Hej,
Przepraszam za crossposta, ale temat z pogranicza obu grup...
W klimie w Yarisce mam podwójny czujnik ciśnienia. Jedna para styków jest zwarta, gdy ciśnienie jest w normie (chyba > 2bar i < 30bar) - ona informuje, że klima jest sprawna i kompresor może pracować. Druga para zwiera się, gdy ciśnienie przekroczy jakąś wartość (nie wiem dokładnie jaką) i załącza szybkie obroty wentylatora (chłodnicy i skraplacza), żeby zbić ciśnienie.
Problem jest z drugą parą. Objaw jest taki, że przekaźnik wentylatora załącza się z 6-7x na sekundę (terkocze), wentylator oczywiście też terkocze. Podłączyłem tam LEDa - LED świeci jak czujnik jest rozwarty, a nie świeci jak zwarty. Efekt na filmie.
Więc pytanie do pl.misc.elektronika... może zamiast ładować się w koszty bez gwarancji działania (skąd mam wiedzieć czy nowy czujnik będzie lepszy, a za napełnienie układu nikt mi nie zwróci) odwalić prowizorkę i zrobić po prostu prosty układ całkujący te impulsy (najlepiej z jakąś histerezą w kwestii wypełnienia impulsów)? Nie powinno być to trudne, a taniej to wyjdzie niż samo spuszczenie i napełnienie układu, i będzie spełniać zadanie dopóki czujnik nie rozwali się całkowicie... Co myślicie?