Parę lat temu zrealizowałem pewien projekt wykorzystujący dalekopis T100 (egzemplarz wyprodukowany w Czechosłowacji na licencji Siemensa). Pamiętam wtedy, że użyty egzemplarz automatycznie przewijał taśmę barwiącą, dzięki czemu litery były tak samo wyraźne, a taśma zużywała się równomiernie. Pamiętam, że mechanizm po dojściu do końca zaczynał przewijanie w drugą stronę. I tak bez końca, aż taśma nie wymagała wymiany.
Ostatnio miałem okazję pobawić się innym egzemplarzem tego dalekopisu i rzuciło mi się w oczy, że tam tasiemka stoi w miejscu, przez co bardzo szybko tusz się kończy, a czcionki zaczynają wybijać w niej dziury.
Wiem, że szansa jest niewielka, ale może jest tutaj ktoś, kto miał do czynienia z takim sprzętem i będzie wiedział czy to wskazuje na awarię, czy może jest gdzieś tam jakaś wajcha, którą trzeba przełączyć, żeby aktywować przewijanie taśmy. Macie jakiś pomysł?