Witam Zgłupiałem po raz kolejny... Jest sobie mianowicie czujnik dymu (eura) zasilany z baterii 6F22. Ponieważ prowadzę do niego przewody do centrali z wyjscia przekaznikowego postanowilem zasilac go z zasilacza żeby nie musieć pamietać o bateriach. Ponieważ w centrali mam napięcie 12V to postanowiłem użyć stabilizatora 7809 bezpośredniu przy czujniku. Po podłaczeniu stabilizator momentalnie puscił dym ale nie zadązył się spalić bo zaraz go odłączyłem. Zmierzyłem prąd jaki czujnik sobie raczy pobierać i okazało się że jest to od 1.5A do 0.5A i sobie rośnie i maleje w tych granicach a czujnik nie wykazuje oznak działania. Po podłączeniu baterii czujnik działa prawidłowo i pobiera niemierzalny moim miernikiem prąd... Według producenta czujnik pobiera 10uA w stanie czuwania i 30mA w stanie aktywnym. O co tu chodzi? Dlaczego czujnik żre bez opamiętania prąd gdy jest podłączony do zasilacza stabilizowanego i nie działa a na baterii wszystko jest OK. Skąd on wie, że jest karmiony z baterii albo z zasilacza?
Pozdrawiam Tomek