) chyba 10Mb...

Reply to
Desoft

Czyli ma po prostu wyglądać. To rozumiem - sam mam kilka takich antyków do "wyglądania". Stacje w ogóle nie podłączone, ale są i zapewniają estetykę.

Pytałem z obawy, że zamierzasz faktycznie w jakieś dane na dyskietkach się bawić. :)

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

O nieee, wyglądać - owszem, ale będzie również działać, mam zamiar pobawić się tym czasem. Wolfenstein, scream tracker i inne takie :) P.

Reply to
kangyooni

Ano, oczywiście - z tym wyglądaniem to miałem na myśli wyłącznie stacje dyskietek. Bo nawet mając na uwadze że ma być "retro", to dyskietki to jednak największe dziadostwo świata jest. Do przenoszenia danych są dużo sprawniejsze metody.

Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Hmm, 1993 to mój pierwszy PC - za talon czy przedpłatę na malucha, więc było 386DX/40 + 387, 4MB RAM, HD 120MB (chyba go jeszcze mam i nawet działa - a dźwięki niezapomniane wydawał), ISA'owy SVGA Trident + monitor 14" wyciągający 1024*768*86Hz interlaced, 5,25"+3,5". I Star LC-20 :) Nawet kartę multi io miał.

To był hit, koledzy mieli najwyżej AT z 1MB RAM I 40MB HDD.

Płytę niestety sprzedałem, a obudowa (mini-tower :) chyba poszła na śmietnik.

Reply to
Dawid Rutkowski

No to przyszalałeś, u mnie 386SX-25, 1MB ramu tylko, dysk 80MB. Aczkolwiek nie wiem czy to jednak nie był '92. Reszta to samo - kultowy Trident TVGA 9000. Aha, małej stacji dyskietek dorobiliśmy się dopiero jakoś w 1995 gdy już... no trzeba było. No i drukarka - Panasonic KX-P1123 z USA.

Reply to
kangyooni

Pamiętam dokładnie, marzec 1993. I dopiero druga płyta główna była OK - pierwsza potrafiła się wieszać właśnie przy zapisie/odczycie dyskietek 5,25" (te na pewno, pamiętam te testy - bo czasem zwis był od razu, a czasem godzinami kopiował i było dobrze - ale nie wiem, czy to samo było z 3,5" - a może do czasu wymiany płyty po jakimś miesiącu po prostu nie mieliśmy takich dyskietek ;) Trident to był chyba TVGA 8900. W "Comanche" dało się grać. A potem dokupiłem mono sound blastera i jak mi cacademon w DOOMie nad uchem ryknął (grałem w słuchwkach, nie wiedząc, co mnie czeka, bo głośników nie miałem) to o mało nie padłem ;>

Reply to
Dawid Rutkowski

W dniu 03.10.2019 o 22:45, Mateusz Viste pisze:

W opisywanej epoce (kochani, to było ubiegłe, nie tylko stu~, ale i

*tysiąc*-lecie!) gdzieś zetknąłem się z info, o kalibrowaniu FDD, ale już nie pomnę, czy opierało się to na samym tylko sofcie, czy też jedynie niektóre stacje miały odpowiednie hard-możliwości.

Ale skoro były programy, pozwalające czytać/pisać/formatować na jakieś egzotyczne formaty, np. Amigi, i to na gołym sofcie, to i korygowanie położenia głowicy też chyba miało prawo być wykonalne?

Natomiast _czasami_ pomagało (umożliwiając jednak jakąś-tam wymianę danych) sformatowanie dyskietki na niższą 2* pojemność. Acz przecież szerokość ścieżki raczej nie ulegała podwojeniu? No, ale podobno jakoś to działało. Jak napisałem: czasem.

Reply to
JaNus

Ale te programy to sterowały bezpośrednio kontrolerem FDC, więc robiły co chciały. Normalne oprogramowanie korzysta z INT 13h, a tam o żadnym korygowaniu czegokolwiek nie ma mowy.

Też o tym pomyślałem jak mnie ten problem wczoraj dotknął. Wykonałem próby na dyskietkach 720K (mam takich kilka), ale nic z tego - efekt dalej ten sam: tylko komputer który ją sformatował był w stanie ją odczytać.

W końcu dałem sobie spokój i przerzuciłem dane innym rodzajem dyskietki:

formatting link
Mateusz

Reply to
Mateusz Viste

Nie pamietasz, jak ZUS kupowal dyskietki ostatni raz ?

Tlumaczyl - dyskietki sa najlepsze do przenoszenia :-) I pewnie mial racje.

J.

Reply to
J.F.

Nie wiem jak w Amidze, ale pewnie typowo - glowica steruje silnik krokowy i polozenia sa stale. Pecetowy naped ma sygnaly kroku i kierunku i nic tu nie zmienisz.

Chociaz ... jakby tak szybko machac glowica w jedna i druga strone ... moze by wyszedl jakis mikrokrok ...

Mozliwe, ze rozkalibrowany naped.

J.

Reply to
J.F.

Dnia Fri, 4 Oct 2019 23:42:53 +0200, JaNus <piszcie_sobie snipped-for-privacy@berdyczow.pl napisal:

Pecetowy kontroler nie umial czytac danych z amigi, amiga miala lepszy (bardziej konfigurowalny kontroler). Gdzies mi sie zapodzial dokladny pdf z opisem jak dokladnie dyskietka jest zapisana, ale tam sporo musial hardware zrobic jesli idzie o synchronizacje danych.

pod linuxem byla kalibracja stacji, ale zmiana formatu/standardu sektorow i synchornizacji na pecetowym 765 nie byla mozliwa

dobre dyskietki z 1991-3 dzialaja bez zarzutu do dzisiaj.

Reply to
yorgus

Dnia 09 Oct 2019 17:43:44 GMT, yorgus napisał(a):

Ale to bylo w ramach jednej sciezki. Same sciezki rozlozone na dyskietce chyba tak samo.

Naped dyskietki nie byl w Amidze standardowy ?

Kalibracja stacji? Na pececie to czysto hardwareowa robota - komputer moze tylko pomoc pokazujac jak dobrze dane czyta.

J.

Reply to
J.F.

W dniu 2019-10-10 o 09:37, J.F. pisze:

Nie do końca. Pecetowe stacje przerabia się aby zadziałały z amigą. A w stacjach gęstych (1,76) dyskietka się kreci dwa razy wolniej. :-)

Pozdrawiam

Reply to
RadoslawF

Te czytanie formatu Amigi nie było wcale takie proste i wymagało albo specjalnego sprzętowego kontrolera (np. Catweasel) albo trików sprzętowych z dwoma napędami.

Głowica nie steruje, ale zasada jest taka jak piszesz. Dodatkowo pecetowe systemy nie wykrywały wyjmowania czy wkładania nośników, więc nie wszystkie możliwości standardu były wykorzystywane.

Do czytania formatów Amigowych nie potrzeba żadnych mikrokroków. Ścieżki są położone tak samo. Niemniej w Amidze jest więcej sektorów na ścieżkę, stąd jest 880KiB (zamiast 720KiB) i 1,76MiB zamiast 1,44MiB)

Reply to
Silver Dream !

Tak.

Napęd DD w Amidze był standardowy. To w pecetach były (szczególnie w późniejszym okresie cięcia kosztów) niestandardowe. Np. nie przewidujące możliwości selekcji sygnałami innymi niż DS1 tudzież inaczej obsługującymi sygnały CNG/RDY. To powodowało problemy w komputerach, które były zaprojektowane w/g standardu a nie z pociętymi i poskręcanymi kablami do napędów jak "IBM PC" ;-)

Napędy HD to insza inszość. Tam faktycznie Amigowe są „niestandardowe” ze względu na to, że utrzymują tą samą prędkość transmisji niezależnie czy nośnik jest DD czy HD. Aby to było możliwe to prędkość obrotowa jest przy nośnikach HD zmniejszona o połowę.

Reply to
Silver Dream !

Początkowo stacje były produkowane zgodnie z oryginalnym standardem "Shugart" co pozwalało na używanie ich i tu i tam. Późniejsze modele były najczęściej pozbawione możliwości konfiguracyjnej przywrócenia ich do pełnej obsługi standardu i trzeba je było przerabiać aby dało się je używać w czymś innym niż pecety.

Reply to
Silver Dream !

ElectronDepot website is not affiliated with any of the manufacturers or service providers discussed here. All logos and trade names are the property of their respective owners.