I powstały schody :( Mamy zasilacz (właściwie jego wycinek) w Tosce AWS 307.
Problem polega na tym, że uzwojenia między końcówkami transformatora 6-7 (~16V zasilanie toru w.cz. i p.cz. tunera), 7-8 (~37V napięcie warikapowe) są połączone na żywca (wykonany odczep) na końcówce nr 7 i nie ma możliwości rozcięcia ich bez ingerencji mechanicznej w uzwojenia (i psucia trafo TS90/16) tak aby powstały dwa niezależne uzwojenia do których zapnę dwa osobne mostki prostownicze. Ten odczep psuje sprawę, bo mostki wpięte w takim układzie odpowiednio między końcówki 6-7 i 7-8 transformatora są zwarte wejściem, nastepnie dwie diody (do prostowania "minusa" ;), diody z mostka co idą do masy) się jakby znoszą, bo są połączone w takim układzie równolegle i w schemacie zastępczym robi się jedna dioda. W rezulatacie tego, że oba mostki są połączone jednym wejściem a masę (minus mostków) mają wspólną układ nie chce działać prawidłowo, bo cała konfiguracja na obu wyjściach "+" wymusza zblizony potencjał. Gdyby to były dwa takie same uzwojenia to sprawa prosta stosuję prostownik dwudiodowy z odczepem w środku i po sprawie. W obecnym układzie doszedłem do tego, że tylko da się wyprostować pełnookresowo jedno z tych napięć (jeden mostek dla jednego z tych uzwojeń a na drugim zostaje pojedyncza dioda jako prostownik półokresowy).
Kto ma jakiś pomysł czy da się w takim układzie bez rozdzielania tych dwóch różnonapięciowych uzwojeń zrealizować prostowanie pełnookresowe tak aby w rezultacie otrzymać oba niezależne wyprostowane pełnookresowo napięcia 16 i
37V. Da radę?